Wybuch w kopalni Pniówek. Siedem osób wciąż poszukiwanych. Pięciu górników na intensywnej terapii. Planowane kolejne zabiegi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP,TVN24
Tragedia w kopalni Pniówek, 5 osób nie żyje, 7 jest poszukiwanych
Tragedia w kopalni Pniówek, 5 osób nie żyje, 7 jest poszukiwanychTVN24
wideo 2/14
Tragedia w kopalni Pniówek, 5 osób nie żyje, 7 jest poszukiwanychTVN24

Tragedia w kopalni Pniówek w województwie śląskim, gdzie doszło do dwóch wybuchów metanu. Pięć osób nie żyje. Poszkodowanych zostało w sumie 25 osób. Akcja ratownicza od wielu godzin prowadzona jest w bardzo trudnych warunkach. Jastrzębska Spółka Węglowa podała w czwartek rano, że w dalszym ciągu nie udało się odnaleźć siedmiu zaginionych pracowników. Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich poinformowało, że hospitalizowanych jest tam dziesięć osób, z czego połowa na intensywnej terapii. Na czwartek zaplanowano kolejne zabiegi.

Pod ziemią w kopalni Pniówek w Pawłowicach od nocy ze środy na czwartek uwięzionych jest 7 pracowników zakładu: dwóch górników i pięciu ratowników górniczych.

- Akcja ratownicza ciągle trwa, nie było przerwy. Jest prowadzona w bardzo trudnych warunkach - poinformował w czwartek rano Sławomir Starzyński, rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Dodał, że w rejonie prowadzonej akcji w dalszym ciągu przekroczone są dopuszczalne stężenia szkodliwych gazów, przez to akcja jest utrudniona.

Jak przekazał, "przez całą noc 13 zastępów ratowników wyposażonych w aparaty tlenowe prowadziło intensywne prace mające na celu przywrócenie składu atmosfery do takiego stanu, który umożliwiałby bezpieczną pracę zastępów ratowniczych".

Starzyński poinformował, że ratownicy zabudowali wentylator i ponad 200 metrów lutniociągu - instalacji umożliwiającej wtłoczenie czystego powietrza - aby sukcesywnie i skutecznie przewietrzyć odcinkami wyrobisko i bezpiecznie kontynuować poszukiwanie pracowników. Dodał, że ratownicy muszą zabudować odcinkami jeszcze około 500 metrów lutniociągu.

Komunikat o stanie zdrowia górników

W czwartek rano Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich wydało komunikat o stanie zdrowia poparzonych górników. "Na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przebywa obecnie 5 górników. Kolejnych 5 pacjentów przebywa na innych oddziałach szpitala. W nocy nie przyjęto żadnych nowych pacjentów związanych w wypadkiem w kopalni" - przekazała placówka.

Poinformowała również, że w środę ranni górnicy przeszli zabiegi, m.in. oczyszczenia ran, aplikacji specjalistycznych opatrunków, w tym opatrunków z owodni. Jednemu z pacjentów założono hodowlę komórek skóry. Na czwartek planowane są kolejne zabiegi chirurgiczne u poszkodowanych górników.

Centrum Leczenia Oparzeń - oddział intensywnej terapii

Oparzenia poszkodowanych w kopalni Pniówek są rozległe, nawet czwartego stopnia. Mają oparzenia dolnych dróg oddechowych i całej powierzchni ciała.

Tragedia w kopalni Pniówek. 10 osób hospitalizowanych w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich
Tragedia w kopalni Pniówek. 10 osób hospitalizowanych w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach ŚląskichTVN24

Mierzenie stanu atmosfery

Waldemar Stachura, dyrektor biura produkcji JSW, wypowiadając się o warunkach w kopalni, tłumaczył, że trzeba wewnątrz "przedmuchać powietrze". - To nie jest bezpieczne, trzeba to zrobić rozważnie, mieć świadomość, że tam może być zarzewie ognia i może dojść do ponownego wybuchu. I tu jest cały problem - mówił. - Na razie staramy się dokładnie pomierzyć stan atmosfery, wejść jak najdalej i jak najdalej ją pomierzyć. Na wlocie do tego rejonu atmosfera jest bardzo niebezpieczna, bardzo niesprzyjająca pracy ludzi - dodał.

