- Głosowanie ws. wniosku dotyczącego komisji śledczej ds. Amber Gold po raz kolejny dowiodło, że w Sejmie decyduje nie ten, kto ma rację, a ten, kto ma większość - ocenił szef SLD Leszek Miller. Z kolei zdaniem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z PO "wygrał zdrowy rozsądek".
Były premier nie uważa jednak, aby ten dzień w Sejmie był stracony, bo zostało wygłoszonych wiele kwestii, które zbliżają nas do prawdy w sprawie Amber Gold. - One zostaną wniesione do świadomości społecznej; i przyjdzie dzień zapłaty. Przyjdzie taki dzień, gdzie to dzisiejsze głosowanie chroniące PO i PSL przed konsekwencjami spowoduje te konsekwencje - powiedział dziennikarzom w Sejmie w nocy z czwartku na piątek Miller.
Co z PSL?
Komentując postawę PSL, które zdecydowało się na poparcie wniosku o odrzucenie projektu uchwały PiS ws. powołanie komisji śledczej szef Sojuszu ocenił, że jego ugrupowanie zdaje sobie sprawę, że inna decyzja oznaczałaby zerwanie koalicji. - Tylko żółtodzioby mogą przypuszczać, że PSL zagłosuje za wnioskiem o komisję śledczą. Gdyby tak uczynił oznaczałoby to zerwanie koalicji, a interesy koalicjantów są ważniejsze niż prawda - podkreślił Miller.
Wyjaśnić do końca
Z kolei wiceprzewodnicząca klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska po głosowaniu powiedziała: - Wygrał zdrowy rozsądek, teraz sprawę afery Amber Gold będzie można spokojnie wyjaśnić - oceniła. Jak dodała, wcześniejsza wielogodzinna czwartkowa debata nad informacją rządu ws. Amber Gold "była emocjonująca, ale pytania nie były za bardzo merytoryczne". - Mam nadzieję, że sprawę afery będzie można wyjaśnić bardzo dokładnie i spokojnie, a posłowie zajmą się swoją normalna pracą - tworzeniem ustaw, a nie będą bawili sie w policjantów i śledczych - powiedziała wiceszefowa klubu PO.
Porażka państwa
Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek powiedział z kolei, że odrzucenie przez Sejm projektu powołania komisji śledczej ds. Amber Gold jest "oczywistą porażką państwa polskiego". - Państwo na całej linii zawiodło. Teraz reprezentująca państwo koalicja postanowiła, że sprawę trzeba zamieść pod dywan - powiedział Rozenek. W ocenie rzecznika klubu RP sprawa Amber Gold i linii lotniczych OLT Express jest modelowym przykładem kwestii, którymi powinna zajmować się komisja śledcza. Zdaniem Rozenka zgodnie z dotychczasową praktyką koalicja rządząca PO-PSL zgadzała się, aby w świetle kamer wyjaśniać trudne dla siebie sprawy. Przykładem może być, jak dodał, funkcjonowanie w Sejmie poprzedniej kadencji tzw. śledczej komisji hazardowej.
Dobro rządu
A Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski ocenił: - Sejmowe głosowanie, w wyniku którego odrzucono projekt uchwały PiS ws. powołania komisji śledczej ds. Amber Gold oznacza, że partia rządząca oraz premier mają coś do ukrycia.
W jego ocenie, dobro polityków wzięło górę nad dobrem Polaków, a PO postawiło wszystko na "ostrzu noża". Poseł podkreślił, że Solidarna Polska złożyła we wtorek swój projekt odnośnie powołania komisji śledczej dotyczącej Amber Gold.
Autor: mn//bgr / Źródło: TVN24, PAP