Urna z prochami tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska została złożona w niszy w kaplicy św. Marcina gdańskiej Bazyliki Mariackiej. Pawła Adamowicza pożegnały tłumy ludzi. Świątynia była wypełniona po brzegi, podobnie jak wszystkie okoliczne ulice.
Zakończyła się msza pogrzebowa w Bazylice Mariackiej.
Premier Matusz Morawiecki podszedł do rodziny zmarłego Pawła Adamowicza i złożył kondolencje.
Zgromadzeni na mszy pogrzebowej opuszczają Bazylikę Mariacką.
Orkiestra gra utwór "Time to Say Goodbye".
Paweł Adamowicz spoczął w Bazylice Mariackiej.
Ostatnie modlitwy przed złożeniem urny z prochami Pawła Adamowicza do grobu.
Zakończyły się przemówienia. Rozpoczyna się procesja, która odprowadzi urnę z prochami Pawła Adamowicza do jego grobu w jednej z kaplic Bazyliki Mariackiej.
Piotr Adamowicz: Paweł myślał długofalowo. Rok, w którym jesteśmy jest rokiem ważnym i symbolicznym. Jest to także rok wyborczy. Paweł planował aktywność obywatelską. Proszę o aktywność obywatelską w tym ważnym roku dla naszego kraju.
Piotr Adamowicz: nie tak dawno temu grupa Polaków wydała akt politycznego zgonu mojego brata i 10 innych prezydentów miast Polski, uznano, że sprawy nie ma, drobny hejt. Tego, że we wtorek odbiorę akt śmierci fizycznej się nie spodziewałem.
Przemawia Piotr Adamowicz, brat Pawła.
Aleksandra Dulkiewicz: Paweł Adamowicz na trwałe odmienił nasze miasto. Trafne decyzje i żelazna konsekwencja sprawiły, że Gdańsk jest jednym z najwspanialszych miejsc do życia w Polsce.
Aleksandra Dulkiewicz: z jego głębokiej wiary wypływał również szczery szacunek do drugiego człowieka
Aleksandra Dulkiewicz: na pytanie jednego z dziennikarzy, jedna z osób, która stała w kolejce złożyć hołd Pawła Adamowicza, odpowiedziała: "nauczył mnie być dumną z tego, że jestem gdańszczanką"
Aleksandra Dulkiewicz: Paweł Adamowicz miał gdańskość w DNA
Przemawia pełniąca obowiązki prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Po przemówieniu o. Wiśniewskiego w Bazylice Mariackiej pojawiły się brawa.
O. Ludwik Wiśniewski: jestem przekonany, że Paweł chce, bym wypowiedział następujące słowa: "trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych, nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę".
O. Ludwik Wiśniewski: przeżywamy tu w Gdańsku nowy dziejowy, historyczny moment
Głos zabiera dominikanin o. Ludwik Wiśniewski.
Hall: Paweł Adamowicz pozostawił po sobie wyrazisty testament. Pokazał, jak powinniśmy odnosić się do drugiego człowieka, jak nieść dobro, pokazał także jak ważna jest obrona demokratycznych instytucji, konstytucji, niezależności władzy sądowniczej. Pokazał, że polityka może być naprawdę rozumną służbą dobru wspólnemu, służbą Polsce. Pawle - będziemy wierni twojemu testamentowi
Hall: Pawła zabiła nienawiść, jestem pewny, że ta nienawiść nie zwycięży - zwycięży dobro, któremu służył Paweł. W tym miejscu muszę jednak powiedzieć, że tę nienawiść, która zabiła Pawła wzbudzano i podsycano, dyskwalifikując go moralnie, przypisując mu niskie intencje i nieuczciwość
Hall: Paweł Adamowicz był jednym z najświetniejszych, najwybitniejszych przedstawicieli pokolenia, któremu odzyskanie przez Polskę niepodległości i demokracji otworzyło możliwość działania w sferze publicznej. Pokazał, jak wiele można było zdziałać w Polsce w warunkach wolności, pozostawił po sobie wielkie dzieło
Hall: pragnę złożyć hołd rodzicom Pawła, bo to oni mieli zasadniczy wpływ na ukształtowanie charakteru syna. Dziękuję Piotrowi, starszemu bratu Pawła, bo to on wprowadzał go w działalność opozycyjną.
Przemawia Aleksander Hall.
Córka Antonina: dziękuję Ci za nasze rozmowy, w których dyskutowaliśmy o moich planach na przyszłość. Zrobię wszystko by je zrealizować. Proszę opiekuj się nami i całym Gdańskiem, tam w niebie.
Córka Antonina: dziękuję, że zawsze miałeś czas, by wytłumaczyć mi sprawy, których nie rozumiałam Dziękuję za nasze długie rozmowy. Za czas, którego nie miałeś wiele, ale dawałeś go mi i mojej siostrzyczce. Dziękuję Ci za nasz ostatni wspólny urlop.
Magdalena Adamowicz: dziś potrzebna jest cisza, ale nie może ona oznaczać milczenia, bo milczenie jest bliskie obojętności. Paweł nie był obojętny, nie był oportunistą. Dzisiaj wszyscy musimy zrobić rachunek sumienia, co robiliśmy, gdy działo się zło.
Magdalena Adamowicz: Pawle, zachęcałeś do czynienia dobra, tu, w małej ojczyźnie, w Gdańsku, wierzę, że to dobro rozleje się dalej, na inne miasta, na cały świat, że podziały zaczną się zacierać, że skończy się fala nienawiści.