Stachura: atmosfera wewnątrz kopalni jest bardzo niebezpieczna, bardzo niesprzyjająca pracy ludzi
Stachura: atmosfera wewnątrz kopalni jest bardzo niebezpieczna, bardzo niesprzyjająca pracy ludziTVN24

Przy wejściu do kopalni po południu młodzi ludzie umieścili transparent z namalowanym na czarnym tle napisem: "Święta Barbaro, miej ich w opiece". Przed transparentem zaczęły pojawiać się znicze.

Morawiecki: państwo nie pozostawi rodzin bez pomocy

Po godzinie 14 w środę przed kopalnią wypowiadał się premier Mateusz Morawiecki. - Słowa grzęzną w gardle. Wiemy już, że pięć osób nie żyje, siedem jest jeszcze uwięzionych w chodnikach kopalni. Ale prócz tego jest ponad 20 osób z ciężkimi poparzeniami w szpitalu - mówił.

Wspomniał, że w nocy doszło do pierwszego wybuchu na dole kopalni, który doprowadził do zawalenia chodników. - I ratownicy poszli na pomoc tym osobom, które zostały uwięzione. Ale około trzeciej w nocy nastąpił drugi wybuch, który odciął kilku ratowników - opisał. Jak dodał, wśród ofiar śmiertelnych jest ratownik, a życie innych jest zagrożone. - Ratownicy mówią, że idzie się zawsze po żywego człowieka, trzeba dotrzeć jak najszybciej do tych ludzi. Ale sytuacja jest bardzo ciężka - przyznał.

Premier powiedział, że cały czas pracuje sztab specjalistów - oni mają podjąć decyzję, kiedy kolejni ratownicy będą mogli wejść po zaginionych. Przekazał wyrazy współczucia rodzinom zmarłych, poszkodowanych i zaginionych.

Morawiecki mówił, że techniczne zapory, zastosowane w kopalni Pniówek, wkrótce powinny zacząć działać i będzie możliwe bezpieczne zejście po zaginionych. - Państwo nie pozostawi rodzin osób, które zmarły lub które są skrajnie poszkodowane, bez pomocy psychologicznej czy finansowej - zapewnił.

Premier przed kopalnią Pniówek: 5 osób nie żyje
Premier przed kopalnią Pniówek: 5 osób nie żyjeTVN24

Niedzielski: poszkodowani mają opiekę na światowym poziomie

Potem premier odwiedził Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie przebywa część poszkodowanych górników. Na miejscu był również minister zdrowia Adam Niedzielski. Skupił się na zdrowiu rannych. Podsumował, że poszkodowanych zostało w sumie 25 pracowników kopalni.

- W tych trudnych chwilach chcę zapewnić rodziny osób poszkodowanych, że opieka, którą staramy się tutaj zapewnić, to jest opieka najnowocześniejsza, najwyższej jakości - mówił szef resortu zdrowia. - Mamy do czynienia zarówno z osobami, które mają bardzo rozległe poparzenia, niestety bardzo głębokie, w skalach, którymi operujemy, to są te najwyższe stopnie oparzeń - wymieniał.

Niedzielski o siemianowickiej oparzeniówce: ośrodek na światowym poziomie
Niedzielski o siemianowickiej oparzeniówce: ośrodek na światowym poziomieTVN24

Mówiąc o "światowym poziomie opieki" w siemianowickiej oparzeniówce, minister wspomniał o nowoczesnych opatrunkach owodniowych, które wykorzystują komórki naturalne, o specjalistycznych zabiegach, o komorze hiperbarycznej, gdzie górnicy poddawani są terapii tlenowej. - To jest najwyższej klasy ośrodek w Polsce, charakteryzuje się szczególną dbałością o pacjentów. Chcę państwa zapewnić, szczególnie rodziny poszkodowanych, że pacjenci są w dobrych rękach, mają najlepszą opiekę z możliwych - podkreślił Niedzielski.

Trwają poszukiwania

Kierownik zespołu komunikacji JSW Tomasz Siemieniec poinformował w środę rano, że po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło prawdopodobnie do zapalenia metanu w ścianie N-6 na poziomie tysiąca metrów, w wyniku czego 15 pracowników zostało poszkodowanych.

