List szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego do sekretarza Rady Europy ws. upublicznienia przez media projektu opinii Komisji Weneckiej to niesłychany brak profesjonalizmu - ocenia PO. To grzeczne zwrócenie uwagi, że poufny dokument nie powinien być upubliczniany - uważa PiS.
Pismo jest reakcją na upublicznienie projektu opinii Komisji Weneckiej na temat zmian ustawowych dotyczących Trybunału Konstytucyjnego.
Waszczykowski wyraża "głębokie zaskoczenie" tym, że "Komisja Wenecka nie podjęła kroków, by uniknąć wykorzystania opinii jako instrumentu politycznego do atakowania Rządu", który - jak podkreśla Waszczykowski - "jest lojalnym członkiem Rady Europy".
"Niepokoi, że dziennikarze otrzymali projekt zapewne jeszcze przed przedstawicielami Rządu" - twierdzi szef MSZ. "Moje zdumienie zwiększa dodatkowo fakt, że Przewodniczący Komisji Weneckiej nie podjął natychmiastowej reakcji w formie oświadczenia potępiającego przeciek i jego wykorzystanie do celów politycznych".
Opinia "druzgocąca" dla PiS?
Zdaniem Trzaskowskiego Waszczykowski wykazał się brakiem profesjonalizmu, a list "dolewa oliwy do ognia" i powoduje, że polskiemu rządowi jeszcze trudniej będzie tłumaczyć swoje racje przed Komisją Wenecką. Zdaniem posła PO list szefa dyplomacji sugeruje, że za przeciekiem stała sama KW.
- To próba odwrócenia uwagi od realnego problemu czyli tego, jak naprawdę będzie wyglądała jej opinia. Zapowiada się, że będzie ona dla PiS druzgocąca - powiedział Trzaskowski.
- Najpierw szef MSZ występuje o opinię do KW, a później wielu polityków PiS mówi, że nie będzie się do niej stosować. To podkopuje prestiż Polski, mało kto będzie nas przez to traktować poważnie. Jeśli rząd zignoruje opinię Komisji, KE będzie musiała kontynuować procedurę wobec Polski, a ta może się skończyć nawet sankcjami - zaznaczył - PiS wyspecjalizowało się w pisaniu obraźliwych listów i myśli, że może tak prowadzić dyplomację - ocenił poseł PO.
- Po ośmiu latach budowania wiarygodności Polski, wszyscy w Europie i na świecie zaczynają się zastanawiać, czy można traktować nas poważnie - powiedział Trzaskowski.
Jego zdaniem ostateczna opinia Komisji Weneckiej będzie dla PiS ostra i druzgocąca. - Może różnić się akcentami (od tej, która wypłynęła - red.), ale główne zarzuty się potwierdzą - ocenił polityk PO.
"Dalsze obrażanie naszych partnerów"
Zapytany, czy zgadza się z Waszczykowskim, że wstępna opinia KW powinna być pismem poufnym, odpowiedział, że powinna mieć charakter poufny, ale list jest przede wszystkim obraźliwy. - Sugeruje, że członkowie KW mogli mieć coś wspólnego z przeciekiem, sugeruje spisek. Potwierdzają to wypowiedzi niektórych ministrów. To dalsze obrażanie naszych partnerów - mówił Trzaskowski - PiS chce potwierdzić taką wersję, że senatorowie amerykańscy, ważni komisarze w KE, czy członkowie Komisji Weneckiej to są tajni współpracownicy PO - dodał.
W połowie lutego do premier polskiego rządu Beaty Szydło wystosowali list trzej senatorowie z USA: republikanin John McCain i demokraci Ben Cardin i Richard Durbin. Pisali oni, że są zaniepokojeni przyjętymi niedawno w Polsce ustawami, które ich zdaniem mogą naruszać wolność mediów i niezależność sądownictwa. Waszczykowski powiedział wtedy, że list senatorów USA wynikał z braku wiedzy i był inspirowany przez ludzi "źle życzących Polsce".
"Cała rzecz nie przynosi chluby KW"
Poseł Jacek Sasin (PiS) uważa, że list szefa MSZ to grzeczne zwrócenie uwagi sekretarzowi generalnemu Rady Europy, że stała się rzecz, która stać się nie powinna, czyli upublicznienie poufnego dokumentu. - Cała rzecz nie przynosi chluby Komisji Weneckiej i może ją narazić na zarzuty, że staje się elementem rozgrywki politycznej wewnątrz Polski - dodał. - Wciąż mamy nadzieję, że ten dokument będzie wyważony i będzie uwzględniał wszystkie aspekty sprawy i dawał nam wskazówki, jak rozwiązać kryzys polityczny, nie prawny czy konstytucyjny - bo takiego nie widzę - zaznaczył Sasin. Dodał, że jeśli założymy, że dokument Komisji Weneckiej będzie jednostronny, opowiadający się po jednej stronie sporu politycznego w Polsce, trudno będzie traktować go poważnie.
Komisja sprawdza Polskę
W projekcie opinii Komisja Wenecka w konkluzjach wzywa wszystkie organy państwa do pełnego poszanowania i wprowadzenia w życie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Komisja wita z uznaniem fakt, że wszyscy polscy rozmówcy wyrażali przywiązanie do Trybunału jako gwaranta nadrzędności konstytucji w Polsce.
Jednak dopóki sytuacja kryzysu konstytucyjnego odnoszącego się do TK pozostaje nierozwiązana i dopóki Trybunał nie może wykonywać pracy w skuteczny sposób, zagrożone są nie tylko rządy prawa, ale także demokracja i prawa człowieka - stwierdzono.
Autor: mw,ts/tr,kk / Źródło: TVN24, PAP