Dopóki poszukiwania trwają, a chłopiec nie został odnaleziony, nie należy podważać sensu tych poszukiwań - powiedział w rozmowie z TVN24 kryminalistyk Paweł Waszkiewicz, odnosząc się do akcji poszukiwawczej 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego. Przyznał jednocześnie, że "każde dodatkowe 24 godziny zmniejszają szansę na odnalezienie dziecka".
Do zaginięcia chłopca doszło w ubiegłą środę. Około godziny 17 pięcioletni Dawid Żukowski wyszedł ze swoim ojcem z domu dziadków w Grodzisku Mazowieckim. Mężczyzna miał go zawieźć do matki, do Warszawy. Rodzice nie byli rozwiedzeni, ale nie mieszkali razem. Ostatni raz kontaktowali się o godzinie 18 w środę.
CZYTAJ WIĘCEJ O ZAGINIĘCIU 5-LETNIEGO DAWIDA >
Ojciec Dawida zginął tuż przed godziną 21, potrącony przez pociąg na torach kolejowych. Według ustaleń funkcjonariuszy było to samobójstwo. Kilka godzin później, około północy, matka zgłosiła zaginięcie chłopca i rozpoczęła się akcja poszukiwawcza.
Początkowo policja zakładała, że ojciec Dawida działał pod wpływem emocji i w sposób nieplanowany. Dlatego śledczy byli przekonani, że szybko odnajdą dziecko.
- Okoliczności wskazują, że mężczyzna, ojciec dziecka, działał w sposób przez siebie zaplanowany - mówi jednak Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
"Nie należy podważać sensu tych poszukiwań"
Jak podkreślił w środę w TVN24 kryminalistyk Paweł Waszkiewicz, to, iż chłopca wciąż nie udało się znaleźć, "może świadczyć, że przynajmniej część działania była zaplanowana". - Byłbym ostrożny z ocenianiem, że było to zaplanowane od początku do końca przez ojca, bo to od razu przesądza, że on to zrobił; że nie działał z osobami trzecimi. To by przesądzało już o ostatecznym efekcie jego działania - wskazał. - A dopóki poszukiwania trwają, dopóki 5-latek nie został odnaleziony, nie należy podważać sensu tych poszukiwań poprzez ferowanie wyroku z tym zakresie - przestrzegał.
W jego ocenie jednak czas "działa zdecydowanie na niekorzyść". Zwrócił uwagę, że poszukiwania są prowadzone na terenie dość mocno zurbanizowanym, a 5-letnie, sprawne dziecko potrafi w takiej sytuacji bez większych przeszkód przemieścić się na pewną odległość. - Dojście do miejsca, gdzie są jacyś ludzie nie jest trudne, zwłaszcza w takim terenie. 5-letnie dziecko jest też w stanie samodzielnie szukać pomocy. Do tego mamy statystyki, które niestety świadczą o tym, że każde 24 dodatkowe godziny zmniejszają szansę na odnalezienie zaginionego dziecka - wyliczał.
Zastrzegł, że nie wiadomo, co wydarzyło się w przypadku Dawida i nie należy zaprzestawać poszukiwań. Przyznał jednak, że choć szansa na pozytywny finał istnieje, to jest ona niewielka.
"Zagubienia dzieci, które trwają dłużej niż kilka godzin, są szalenie rzadkie"
Waszkiewicz był pytany o to, czym różnią się poszukiwania dziecka od osoby dorosłej. - Jest zarządzenie Komendanta Głównego Policji, które określa metody poszukiwań. Mówimy tu o pewnych różnicach technicznych: zupełnie inny priorytet otrzymuje poszukiwanie dziecka lub osoby z jakiegoś powodu kategorii szczególnej od osoby dorosłej, zdrowej, która być może po prostu wyjechała i nie powiadomiła o tym nikomu - wyjaśnił. - Równie istotna różnica polega na tym, że osoby prowadzące poszukiwanie dziecka mają dużo większą motywację. To jest na tyle szczególna kategoria osoby poszukiwanej, że nie trzeba ich specjalnie zachęcać. To dotyczy zarówno funkcjonariuszy, którzy wykonują obowiązki służbowe, jak i cywilów, którzy włączają się do poszukiwań, zwracają większą uwagę na swoją okolicę - tłumaczył.
- Poszukiwania dziecka są dużo łatwiejsze od poszukiwań dorosłych, także przez swoją szczególność. Zagubienia dzieci, które trwają dłużej niż kilka godzin, są szalenie rzadkie - powiedział.
Waszkiewicz stwierdził, że podobnych spraw, które nigdy nie zostają rozwiązane, nie ma dużo. - Na szczęście takie sprawy są bardzo rzadkie. To też wyjaśnia zainteresowanie widzów, dziennikarzy taką sprawą, bo ona jest szalenie rzadka - podkreślił.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z PAWŁEM WASZKIEWICZEM NA TEMAT POSZUKIWAŃ 5-LETNIEGO DAWIDA >
Paweł Waszkiewicz o poszukiwaniach 5-letniego Dawida. Cała rozmowa
Autor: akr//kg//kwoj / Źródło: tvn24