Polska może uzyskać 7 miliardów złotych na termomodernizację. Nie złożyła kluczowego dokumentu

dom blok mieszkanie shutterstock_1488512531_S
Na stole 7 miliardów złotych. Tylko Polska nie przekazała wymaganego dokumentu
Źródło: TVN24

7 miliardów złotych na ocieplanie domów - tyle pieniędzy chce dać Unia Europejska. Polski rząd nie składa jednak wymaganego dokumentu, a jego brak oznacza brak środków. Termomodernizacja pomaga obniżyć rachunki za ogrzewanie i ciepłą wodę o ponad połowę, co w kontekście rosnących cen ma spore znaczenie. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Jedna z największych spółdzielni mieszkaniowych w województwie zachodniopomorskim ocieplała bloki przez 10 lat. Kolejna dekada pokazała, że była to bardzo dobra decyzja. - Zrealizowany program termomodernizacji pozwolił spółdzielni na zmniejszenie zużycia ciepła o prawie 62 procent – zwraca uwagę Adam Humienik, prezes spółdzielni mieszkaniowej "Wspólny Dom" w Szczecinie.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Przy wysokim zużyciu energii, jakie odnotowywano w spółdzielni przed termoizolacją i cenami, jakie są obecnie, rachunki za ogrzewanie i ciepłą wodę byłyby teraz znacząco wyższe. - Gdybyśmy nie zrobili tego programu termomodernizacji, to nasze koszty wzrosłyby prawie trzykrotnie – podkreśla Adam Humienik.

Polska może uzyskać 7 miliardów złotych. Nie złożyła kluczowego dokumentu

Dotacje na ocieplanie budynków można pozyskać od Unii Europejskiej. Polska mogłaby ich dostać najwięcej - mogłaby, ale rząd Prawa i Sprawiedliwości jako jedyny w Unii Europejskiej nie spełnił podstawowego warunku.

Na stole jest ponad półtora miliarda euro, czyli ponad 7 miliardów złotych. To pieniądze z Funduszu Spójności i Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na poprawę efektywności energetycznej. - To jest rząd, który narobił sobie bardzo dużego bałaganu i już nie wie, który pożar gasić pierwszy – ocenia Paulina Henning-Kloska z Polski 2050.

Termomodernizacja pomaga obniżyć rachunki za ogrzewanie i ciepłą wodę o ponad połowę
Termomodernizacja pomaga obniżyć rachunki za ogrzewanie i ciepłą wodę o ponad połowę
Źródło: Shutterstock

Warunkiem otrzymania pieniędzy jest przedłożenie Długoterminowej Strategii Renowacji Budynków. Termin minął 4 miesiące temu. Komisja Europejska pisze, że wciąż czeka na dokument z Polski. "Polska doskonale zdaje sobie sprawę, że nie złożyła tego dokumentu. Oczekujemy, że wkrótce to zrobi" – przekazuje Marta Angrocka-Krawczyk z biura prasowego Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

Brak strategii to brak środków. - Nie znam przyczyn. Mogę jedynie wyrazić nadzieje, że rząd przedstawi niezbędne informacje na komisji i jednak te środki zostaną uruchomione – mówi Marek Ast z Prawa i Sprawiedliwości.

Nie wiadomo, kiedy brakujący dokument zostanie przesłany do Komisji Europejskiej. Ministerstwo Rozwoju, zapytane o przyczynę zwłoki i planowany termin złożenia dokumentu, nie odpowiada od trzech dni. - Szczególnie po podwyżkach cen prądu, cen paliwa, węgla, to są pieniądze Polsce niezwykle potrzebne – uważa Dariusz Klimczak z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Apele o przedstawienie Długoterminowej Strategii Renowacji Budynków

O natychmiastowe przedstawienie strategii w Komisji Europejskiej apeluje do polskiego rządu Konfederacja Lewiatan. - W wyniku realizacji strategii długoterminowej zakłada się, że powstanie nawet 100 tysięcy miejsc pracy i będą to miejsca pracy, które będą powstawały na terenie całego kraju – podkreśla Szymon Firląg z Konfederacji Lewiatan.

W kontekście zamykania kopalń miałoby to spore znaczenie. - Nie powstaną miejsca pracy, nie będzie nowych firm, które płacą podatki. Odbija się to na nas podwójnie – twierdzi dziennikarz serwisu Spider's Web Bogdan Stech.

To, jak wielu ludzi czeka na unijne fundusze, pokazują poprzednie lata. - W latach 2014-2019, jeżeli były realizowane prace termomodernizacyjne, one w 75-procentach były realizowane ze środków unijnych – podkreśla Szymon Firląg.

Mniej zużytej energii to też czystsze powietrze, a sporo jest jeszcze do zrobienia. - Dwie trzecie polskich domów jednorodzinnych wymaga termomodernizacji, bo są słabo ocieplone albo wcale – wskazuje Marek Józefiak z Greenpeace. Największy kłopot jest na wsiach. - Na wsi ten udział domów zupełnie nieocieplonych sięga 40 procent – dodaje.

Sylwia Piestrzyńska

Czytaj także: