Bardzo wiele dobrych ludzi dało się nabrać. Zobaczą, że dali się wkręcić w fikcyjnego lidera Mateusza Kijowskiego - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 poseł Kukiz'15 Piotr Apel, nawiązując do ostatniego zamieszania związanego z liderem KOD-u i pieniędzmi, które miały z organizacji trafiać do jego firmy.
Pieniądze ze zbiórek publicznych na Komitet Obrony Demokracji miały trafić do firmy Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Organizacja miała płacić MKM Studio za usługi informatyczne. Jak informował portal Onet, chodzi o faktury na kwotę 91 tys. 143,5 zł.
Piotr Apel z Kukiz'15 powiedział, że największym problemem lidera KOD jest brak transparentności. Dodał, że "politycy - a Kijowski nim niewątpliwe jest - mają często z tym problem, z brakiem transparentności, brakiem przyznania się do winy". - Mam nadzieję, że z tych pieniędzy Kijowski chociaż zapłaci alimenty. To jedyny plus, jaki można by w tej sytuacji widzieć - powiedział Apel nawiązując do informacji sprzed kilku miesięcy, z których wynikało, że Kijowski zalegał z alimentami zasądzonymi na rzecz dzieci z pierwszego małżeństwa.
"Wiele ludzi dało się nabrać"
Dodał, że "jeżeli zbiera się pieniądze na organizację, która ma być społeczna, oddolna, a taka nie jest, okazuje się, że jest sposobem, żeby zapewnić sobie dobry byt i możliwość funkcjonowania w świecie blichtru i bieżącej polityki (...), to nie jest ten kierunek". - W ogóle cały KOD to jest pewna bajka, którą stworzyła jakaś grupa osób, po to tylko, żeby udać oddolną organizację, by wkręcić ludzi w budowanie jakiejś oddolnej inicjatywy - ocenił Apel. Dodał, że dało się nabrać bardzo wiele dobrych ludzi i to jest smutne.
Mówił, że "ci ludzie zobaczą jak bardzo byli manipulowani, dali się wkręcić w fikcyjną oddolność, fikcyjnego lidera Mateusza Kijowskiego, który ma być takim luzakiem (...), a tak naprawdę jest człowiekiem, który nie interesuje się swoją rodzin, który wykorzystuje sobie okazję do tego by sobie po prostu wygodnie i dobrze żyć".
Zapowiedź audytu
Onet w środę wieczorem ujawnił, że od marca do sierpnia ubiegłego roku z konta Komitetu Społecznego KOD na konto MKM-Studio trafiło sześć przelewów. Każdy na identyczną kwotę: 15 190,50 zł brutto. Wszystkie faktury na kwotę 91 tys. 143,5 zł dla KOD wystawił osobiście Mateusz Kijowski.
Oferowane przez spółkę usługi to działalność związana z doradztwem w zakresie informatyki i usługi związane ze sprzętem komputerowym.
Kijowski przyznał, że faktury są autentyczne. Ocenił, że "niewątpliwie doszło do pewnej niezręczności".
W czwartek konferencje zwołali członkowie zarządu KOD. - Zwróciliśmy się do Komitetu Społecznego, by przeprowadził zewnętrzny audyt nad przepływem finansów w komitecie społecznym oraz do naszej komisji rewizyjnej, czyli stowarzyszenia Komitetu Obrony Demokracji, żeby ta przeprowadziła kontrolę naszych finansów - przekazał wiceprzewodniczący KOD Radomir Szumełda.
Autor: js/gry / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24