Przed wyborami samorządowymi powraca pomysł przekopania Mierzei Wiślanej. Tym razem od PiS przejmuje go rząd i Platforma Obywatelska, która nie mówi już o "nieodpowiedzialnych pomysłach", lecz o "zmienionej sytuacji geopolitycznej".
Na nowej cieśninie skorzystać ma głównie Elbląg, a niepewna przyszłość może czekać Krynicę Morską, która może znaleźć się na wyspie.
Potężny kanał
Rząd rozważa cztery warianty, ale najbardziej prawdopodobny jest przekop w Nowym Świecie. Miałby 1,1 tys. metrów długości, 60 metrów szerokości i 5 metrów głębokości. - Być może teraz, w tej sytuacji geopolitycznej przyszedł czas, aby ten temat dokładnie pogłębić i przeanalizować - mówi Stanisław Lamczyk z Platformy Obywatelskiej. Analizy i poważne dokumentacje już były. Wydano na nie około 5 mln złotych, a przed rokiem sam premier Donald Tusk przekonywał, że pomysł nie ma sensu.
Zmiana zdania?
- Dzisiaj nie ma żadnej przesłanki, aby twierdzić, że to przedsięwzięcie pod względem środowiskowym i finansowym jest odpowiedzialne - mówił 25 czerwca 2013 roku szef rządu. Wyrzucony przed rokiem do kosza projekt dziś wraca na stół, choć kolejny raport w tej sprawie trafił do premiera jesienią. - Ze strony PO to zagrywka polityczna, o której Platforma zapomni zaraz po wyborach samorządowych - twierdzi Andrzej Jaworski z PiS. Przedstawiciele PO tłumaczą, że zmieniła się sytuacja geopolityczna, bo dziś aby dostać się do elbląskiego portu trzeba przepłynąć przez cieśninę pilawską, czyli teren należący do Rosji.
Krynica wyspą?
Dziś wartość projektu szacuje się na około 750 mln złotych. Korzyści dla regionu mają przewyższyć nakłady po około 20 latach. - Nam w regionie Platforma obiecała wiele, ale niewiele udało się z tego zrobić. Miejmy nadzieję, że tym razem ta sprawa ruszy do przodu i budowa się rozpocznie - mówi Monika Borzdyńska z Urzędu Miasta Elbląga. Jeśli projekt zostałby zrealizowany, Krynica Morska stałaby się wyspą. W Krynicy te zapowiedzi brzmią jak wyrok, bo miejscowość jest kurortem turystycznym. - Czy to mogłoby doprowadzić do zabrudzenia i zamulenia plaż? Czy czasem byśmy na tym nie stracili? - obawia się burmistrz Adam Ostrowski.
Projekt budzi także sprzeciw ekologów. Mierzeja Wiślana to chroniony obszar Natura 2000.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24