Szymon Hołownia, lider partii Polska 2050, ogłosił w piątek start przygotowań do wyborów parlamentarnych. - Napisaliśmy taką szkołę, do której chciałbym, żeby chodziły moje córki. To będzie szkoła, po której moje dziecko będzie miało płynny angielski po podstawówce bez żadnych korepetycji, to będzie szkoła, która będzie uczyła kooperacji, krytycznego myślenia, komunikacji - mówił w Warszawie.
Szymon Hołownia ogłosił dzisiaj start przygotowań swojego ugrupowania do wyborów. Lider partii Polska 2050 pojawił się o 11 w stolicy przed pomnikiem Syrenki Warszawskiej przy Centrum Nauki. Jak mówił na konferencji - o tej samej godzinie w wielu innych miastach Polski program prezentowało ponad stu koordynatorów - pełnomocników regionalnych partii, których nazwał "specjalistami, działaczami obywatelskimi, wysokiej klasy profesjonalistami w swoich dziedzinach".
- Bo jesteśmy z Polski, a nie tylko w Warszawie - podkreślił Hołownia. Zapewnił, że odwiedzili już kilkaset polskich gmin, a do końca kampanii zamierzają odwiedzić wszystkie.
"Napisaliśmy szkołę, do której chciałbym, żeby chodziły moje córki"
- Jesteśmy gotowi. Zgłaszamy tę gotowość obywatelom Rzeczpospolitej do tego, żeby zatroszczyć się o ich sprawy w tych nadchodzących wyborach, w tym następnym Sejmie, który - mamy nadzieję - będzie lepszy od poprzedniego - mówił Hołownia.
Lider partii zapowiedział na jutro prezentację programu edukacyjnego.
- Napisaliśmy taką szkołę - i to jest realistyczny program - do której chciałbym, żeby chodziły moje córki. To jest szkoła na 2050 rok, a nie na 1950, jak dzisiaj niektórzy chcą to ustawić. To będzie szkoła, po której moje dziecko będzie miało płynny angielski po podstawówce bez żadnych korepetycji, to będzie szkoła, która będzie uczyła kooperacji, krytycznego myślenia, komunikacji - mówił Hołownia.
Hołownia: odradzałem Tuskowi budowanie wspólnej opozycyjnej listy wyborczej
Hołownia pytany o możliwość startu w wyborach wszystkich partii opozycyjnych w ramach jednej, wspólnej listy, ocenił, że jest to "mało prawdopodobne" i "niewskazane".
Jak zastrzegł, nie odrzuca jednak możliwości zawierania "paktów, koalicji czy sojuszy taktycznych" w celu osiągnięcia jak najlepszego wyniku.
Hołownia powiedział, że podczas rozmów z przewodniczącym Plataformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem odradzał mu budowanie jednej, wspólnej opozycyjnej listy wyborczej. W zeszłym tygodniu w Lublinie na briefingu prasowym Tusk powiedział, że chce, aby przed następnymi wyborami parlamentarnymi powstały wspólne listy partii opozycyjnych do Sejmu i Senatu.
Źródło: TVN24 Katowice, PAP