Szczecińska policja zatrzymała drugiego z mężczyzn, który uciekał w piątek przed funkcjonariuszami - dowiedziało się RMF FM. Pierwszy trafił w ręce stróżów prawa już wczoraj wieczorem. Teraz, jak dowiedziało się radio, ponieważ obaj są nietrzeźwi, przebywają w areszcie i czekają na przesłuchanie.
RMF FM pisze, że jeden z mężczyzn był pod wpływem narkotyków, a drugi miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Nie zatrzymali się do kontroli
W piątek policjanci rozpoczęli pościg za samochodem marki Rover, który nie zatrzymał się do kontroli. Nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe, więc policjanci ustawili samochód blokujący na ulicy Noakowskiego, mający zatrzymać uciekających.
Kierowca Rovera wyhamował tak, że policjantka znajdująca się w radiowozie blokującym była przekonana, że samochód się zatrzymał i wyszła, by zatrzymać ściganych. Jednak Roverowi udało się przejechać przez blokadę. Wtedy w radiowóz uderzył drugi, który ścigał uciekających. - Ranna została policjantka. Ma obrażenia głowy i złamaną rękę. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowała Mł. Asp Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Dalej uciekali pieszo
W uciekającym samochodzie znajdowało się dwóch mężczyzn. Kilkadziesiąt metrów za blokadą uciekinierzy porzucili auto i zaczęli uciekać pieszo. W pościg natychmiast zaangażowano psa tropiącego, który złapał ślad jednego z mężczyzn i doprowadził policjantów do uciekiniera.
Drugi został zatrzymany w nocy z piątku na sobotę.
Nie wiadomo jeszcze dlaczego nie zatrzymali się do kontroli. Policja poszukuje świadków zdarzenia.
Autor: kło, ktom//kdj/kwoj / Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn24