- W Polsce trwa boom na rozwody kościelne - donosi "Dziennik Gazeta Prawna". I choć za unieważnienie sakramentu małżeństwa trzeba zapłacić od 10 do 30 tys. zł, to w minionym roku w 40 sądach diecezjalnych złożono aż 10 tys. wniosków.
Gazeta zwraca uwagę, że w związku z rosnącą liczbą osób ubiegających się o rozwód kościelny rośnie zapotrzebowanie na specjalistyczne usługi prawne z tym związane. I tu - zdaniem gazety - zaczyna się problem.
40 specjalistów na całą Polskę
Przed sądami kościelnymi nie mogą występować zwyczajni adwokaci, lecz tylko tacy, którzy mają przynajmniej licencjat z prawa kanonicznego oraz specjalną kościelną aplikację. Na taką aplikację, przyznawaną kandydatowi indywidualnie przez biskupa, czeka się nawet kilka lat.
Uznanych przez sądy diecezjalne adwokatów jest w całej Polsce zaledwie około czterdziestki. I tylko oni mogą reprezentować strony podczas procesu, zadawać pytania, mieć wgląd do akt.
Tymczasem wiele kancelarii adwokackich ogłasza w mediach, że specjalizuje się w rozwodach kościelnych. Nic zatem dziwnego, że Sąd Biskupi w Kielcach na swojej stronie ostrzega: "W wielu przypadkach osoby takie nie dysponują wystarczającą wiedzą z zakresu procesowego prawa kanonicznego, żądając przy tym bezpodstawnie za swoje usługi wysokich opłat".
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24