Kontrola w firmie Polonia Transport wykazała nieprawidłowości - powiedział na antenie TVN24 inspektor transportu drogowego Paweł Usidos. Autokar tej firmy rozbił się dziś we Francji. Przewoźnik wcześniej miał kłopoty z prawem.
Oprócz inspektoratu firmę Polonia Transport wzięła pod lupę zamojska prokuratura rejonowa. - Zabezpieczamy dokumenty związane z tym wyjazdem, m.in. listę pasażerów, nazwiska kierowców. Będziemy starali się otrzymać jak najwięcej informacji z miejsca wypadku i w zależności od tego jakie one będą podejmiemy dalsze czynności - powiedziała szefowa tej prokuratury Dorota Kamińska-Piluś.
Z kolei podlaska policja przypomniała, że w czerwcu w Łomży zatrzymany został inny autokar tej firmy z Zamościa, ponieważ obaj kierowcy – prowadzący pojazd i jego zmiennik – byli pijani. Autokar miał kurs do Londynu.
U 39-letniego kierowcy alkomat wskazał promil alkoholu, u jego zmiennika - blisko 3,5 promila. Pijany kierowca zdołał w tym stanie przejechać ok. 70 km z Białegostoku do Łomży, zanim autokar został zatrzymany.
Funkcjonariusze nie wiedzą, czy właściciel firmy wyciągnął wobec obu kierowców jakieś konsekwencje służbowe. Policja wystąpiła natomiast do wojewódzkiego inspektora transportu drogowego o przeprowadzenie w niej kontroli.
Jak podało radio TOK FM, wojewódzki inspektorat transportu drogowego w Lublinie już w styczniu dostał anonimową informację, że w firmie nie dzieje się najlepiej. Kontrola pojawiła się w firmie w maju, a zakończyła w ubiegły poniedziałek. Wyniki są w trakcie opracowywania.
- Wyniki kontroli nie są najciekawsze - powiedział Usidos. Nie chciał jednak powiedzieć, co wykazała kontrola. - Przedstawię je dopiero po analizie - dodał.
Według nieoficjalnych informacji radia TOK FM, brakowało wydruku z 15 tachografów, były też problemy z jazdą ciągłą - kierowcy nie mieli wystarczająco dużo odpoczynku. Według radia nie jest wykluczone, że firma dostanie karę, z odebraniem licencji włącznie.
Autokar jechał z Chełma (Lubelskie) do Londynu i dalej do Dublina w Irlandii. Należał do firmy Polonia Transport w Zamościu prowadzącej międzynarodowe przewozy pasażerskie.
- To był regularny kurs. Na pokładzie autokaru było trzech kierowców – mówi pracownica firmy Iwona Flis. Autokar wyjechał we wtorek rano z Chełma. Po drodze zabierał pasażerów z Radomia, Piotrkowa Trybunalskiego, Łodzi, Konina i Poznania. Kurs był ubezpieczony. Autokar marki Setra był nowy. Został zakupiony w ubiegłym roku.
Do wypadku doszło na autostradzie A-16. Autokar, który był w drodze z Polski do Anglii, wjechał do Francji z terytorium Belgii. W chwili wypadku panowały złe warunki atmosferyczne, padał deszcz.
Źródło: TVN24, TOK FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24\zdjęcie AFP\EAST NEWS