Paweł Wojtunik, który od 2009 r. kierował Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, zrezygnował ze stanowiska - podało Centrum Informacyjne Rządu. Dymisja została przyjęta.
Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Paweł Wojtunik, za pośrednictwem ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, złożył na ręce premier Beaty Szydło rezygnację z zajmowanego stanowiska. Premier przyjęła tę rezygnację.
- Wieczorem minister koordynator rekomendował premier Beacie Szydło przyjęcie dymisji. W związku z przyjęciem rezygnacji wszczęto procedurę odwoławczą - podał CIR. Procedura obejmuje zaopiniowanie wniosku przez prezydenta, kolegium ds. służb specjalnych oraz sejmowej komisji ds. służb specjalnych.
Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński przekazał wieczorem, że decyzja Wojtunika o rezygnacji ze stanowiska "jest podyktowana interesem państwa, a przede wszystkim dobrem Centralnego Biura Antykorupcyjnego". - W szczególności potrzebą zapewnienia prawidłowego toku funkcjonowania naszej służby - podał Dobrzyński.
Premier Szydło: nie będę komentować
Informację, że Wojtunik ma stracić stanowisko, podał we wtorek tvn24.pl. Premier Szydło mówiła po południu podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że nie zwykła dokonywać jakichkolwiek zmian personalnych poprzez media. - Do mnie nic oficjalnie nie wpłynęło, w związku z tym, nie będę komentować (...) tej informacji - zaznaczyła dopytywana na konferencji, czy jest już taki wniosek. Według informacji tvn24.pl Wojtunika ma zastąpić Ernest Bejda.
Restrykcje związane ze stanowiskiem
Szefa CBA powołuje i odwołuje premier, po zasięgnięciu opinii prezydenta, rządowego kolegium ds. służb i sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Kadencja wygasa w przypadku śmierci lub odwołania. Odwołać można go w wyniku rezygnacji, w przypadku ponad trzymiesięcznej choroby oraz w razie niespełniania warunków powołania. Warunkami powołania są m.in. polskie obywatelstwo, pełnia praw publicznych, nieskazitelna postawa moralna, obywatelska i patriotyczna, brak skazania za przestępstwo popełnione umyślnie ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe. Szef CBA musi też mieć wyższe wykształcenie, spełniać wymagania określone w przepisach o ochronie informacji niejawnych w zakresie dostępu do informacji niejawnych o klauzuli tajności "ściśle tajne". Osoba taka nie mogła być pracownikiem lub współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa w czasach PRL.
Od Komendy Głównej Policji po CBA
43-letni Wojtunik od 1996 r. służył w pionie zwalczania przestępczości zorganizowanej Komendy Głównej Policji. Po utworzeniu Centralnego Biura Śledczego najpierw był tam naczelnikiem wydziału, potem naczelnikiem zarządu operacji specjalnych, następnie zastępcą dyrektora CBŚ. W 2007 r. przez pół roku służył w Scotland Yardzie. W październiku 2007 r. został dyrektorem Biura Kryminalnego KGP, a w grudniu 2007 r. - dyrektorem CBŚ. Stamtąd w październiku 2009 r. przeszedł do CBA, najpierw był p.o. szefa Biura, a od 30 grudnia 2009 r. - jego szefem. Jest absolwentem prawa na Uniwersytecie w Białymstoku oraz Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. W 2013 r. bezskutecznie kandydował na wiceszefa Europolu - agendy Unii Europejskiej, powołanej m.in. do zwalczania międzynarodowej przestępczości zorganizowanej
Autor: tmw/tr / Źródło: PAP, tvn24.pl