Sejmowa komisja finansów publicznych opowiedziała się w piątek za uchwaleniem budżetu na 2016 r. z sześcioma poprawkami. Jedna z nich przewiduje obcięcie o 3,3 mln zł wydatków Trybunału Konstytucyjnego.
Przez prawie cztery godziny komisja głosowała w piątek poprawki do projektu budżetu na 2016 r. Ze zgłoszonych ponad 270 wniosków pozytywną rekomendację uzyskało sześć poprawek.
Obniżenie wydatków TK
Komisja zgodziła się m.in. na propozycję Krystyny Pawłowicz i Ryszarda Terleckiego (oboje z PiS), by o 3,3 mln zł obniżyć tegoroczne wydatki Trybunału Konstytucyjnego i pieniądze te przeznaczyć na podwyżki wynagrodzeń pracowników sądów administracyjnych.
- Z budżetu Trybunału wynika, że są to pieniądze przeznaczone głównie na wynagrodzenia i na zorganizowanie jubileuszu za 1 mln zł. W związku z tym proponujemy, żeby zamrozić budżet TK w wielkości z roku 2015 - poinformowała w czwartek Pawłowicz. Wyjaśniła, że zaoszczędzona w ten sposób kwota 3-4 mln zł miałaby zostać przeznaczona na wynagrodzenia pracowników administracji sądów powszechnych. Uznanie komisji znalazł też wniosek podpisany przez Terleckiego, by o 3,5 mln zł zmniejszyć wydatki komend wojewódzkich policji i tym samym zwiększyć budżet Ochotniczych Straży Pożarnych. Komisja wprowadziła także do budżetu poprawkę Cezarego Grabarczyka (PO) przeznaczającą 20 mln zł na nową rezerwę celową "Hospicja w województwie łódzkim". Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z wyższych dochodów podatkowych. Pozytywna rekomendacja dla poprawki Grabarczyka wywołała konsternację wśród posłów PiS. Przewodniczący komisji Andrzej Jaworski (PiS) ogłosił przerwę techniczną, ale wydruki potwierdziły, że terminale do głosowania działały prawidłowo i głosy zliczono poprawnie. Komisja zgodziła się także na propozycję komisji polityki społecznej i rodziny, która zmienia nazwę rezerwy związanej z pomocą państwa w wychowywaniu dzieci. Pozytywną opinię uzyskała także poprawka Jaworskiego (PiS), wnioskowana przez wojewodę małopolskiego, która dokonuje przesunięć wewnątrz budżetu tego województwa. Ponadto pozytywną opinię uzyskała poprawka do części tekstowej projektu, która przewiduje, że budżet wejdzie w życie z dniem ogłoszenia z mocą od 1 stycznia 2016 r.
Nie zmniejszono budżetu RPO
Komisja odrzuciła m.in. poprawkę Rafała Wójcikowskiego (Kukiz'15), która zmierzała do zastąpienia abonamentu RTV podatkiem od reklam radiowo-telewizyjnych. Dzięki temu budżet miałby uzyskać na finansowanie mediów publicznych ponad 440 mln zł. Uznania nie zyskała też poprawka Krystyny Skowrońskiej (PO) przesuwająca 10 mln zł z budżetu Kancelarii Prezydenta do Urzędu Do Spraw Kombatantów. Skowrońska tłumaczyła, że identyczną poprawkę w ubiegłym roku złożyli podczas prac nad budżetem posłowie PiS. -To poprawka typu: sprawdzam - powiedziała posłanka. Komisja nie zgodziła się na wprowadzenie do projektu poprawek zmniejszających budżet Rzecznika Praw Obywatelskich. W sumie trzy poprawki komisji sprawiedliwości i praw człowieka, Krystyny Pawłowicz oraz Tomasza Rzymkowskiego i Barbary Chrobak (oboje z Kukiz'15) przewidywały obcięcie wydatków Rzecznika o prawie 18 mln zł. Większość z tej kwoty miałaby zasilić budżet Instytutu Pamięci Narodowej.
