- Ja bym postawił siebie - zażartował w "Piaskiem po oczach" Łukasz Fabiański, nie ucinając spekulacji kto - Szczęsny czy Tytoń - stanie w polskiej bramce podczas sobotniego meczu z Czechami. Stwierdził, że "obaj zawodnicy są zmotywowani i przygotowani". - Podejrzewam, że bramkarze już wiedzą, kto zagra - powiedział.
Łukasz Fabiański, któremu kontuzja barku pokrzyżowała plany występu na Euro 2012, zdradził, że kwestia obsadzenia bramki wyjaśni się na wieczornym treningu. Piłkarze podzieleni zostaną wtedy na dwa rywalizujące składy. - Jedna drużyna jest tą, która jutro wystąpi. Będzie w niej albo Wojtek, albo Przemek - doprecyzował.
"Możemy być spokojni o bramkarza"
Fabiański stwierdził, że Polska jest w bardzo komfortowej sytuacji, bo trener Smuda dokona wyboru między dwoma bardzo dobrymi zawodnikami. Według niego Tytoń jest w dobrej kondycji psychicznej, w meczu z Rosją zagrał pewnie. Z kolei Szczęsny jest silnie zmotywowany po meczu z Grecją i ciężko pracował na swoją pozycję. - Jest to trudny orzech do zgryzienia - podsumował bramkarz Arsenalu Londyn. Zasada Smudy Łukasz Fabiański podkreślił, że boiskiem rządzą dwie zasady. Według jednej z nich pierwszy bramkarz po kontuzji lub czerwonej kartce wraca na boisko, kiedy tylko jest w stanie. Druga natomiast, którą usłyszał z ust trenera Smudy, mówi, że "nieprzegranego zespołu się nie zmienia". Podkreślił jednak, że z jednej strony to Wojciech Szczęsny grał w większości spotkań towarzyskich przed Euro, a z kolei Przemysław Tytoń "wszedł do bramki w takich okolicznościach, w których stał się od razu bohaterem". Nawiązując do sobotniego meczu, Fabiański stwierdził, że reprezentacja Czech ma w swoim składzie dwie gwiazdy - Petra Cecha oraz Tomasa Rosickiego i spodziewana nieobecność na boisku tego drugiego może być osłabieniem dla czeskiej drużyny. - Te dwie największe gwiazdy będą miały wpływ na to, jak będzie wyglądała gra - podsumował. Najsilniejsi od lat?
Fabiański stwierdził, że kadra Smudy jest bardzo mocna. - Widzę w tej reprezentacji jedność, chęć odniesienia sukcesu. To drużyna bardzo dobrze dobrana charakterologicznie i pod względem umiejętności - powiedział bramkarz. - Ma wszelkie predyspozycje, żeby osiągnąć sukces. Fabiański powiedział także, że trzyma kciuki za to, że to Polacy wystąpią w finale. Chciałby, żeby zmierzyli się z Włochami, do których piłkarz ma sentyment.
Autor: pk / Źródło: tvn24