Posłowie PiS złożyli w środę w Sejmie projekt ustawy dotyczący nowelizacji przepisów w sprawie przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego i sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Ta ustawa jest właściwie niepotrzebna - oceniała Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna), wskazując, że "najważniejsze są przepisy konstytucji", a wykonywanie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE "nie wymaga żadnych zmian w polskim prawie".
Posłowie PiS złożyli w środę projekt ustawy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Obrady w sprawie projektu zapowiedziano na środę, na godzinę 12.
Jak informował przedstawiciel wnioskodawców, poseł PiS Marek Ast, projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym daje podstawę do powrotu do SN tych sędziów, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia.
W uzasadnieniu złożonego projektu podkreślono, że "jeżeli sędzia, który powrócił do stanu czynnego, zajmował w dniu wejścia w życie ustawy z dnia 8 grudnia 2017 roku o Sądzie Najwyższym stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego albo Prezesa Sądu Najwyższego, kadencję Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego i Prezesa Sądu Najwyższego uważać się będzie za nieprzerwaną".
Polski wymiar sprawiedliwości "potrzebuje przywrócenia całkowitej niezależności Sądu Najwyższego"
- To, co najważniejsze, to przepisy polskiej konstytucji wyznaczające sześcioletnią kadencję pierwszej prezes Sądu Najwyższego, ale także orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które nie wymaga żadnych zmian w polskim prawie, powinno być stosowane bezpośrednio - argumentowała w rozmowie z reporterem TVN24 w Sejmie Gasiuk-Pihowicz.
W jej ocenie, polski wymiar sprawiedliwości "potrzebuje przywrócenia całkowitej niezależności Sądu Najwyższego".
Posłanka Nowoczesnej wskazała, że ważne jest "zajęcie się kwestiami związanymi z izbą spraw publicznych". - Ta izba odpowiada za zatwierdzanie ważności wyborów i powinna być obsadzana przez niezawisłych sędziów, a nie sędziów wybranych przez PiS-owskich nominatów w Krajowej Radzie Sądownictwa - wyjaśniała.
- Przywrócenie całkowitej niezależności Sądu Najwyższego to też odebranie prezydentowi kompetencji dowolnego zmieniania regulaminu Sejmu, który decyduje na przykład o ilości sędziów Sądu Najwyższego - wskazywała szefowa klubu Nowoczesnej.
"Okazywanie braku szacunku instytucjom Unii Europejskiej"
Gasiuk-Pihowicz podkreśliła też, że trzeba "zająć się izbą dyscyplinarną, która jest politycznym biczem na sędziów, a w której znajdują się na przykład prokuratorzy Zbigniewa Ziobry, a nie niezawiśli sędziowie".
- Jeżeli PiS koncentruje się na jakichś kruczkach prawnych, ustawach, jeśli cokolwiek przedłuża, to to jest po prostu okazywanie braku szacunku instytucjom Unii Europejskiej i de facto wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej - stwierdziła posłanka.
"Sukces obrońców niezależnego sądownictwa"
Projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym skomentowało też na Twitterze Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia".
"Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym to sukces obrońców niezależnego sądownictwa, nie rozwiązuje jednak wszystkich problemów to jest wadliwie wybranych nowych "sędziów" SN i wadliwie wybranej KRS, której decyzje powinny być cofnięte" - napisali.
Nowelizacja ustawy o #SN to sukces obrońców niezależnego sądownictwa, nie rozwiązuje jednak wszystkich problemów tj. wadliwie wybranych nowych "sędziów" SN i wadliwie wybranej #KRS której decyzje powinny być cofnięte. #NieOdpuszczamy
— IUSTITIA Polish Judges Association (@JudgesSsp) 21 listopada 2018
Autor: ads//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24