Politycy na gorąco komentują zakończony właśnie w Krakowie kongres Prawa i Sprawiedliwości. Według politycznych przeciwników, PiS powtórzyło stare hasła w nowym opakowaniu. -To zgrane śpiewki PiS - ocenił w TVN24 Sebastian Krapinuk z PO. - Inna twarz, ale treść ta sama - mówił na konferencji SLD poseł Tadeusz Iwiński.
- Ten kongres to w rzeczywistości początek nieformalnej kampanii do Parlamentu Europejskiego - ocenili politycy SLD na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej. Według Sojuszu, taka „wizerunkowa” kampania może oznaczać złamanie prawa wyborczego.
- To był teatralny spektakl, który skupiał się głównie na konflikcie z Platformą Obywatelską - stwierdził Jerzy Wenderlich. Przypomniał też poprzedni program wyborczy PiS z 2005 roku i niezrealizowane – jego zdaniem – obietnice. – Miały być trzy miliony mieszkań dla młodych ludzi, a jest ich coraz mniej, a w dodatku coraz droższe – wskazywał Wenderlich. - Więc kiedy Prawo i Sprawiedliwość mówi, że chce brać odpowiedzialność za Polskę, już się boimy – dodaje.
Wtórował mu Tadeusz Iwiński. - Jak mówi francuskie przysłowie, im bardziej się coś zmienia, tym bardziej jest takie samo. Myślę, że to odnosi się właśnie do PiS-u - powiedział.
"Stara śpiewka PiS"
Jak mówi francuskie przysłowie, im bardziej się coś zmienia, tym bardziej jest takie samo. Myślę, że to odnosi się właśnie do PiS-u. Tadeusz Iwiński (SLD)
Podobnego zdania jest Sebastian Karpiniuk z PO, który kongres PiS-u komentował w rozmowie z TVN24. Według niego, PiS nie zaprezentowało na kongresie niczego nowego. - Założyłem się nawet z kolegami i koleżankami o to, czy prezes Kaczyński zdoła powstrzymać swój charakter. Na początku próbował, ale nie dał rady, powrócił do starych technik - ocenił ironicznie.
Jego zdaniem, PiS zaprezentował publiczności "stare śpiewki". - Była mowa o klikach, sądach, brudnych sieciach - podkreślił. Przyznał jednak, że Jarosław Kaczyński nie atakował Platformy Obywatelskiej wprost.
Karpiniuka nie przekonała jednak wizerunkowa zmiana PiS-u. - Na pewno z politycznych siepaczy nie da się zrobić zawodowych dyplomatów - podsumował.
"Reakcja PO bliska obłędu"
Wiceprezes PiS Adam Lipiński powiedział, że jest zszokowany wypowiedziami polityków PO komentującymi kongres Prawa i Sprawiedliwości. - Przecież myśmy nie atakowali Platformy, nie był to zjazd zaczepno-wojenny, tylko programowy, gdzie padały nawet słowa o pokoju, o wyciągnięciu ręki. Reakcje na to, co robimy, wskazują na jakiś obłęd u ludzi PO. To już jest jakaś reakcja zbliżona do obłędu - ocenił w niedzielę Lipiński. - Nikogo nie atakujemy staramy się mówić merytorycznie, wielowątkowo - podkreślił polityk PiS.
Jurek: Kaczyński to polityczny iluzjonista
Bardziej stonowany w swoich ocenach był Marek Jurek z Prawicy RP. Jak ocenił w TVN24, podczas kongresu PiS przede wszystkim zabrakło konkretów. - Nie słyszałem nic o Traktacie Lizbońskim, o wprowadzeniu euro, o decyzjach w sprawie in vitro - zauważa. Według niego, kongres był znakomitą okazją do zaprezentowania nowych pomysłów, a tego zabrakło.
Jego zdaniem również, Jarosław Kaczyński potrafi doskonale budować złudzenie polityczne. - To polityczny iluzjonista - twierdzi Jurek. - Tworzy takie złudzenia, że ludzie szukają w jego wypowiedziach tego, czego w nich nie ma - dodaje.
Jurek powiedział też, że Prawo i Sprawiedliwość zainteresowane jest tylko władzą. - Mówi o układach, a samo jest jego częścią - przyznaje. Na koniec stwierdził: - Zmiany są potrzebne, ale zacząć należy od siebie.
Źródło: TVN24, "Przegląd Sportowy"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24