Krystyna Pawłowicz powiedziała w czwartek, że z projektu budżetu przedstawionego przez RPO wynika, iż zmienił on dotychczasowe priorytety i postanowił zająć się tematyką tzw. genderową i równościową - planuje wydatki dotyczące utworzenia nowego pionu od tych spraw i stanowisko nowego zastępcy. Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) mówiła, że przyjęcie tych poprawek doprowadziłoby do spadku budżetu RPO do poziomu z 2008 r. Według niej byłoby to niezgodne z Konstytucją i uniemożliwiłoby Polsce wywiązanie się z niektórych konwencji międzynarodowych. - Mamy organ, jakim jest Rzecznik Praw Obywatelskich, wyznaczony w Konstytucji i żeby on mógł sprawnie działać i wykonywać swoje obowiązki zarówno konstytucyjne, jak i ustawowe (...), to musi dysponować pewnymi środkami finansowymi - mówiła Gasiuk-Pihowicz. Paulina Hennig-Kloska (również z Nowoczesnej) zwróciła uwagę, że projekt budżetu zabezpiecza pieniądze dla RPO, a IPN nie wnioskował o zwiększenie swoich wydatków. Jej zdaniem na proponowane poprawki dot. zmniejszenia budżetu RPO wpłynęły "kompletnie niemerytoryczne kwestie". Dodała, że budżet IPN wynosi 270 mln zł, a RPO 38 mln zł. Jaworski zapowiadając, że będzie głosował za odrzuceniem poprawek, zastrzegł, że nie oznacza to, że nie złoży w drugim czytaniu poprawki zmniejszającej budżet RPO. - W drugim czytaniu złożę wniosek o zdjęcie odpowiedniej kwoty z biura RPO - oświadczył przewodniczący komisji. Za odrzuceniem poprawek opowiedziała się także Skowrońska. Po odrzuceniu pierwszej z poprawek Rzymkowski apelował do posłów PiS o poparcie następnych. - To jest głosowanie, proszę państwa, czy wspieramy ideologię gender, czy promujemy historię Polski. RPO będzie funkcjonował. To jest kwestia stworzenia stanowiska ds. promocji ideologii gender - mówił Rzymkowski.
Odrzucone poprawki trafią do Sejmu jako wnioski mniejszości
Zdecydowana większość poprawek odrzuconych podczas piątkowego głosowania trafi jeszcze pod głosowanie na posiedzeniu plenarnym Sejmu, zgodnie z zapowiedziami posłów zostaną one bowiem wniesione w formie tzw. wniosków mniejszości.
Wiceminister finansów Hanna Majszczyk powiedziała po głosowaniach, że z punktu widzenia resortu finansów przyjęte przez komisję poprawki nie demontują budżetu, mają raczej charakter przesunięć wewnątrz jego różnych części. - One nie powodują zamieszania, ani nie zmieniają kierunku zaproponowanych przez rząd rozwiązań - powiedziała. - To dobrze, że większość poprawek została odrzucona, bowiem (...) zdecydowana większość zakładała jakieś dochody, które w ogóle nie wynikają z żadnych projektów, ani nie są planowane. Inne zmniejszały wydatki na współfinansowanie projektów unijnych, więc ich przyjęcie zakładało niewykorzystanie środków z UE - tłumaczyła Majszczyk. Dodała, że część poprawek zakładała bardzo istotne zmniejszenie kwoty zarezerwowanej na obsługę zadłużenia. - To było nie do przyjęcia. Podstawową wartością jest to, żebyśmy zachowali płynność, abyśmy mogli prowadzić politykę w zakresie finansów publicznych - oceniła. Wiceminister przyznała, że tego typu poprawki składane są co roku podczas prac nad budżetem.
Budżet na ten rok
W projekcie budżetu na ten rok zaplanowano dochody budżetu państwa w wysokości 313 mld 788 mln 526 tys. zł i wydatki w wysokości 368 mld 528 mln 526 tys. zł. Deficyt nie powinien więc przekroczyć 54 mld 740 mln zł. Największy wpływ na dochody budżetu państwa w 2016 r. będzie miało, według zapowiedzi przedstawicieli rządu, m.in. wprowadzenie podatku od niektórych instytucji finansowych, wprowadzenie podatku od sklepów wielkopowierzchniowych. Ponadto rząd zaplanował po stronie dochodów wpływy z aukcji na rezerwacje częstotliwości z zakresu 800 i 2600 MHz, w wysokości 9 mld 233 mln 270 tys. zł. Dochody podatkowe w 2016 r. mają wynieść 276 mld 120 mln zł, co stanowi 14,6 proc. PKB prognozowanego na 2016 r. W 2016 r. przewidywane są też dochody z tytułu wpłaty z zysku NBP w wysokości 3,2 mld zł. Dywidendy i wpłaty z zysku zaplanowano w wysokości 4 mld 799 mln 670 tys. zł, a wpływy z ceł w wysokości 3 mld 34 mln zł. Wydatki mają być wyższe od zaplanowanych w projekcie znowelizowanej ustawy budżetowej na 2015 r. o 31 mld 848 mln 526 tys. zł, tj. o 9,5 proc.
Autor: mart//kk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24