Ponad dwieście osób bierze udział w innowacyjnym programie teleopieki medycznej w Łodzi. Dzięki niej pacjenci mogą uzyskać diagnozę lekarską, zalecenia bez wychodzenia z domu, a także zaalarmować ratowników medycznych, jeśli gorzej się poczują. Materiał magazynu "Polska i Świat".
240 pacjentów z Łodzi zostało objętych pilotażowym programem teleopieki medycznej, który pozwala kontrolować ich stan zdrowia nie tylko podczas wizyty w przychodni. Pacjenci z chorobami przewlekłymi takimi jak cukrzyca, nadciśnienie czy niewydolność oddechowa dostają do domu całą aparaturę medyczną.
Jak mówi Elżbieta Jasrosińska z Miejskiego Centrum Medycznego im. dr. Karola Jonschera w Łodzi, do dyspozycji jest urządzenie do monitorowania akcji serca, ciśnieniomierz, pulsoksymetr, termometr, , a także tablet. Dane z tych wszystkich urządzeń bez przerwy spływają do systemu. Dzięki temu dyżurujący ratownicy, a także lekarz pierwszego kontaktu mogą na bieżąco sprawdzać, co dzieje się z ich pacjentem.
- Możemy wcześniej wykryć wszystkie zmiany jeśli chodzi o stężenie cukru czy wahania ciśnienia. Wprowadzić wczesną diagnostykę - mówi Szymon Gałczyński, lekarz Miejskiego Centrum Medycznego im. dr. Karola Jonschera w Łodzi.
Jednym z pacjentów objętych programem jest Andrzej Kaczmarek. Gdy jego serce przestało równo pracować był środek nocy. Jak mówi, wówczas dostał niespodziewanie telefon z informacją, że z jego sercem jest coś nie tak. - Kazano mi wezwać pogotowie lub udać się do najbliższego szpitala - dodaje. Szybka reakcja była możliwa, bo pacjent tej nocy był podpięty do holtera EKG, który non stop monitoruje pracę serca. Gdy wystąpiła arytmia, urządzenie zaalarmowało dyżurnych ratowników a ci zadzwonili i obudzili pacjenta.
- Gdyby nie telefon w nocy to on by nawet nie wiedział, co się z nim dzieje i też nie wiadomo jak by się mogła zakończyć taka sytuacja - mówi Bożena Flakowicz z Miejskiego Centrum Medycznego im. dr. Karola Jonschera w Łodzi.
Pacjenci bez wychodzenia z domu mogą otrzymać nowe zalecenia co do stosowanych leków, czy diety. Mogą też sami zaalarmować ratowników medycznych jeśli nagle gorzej się poczują.
- Jeśli zauważy taka osoba, że ma zdecydowanie podniesione ciśnienie, zmierzy, prześle to przez system to lekarz po drugiej stronie może to wcześniej wyłapać, zaprosić tego pacjenta na wizytę - tłumaczy Gałczyński.
Telemedycyna się opłaca?
W Polsce taki rodzaj opieki zdrowotnej to zupełna nowość. Początki mogą być trudne, zwłaszcza dla pacjentów nieoswojonych z nowymi technologiami. Doświadczenia krajów skandynawskich pokazują, że telemedycyna się opłaca. Pacjent czuje się bezpiecznie a jego leczenie jest tańsze, bo do lekarza trafia tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba.
- Pacjent, który jest dobrze monitorowany przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej nie trafia w stanach nagłych do szpitala - mówi Jolanta Bilińska, rzecznik prasowy Miejskiego Centrum Medycznego im. dr. Karola Jonschera w Łodzi.
Program na próbę będzie działał do końca kwietnia.
Autor: js/sk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24