Podróż pociągiem, dla dzieci do lat czterech jest bezpłatna. Nie oznacza to jednak, że rodzic może beztrosko wsiąść z nim do przedziału, uzbrojony jedynie we własny bilet. Konduktorzy PKP kurczowo trzymają się przepisów, a te są jednoznaczne - mają prawo żądać dokumentów potwierdzających prawo do ulgi. Lepiej zabrać więc książeczkę zdrowia malucha lub jego akt urodzenia - pisze "Gazeta Wyborcza".
PKP podkreśla, że musi trzymać się przepisów. - O uprawnieniach do ulg decydują dokumenty, a nie wygląd pasażera - mówi "Wyborczej" Kamil Migała z biura prasowego PKP InterCity.
A to oznacza, że nawet rodzic niemowlaka może zostać zobowiązany do zakupu biletu, o ile nie wykaże, że dziecko nie ma czterech lat.
Co zabrać?
Jakie dokumenty trzeba mieć przy sobie, by móc korzystać z ulgi, mówi rozporządzenie ministra infrastruktury z 2002 r
By skorzystać z 37-proc. ulgi, legitymację szkolną muszą mieć: uczniowie podstawówek, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Dzieci do lat czterech podróżują pociągami za darmo. Dzieci od lat czterech do siedmiu mają 37-proc. ulgę. Zgodnie z rozporządzeniem także niemowlaki i przedszkolaki powinny mieć dokument poświadczający wiek. Jaki? Tego rozporządzenie nie precyzuje. Dlatego dobrze wziąć ze sobą chociaż książeczkę zdrowia dziecka.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24