Sławomir Starzyński, rzecznik JSW, po godzinie 8 informował: - 15 minut po północy doszło do pierwszego wybuchu metanu, potem był wtórny wybuch na poziomie tysiąca metrów. W rejonie zagrożenia przebywało 42 górników. 12 z nich zostało wytransportowanych na powierzchnię, przebywają w szpitalach śląskich. W akcji bierze udział 13 zastępów ratowniczych.

Początkowo JSW informowała o trzech osobach, z którymi nie było kontaktu. Ale w trakcie akcji ratunkowej doszło do wtórnego wybuchu.

Po godzinie 9.30 JSW poinformowała o trzech ofiarach śmiertelnych wybuchu. Około godziny 10.40 doszła informacja o czwartej ofierze.

Trzech górników zginęło pod ziemią, a czwarty zmarł po przewiezieniu do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Po południu premier poinformował o śmierci piątej osoby. Została ona odnaleziona w kopalni. Wszystkie osoby, które zginęły, były pracownikami kopalni.

Rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej tłumaczył, że "prace ratowników koncentrują się na uzupełnianiu tamy przeciwwybuchowej", a "warunki są ekstremalnie trudne".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Drugi wybuch stłumiony

Tomasz Cudny, prezes JSW, mówił w środę, że drugi wybuch w kopalni został stłumiony przez pyłową zaporę przeciwwybuchową, ograniczając skutki i zagrożenie dla około 30 pracujących w pierwszej fazie akcji osób. Po tym wybuchu zdecydowano odtworzyć zaporę, żeby umożliwić pracę ratownikom w bezpiecznych warunkach.

Cudny wyjaśniał, że decyzja o ponownym wejściu ratowników do rejonu zagrożenia miała zapaść na podstawie analizy kopalnianej atmosfery, uzyskania stężenia metanu poza tzw. trójkątem wybuchowości (określonym przedziale stężenia metanu w powietrzu, w którym powstaje mieszanina wybuchowa) oraz po rozciągnięciu linii chromatograficznej (czujników). Wznowienie działań poszukiwawczych miały poprzedzić pomiary składu atmosfery oraz przygotowywanie wentylatorów i lutni (przewodów powietrznych), aby ratownicy wchodzili w ten rejon przy sukcesywnym przewietrzaniu wyrobiska.

Wcześniej tego dnia prezes wskazywał, że ogólnie wiadomo, gdzie znajdują się poszkodowani, problemem nie są też kwestie odległości czy stanu wyrobisk po wybuchu. - Musimy znaleźć takie rozwiązanie, aby wejście ratowników w strefę zagrożenia nie było obarczone ryzykiem kolejnego wybuchu i zagrożenia pracy tego zespołu, który tam będzie - tłumaczył.

10 poszkodowanych w kopalni Pniówek trafiło do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich

Prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej Tomasz Cudny poinformował, że w sumie hospitalizowanych jest już 25 osób. Jak przekazał zaś Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, ranni transportowani byli śmigłowcem medycznym i karetkami do szpitali w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu-Zdroju, Żorach i Rybniku.

Przed kopalnią działa punkt medyczny, cztery karetki czekają na poszkodowanych. - Część rannych była w średnio ciężkim stanie - powiedział Pach. W sumie w akcji brało już udział 13 zespołów ratunkowych.

Strażacy zabezpieczali lądowanie śmigłowców

Strażacy otrzymali zgłoszenie w sprawie kopalni w środę o godzinie 1.16 w nocy. Kamil Rabaszowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie wyjaśniał, że strażacy zostali wezwani na miejsce zdarzenia w celu stworzenia i zabezpieczenia dwóch lądowisk dla śmigłowców. - Był to śmigłowiec z Krakowa oraz z Wrocławia, bo tylko te śmigłowce wykonują na południu Polski loty nocne - podał.

W sztabie akcji działają przedstawiciele zarządu JSW oraz wyższego i okręgowego urzędu górniczego. Rodziny poszkodowanych górników zostały objęte opieką psychologów.

Autorka/Autor:ft, mag,akr, akw, momo/kg, gp

Źródło: PAP,TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich

Pozostałe wiadomości

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl