- Polacy chcieli zmiany i widzimy efekt tej chęci - mówił w niedzielę wieczorem prezes PSL Janusz Piechociński. Lider ludowców podkreślił też, że PSL - bez względu na to, czy znajdzie się w koalicji rządzącej, czy w opozycji - dotrzyma swoich zobowiązań wobec wyborców.
Według sondażu Ipsos dla TVN24 PSL zdobył 5,2 proc. głosów, nie ma więc pewności, czy znajdzie się w nowym Sejmie. Na pierwszym miejscu sondażu znalazł się PiS, który miał 39,1 proc. poparcia.
- Polacy chcieli zmiany i widzimy efekt tej chęci - powiedział po zakończeniu głosowania prezes PSL Janusz Piechociński. Odniósł się także do sondażowego wyniku swojego ugrupowania.
- Byliśmy, jesteśmy i będziemy w parlamencie - podkreślił lider ludowców. - PSL zawsze był ugrupowaniem parlamentarnej demokracji, stojącym na straży konstytucji i praw naszego narodu - dodał.
Podkreślił, że bez względu na to, czy PSL będzie w koalicji, czy w opozycji, ludowcy dotrzymają swoich obietnic i będą je realizować w nowym parlamencie. - Zawsze będziemy służyć Polsce - mówił Piechociński.
Autor: ts/tr / Źródło: tvn24