- Społeczeństwo wystawi PO rachunek za lata kłamstw, zmarnowanych środków publicznych, zmarnowanych szans. Ludzie widzą, że zostali oszukani - powiedział w "Jeden na jeden" Jacek Kurski, były europoseł, oceniając przyjęcie przez Sejm specustawy górniczej.
W opinii Kurskiego działania PO, jeśli chodzi o górnictwo, układają się w całość. Polityk przypomniał, że Donald Tusk jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego obiecywał, iż żadna kopalnia nie zostanie zlikwidowana.
Tymczasem rząd PO - jak wskazywał Kurski - najpierw zgodził się na pakiet klimatyczny, który jest zabójstwem dla polskiego górnictwa, a teraz zaczyna strukturalną likwidację kopalń.
- Polskie górnictwo zostało sprzedane przez Platformę w zamian za kilka stołków w Brukseli: komisarza (Elżbieta Bieńkowska - red.) i prezydenta Rady Europejskiej (Tusk - red.) - stwierdził Kurski.
Dodał, że to kompromitująca sprawa dla rządu.
"Śląsk został oszukany"
W jego opinii, to PO doprowadziła do zapaści w górnictwie. - Trzeba było doprowadzić do restrukturyzacji kilka lat temu, kiedy była "górka" - przekonywał Kurski.
Jego zdaniem wcale nie trzeba likwidować kopalń, wystarczy poczynić oszczędności w kosztach utrzymania zarządów kopalń oraz ukrócić działanie mafii węglowej i napływ rosyjskiego węgla.
- Można zwiększyć konkurencyjność polskiego węgla, a nie likwidować kopalnie. Należy je ratować, przesuwać ludzi - przekonywał Kurski.
Działania premier Ewa Kopacz pokazały jednak - stwierdził gość TVN24 - że nie ma ona pojęcia o górnictwie i nie wie, co mówi.
- Społeczeństwo wystawi PO rachunek za lata kłamstw, zmarnowanych środków publicznych, zmarnowanych szans. (...) Ludzie widzą, że zostali oszukani. Śląsk głosował za Platformą, od lat otrzymywała tam wysokie poparcie i dziś ten Śląsk został oszukany - powiedział Kurski.
Restrukturyzacja kopalń
W nocy z czwartku na piątek Sejm uchwalił przepisy, które pozwalają na realizację rządowego programu naprawy Kompanii Węglowej. Nowelizacja zapewnia finansowanie z dotacji budżetowej likwidowania kopalni, przejętej przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń przed końcem 2015 r. Głównym zadaniem SRK - zgodnie z ustawą - jest "prowadzenie likwidacji kopalni", ale też "tworzenie nowych miejsc pracy, w szczególności dla pracowników likwidowanej kopalni". Przyjęte zmiany przewidują też, że część kopalni przejętej przez SRK może być sprzedana, np. chętnemu inwestorowi. Zgodnie z rządowym planem naprawy KW, do SRK trafią 4 z 14 kopalni spółki, które generują 80 proc. strat całej Kompanii. Pozostałe dziewięć - z których tylko trzy były ostatnio rentowne - zostaną sprzedane nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce specjalnego przeznaczenia. Ostatnią kopalnię Węglokoks ma kupić od KW bezpośrednio. Plan przewiduje też stworzenie finansowanego z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych pakietu osłonowego dla pracowników likwidowanych kopalń: urlopy górnicze i odprawy dla w sumie 5,2 tys. ludzi.
6 tys. pracowników ma zostać przeniesionych do kopalń w nowej spółce specjalnego przeznaczenia.
Autor: MAC//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24