Sejm w środę rano zajmie się wnioskiem Platformy o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego - wynika ze wstępnego harmonogramu posiedzenia izby. - Nie poprzemy absolutnie wniosku o odwołanie marszałka - oświadczyła rzeczniczka PiS, Beata Mazurek.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki (PiS) podkreślił, że Kuchciński jest świetnym marszałkiem Sejmu. - Znakomicie prowadzi obrady i myślę że wszyscy mają tego świadomość. Przypomnę, że to panie marszałkinie opozycji brały udział w tym całym zamieszaniu (16 grudnia - red.). To byłoby niepoważne, gdyby ofiarą awantury, którą opozycja wywołała w Sejmie stał się marszałek Sejmu - podkreślił Terlecki. Pytany, czy będą wnioski o odwołanie wicemarszałkiń PO i Nowoczesnej odparł, że nie. - Uważamy, że opozycja poniosła wystarczającą karę ośmieszając się w Sejmie i kompromitując przed wyborcami i nie ma potrzeby kończyć tego formalnymi wnioskami - powiedział wicemarszałek.
Wniosek posła Szczerby
Wykluczony z obrad 16 grudnia poseł PO Michał Szczerba poinformował, że złożył wniosek do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tej sprawie. - W związku z arbitralnym i wadliwym wykluczeniem mnie z obrad przez marszałka Kuchcińskiego 16 grudnia, złożyłem dzisiaj skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - powiedział Szczerba. - Jest to pierwsza w historii 25 lat członkostwa Polski w Radzie Europy skarga wniesiona przez polskiego parlamentarzystę dotycząca wolności wypowiedzi podczas wykonywania mandatu poselskiego - dodał. Zaznaczył, że "16 grudnia doszło do naruszenia mojego prawa do swobody wypowiedzi gwarantowanego przez artykuł 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka". - Do naruszenia doszło na skutek wadliwego i nieuzasadnionego podjęcia przez marszałka Sejmu decyzji o wykluczeniu mnie z obrad - ocenił.
Kryzys sejmowy
16 grudnia ub.roku rozpoczął się na sali sejmowej protest posłów PO i Nowoczesnej, którego powodem były planowane przez marszałka Sejmu zmiany dotyczące zasad pracy dziennikarzy w parlamencie i wykluczenie z posiedzenia posła PO Michała Szczerby.
Później posłowie protestowali również w związku z głosowaniami m.in. nad ustawą budżetową na 2017 rok, które odbyły się w czasie obrad przeniesionych przez marszałka Sejmu do Sali Kolumnowej. 12 stycznia Platforma zawiesiła protest i po prawie miesiącu opuściła salę obrad. Dzień wcześniej protest zakończyła Nowoczesna.
Autor: mart/adso / Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24