- Bardzo źle by się stało, gdybyśmy z powodu tego złego doświadczenia w przyszłości nie reagowali na prośbę o pomoc, np. w poszukiwaniu zaginionych osób - napisał biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak w liście do wiernych. Komunikat hierarchy zostanie odczytany w niedzielę w kościołach całej diecezji.
Komunikat jest odczytywany w kościołach diecezji sosnowieckiej na zakończenie mszy. Bp Kaszak podkreśla w nim, że wiadomość o zniknięciu niemowlęcia poruszyła całą Polskę. Ludzie współczuli rodzinie, wielu wiernych modliło się w intencji szczęśliwego powrotu Magdy do domu. - Była to bardzo piękna i szlachetna reakcja Polaków na tę straszną tragedię - ocenił hierarcha i dodał, że kiedy okazało się, iż dziecko nie żyje, wszyscy poczuli się oszukani.
"Fałsz miał być drogą do spokoju"
Fałsz miał być drogą do spokoju, uniknięcia nieprzyjemności, a stał się przyczyną jeszcze większej tragedii list bp. Grzegorza Kaszaka
Biskup sosnowiecki przypomniał, że zdarzają się sytuacje, w których człowiek nie jest w stanie sam ratować zagrożonego życia ludzkiego. Wówczas powinien zwrócić się o pomoc do innych osób, zwłaszcza do tych, którzy mają odpowiednią wiedzę i umiejętności.
Bp Kaszak zaapelował też, by nie osądzać pochopnie tej sprawy i związanych z nią osób, tym bardziej, że "sprawa śmierci dziewczynki z Sosnowca kryje jeszcze wiele niewyjaśnionych tajemnic".
Tragiczna historia
Magda była poszukiwana od 24 stycznia. Początkowo jej matka - 22-letnia Katarzyna W. - utrzymywała, że dziewczynka została porwana. Tydzień temu kobieta przyznała w rozmowie z detektywem Krzysztofem Rutkowskim, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Dziewczynka miało upaść na podłogę i uderzyć o próg w mieszkaniu. Zwłoki Magdy znaleziono w miejscu wskazanym przez matkę. Katarzyna W. usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci i została aresztowana na dwa miesiące.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24