W trakcie głosowań nad ustawą zaostrzającą kary za znęcanie się nad zwierzętami Paweł Suski (PO) zwrócił się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Panie prezesie, ma pan kota. To stwarza wrażenie, że lubi pan zwierzęta. Chcę poprosić, by zagłosować za poprawką - powiedział. Ostatecznie trzecie czytanie projektu zostało przerwane.
Zgodnie z rządowym projektem, w ustawie o ochronie zwierząt podwyższone miałyby być maksymalne kary - z 2 do 3 lat pozbawienia wolności - za zabijanie, uśmiercanie lub znęcanie się nad zwierzętami. Jeśli czyny te byłyby dokonywane "ze szczególnym okrucieństwem", górna granica kary zostałaby zwiększona z 3 do 5 lat.
Projekt przewiduje, że sąd będzie mógł orzec - tytułem środka karnego - zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej ich kategorii. Zapisano w nim, że odebrane zwierzę, jeżeli żyje, podlega zwrotowi po upływie okresu trwania zakazu. Platforma jest przeciwna takim zapisom. Argumentuje m.in., że utrudni to adopcję zwierząt. Nie zgadza się również, by zwierzę wracało do swojego oprawcy.
"Cały kraj wie, że lubi pan zwierzęta"
Poseł Paweł Suski (PO) apelował w Sejmie podczas czwartkowych głosowań do prezesa PiS o poparcie poprawek Platformy do ustawy.
- Panie prezesie, ma pan kota. To stwarza wrażenie, że lubi pan zwierzęta. Cały kraj wie, że lubi pan zwierzęta. Chcę poprosić pana, by zagłosować za poprawką - zaapelował.
- Chcieliście tą ustawą wzmocnić ochronę zwierząt i byłoby to możliwe, gdyby nie fakt, że wprowadzono artykuł 38, ustęp szósty, mówiący o tym, że odebrane zwierzę, jeśli żyje, podlega zwrotowi po upływie okresu trwania zakazu - powiedział poseł Suski.
- Czyli jeżeli zmaltretowane zwierzę zostanie odebrane oprawcy, sąd skaże go w orzeczeniu na trzyletni zakaz posiadania zwierząt, po upływie tego zakazu to zwierzę musi wrócić z powrotem do oprawcy. Bardzo pana proszę, panie prezesie, zagłosujcie za tą poprawką - dodał.
Artur Dunin (PO) podczas omawiania poprawek pytał wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, dlaczego pozwolił na zmiany z rządowym projekcie. - Dlaczego pan pozwolił posłowi, prokuratorowi (Stanisławowi - red.) Piotrowiczowi zniszczyć pana projekt? – mówił.
Projekt będzie dopracowany
Na prośbę Jarosława Kaczyńskiego marszałek Sejmu ogłosił pięć minut przerwy w obradach. Wniosek lidera Prawa i Sprawiedliwości był reakcją na wystąpienie posła Pawła Suskiego (PO).
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński poinformował, że po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów zdecydował o przerwaniu trzeciego czytania projektu noweli o ochronie praw zwierząt i kodeksu karnego.
- W trakcie procedowania projektu na sali sejmowej zauważyliśmy, że są elementy nieściśle wykonujące nasze oczekiwania. Postanowiliśmy to dopracować – powiedział przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki. Dopytywany o dalszy sposób procedowania nad projektem odparł, że "prawnicy Kancelarii Sejmu wyjaśniają, jaka będzie najwłaściwsza formuła prawna".
Autor: bpm,js/sk/jb / Źródło: PAP, Sejm
Źródło zdjęcia głównego: Sejm