Magdalena Adamowicz: wierzę, ze Twoje idee i myśli nie umrą razem z Tobą. Wierzę, że zostaniesz oczyszczony ze wszystkich pomówień.
Magdalena Adamowicz: nie chcę, by dziś na Twoim pogrzebie panował przede wszystkim smutek. Jest nam dziś bardzo ciężko, ale chcę właśnie teraz podziękować Bogu, że wiele lat temu skrzyżował nasze drogi, że dzięki Niemu Cię poznałam i zmieniło się nasze życie. Że miałam wspaniałego męża i cudownego ojca naszych córek - Tuni i Tereski.
Magdalena Adamowicz: dziękuję wszystkim za zaangażowanie w organizację uroczystości. Dziękuję też lekarzom. Wiem, że robiliście wszystko, co w waszej mocy, aby uratować Pawła, że walczyliście o jego życie przez wiele godzin przy stole operacyjnym.
Arcybiskup Głódź poświęcił urnę Pawła Adamowicza
Trwa odśpiewywanie pieśni pogrzebowej "Przybądźcie z nieba".
Zagraniczne media informują o pogrzebie Pawła Adamowicza, m.in. BBC, The Guardian.
Rozpoczęła się komunia święta.
Msza pogrzebowa ma charakter ekumeniczny - biorą w niej udział m.in. przedstawiciele lokalnych gmin - żydowskiej i muzułmańskiej.
Tłumy ludzi uczestniczą w pożegnaniu prezydenta Gdańska.
Kraków. W sobotę w południe z Wieży Mariackiej w Krakowie po hejnale strażak odegrał utwór "The Sound of Silence". Po obu stronach Rynku zgromadziło się kilka tysięcy osób, aby pożegnać prezydenta Gdańska.
W geście solidarności z Gdańskiem i sprzeciwu wobec przemocy i nienawiści, mieszkańcy Krakowa wnieśli i ułożyli na płycie Rynku kir z herbem Gdańska. Na zakończenie uroczystości kir został złożony, a następnie będzie przekazany do Gdańska.
Białystok. Mieszkańcy Białegostoku wspólnie pożegnali w południe w sobotę w centrum miasta prezydenta Gdańska. W milczeniu oddano hołd Adamowiczowi, ze zniczy ułożono serce, odsłuchano też "The Sound of Silence".
Białostockie spotkanie odbyło się pod hasłem "#Światełko dla prezydenta Pawła Adamowicza w dniu pożegnania". Wzięło w nim udział ponad 100 osób.
Poznań. Setki osób zebrały się w sobotę około południa na placu Wolności w centrum Poznania, by wspólnie na telebimie śledzić uroczystości pogrzebowe Pawła Adamowicza.
Wielu poznaniaków pojawiło się w sobotę na placu ze zniczami, z flagami przepasanymi kirem. Na wielu płaszczach i kurtkach widnieją naklejki z nazwiskiem prezydenta Adamowicza oraz serduszka WOŚP. Na placu są seniorzy, rodziny z dziećmi, a także m.in. samorządowcy i lokalni politycy.
Tragiczna śmierć Pawła Adamowicza to dzwon na trwogę, wezwanie do rachunku sumienia, przemiany stylu naszego życia politycznego, wspólnotowego, społecznego, medialnego, do wyrugowania z języka pogardy, poniżania, deprecjonowania, obdzierania ze czci. Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź
Metropolita gdański arcybiskup Głódź w homilii wygłoszonej w czasie uroczystości pogrzebowych prezydenta Gdańska przypominał ostatnie słowa Pawła Adamowicza przed tragicznym zamachem, podczas końcowego finału dorocznej kwesty Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy: "Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem, Gdańsk chce być miastem solidarności!".
- Odczytujemy te słowa jako swoisty testament. Wyznanie i deklarację miłości, uznania, szacunku i zachwytu dla Gdańska. Był jego prezydentem 20 lat - powiedział abp Sławoj Leszek Głódź.
- Widziałem pana prezydenta - nieprzytomnego, otoczonego gronem lekarzy walczących o rozdmuchanie płomienia jego życia. Modliliśmy się o cud, świadomi, jak tragiczny jest jego stan. Ale pan ludzkich losów rozrządził inaczej. I nie wysłuchał naszych modlitw, bowiem przy szpitalnym łóżku prezydenta Gdańska stanął anioł śmierci. Otworzył przed nim bramy wieczności. Przeprowadził na drugą stronę życia. Ku Chrystusowi, którego Paweł Adamowicz stanowił - tak jak każdy chrześcijanin - własność - powiedział metropolita gdański.
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź: Paweł Adamowicz szedł drogą swego doczesnego dynamicznego, twórczego, wybiegającego ku przyszłości życia i jako prezydent Gdańska był wychylony ku przyszłości, ku planom, projektom, marzeniom, które były przed nim, z którymi miał się zmierzy. 13 stycznia miała miejsce porażająca zbrodnia. Wstrząsnęła milionami serc.
Wspominał, że był w nocy z niedzieli na poniedziałek w szpitalu, do którego przewieziony został prezydent Gdańska.
- Ale nade wszystko jesteśmy po to, aby nagle przerwane życie pana prezydenta włączyć w Paschalne Misterium Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa. Potwierdzić i wypowiedzieć pewność naszej katolickiej wiary, że śmierć nie oddziela nas wzajem od siebie, że pozostajemy nadal w głębokiej jedności i łączności z tym, którego żegnamy na drogę wieczności. On przecież nas tylko na tej drodze wyprzedził - nagle i niespodziewanie. Ale wszyscy tą drogą zdążamy i wszyscy kiedyś razem będziemy w Chrystusie - powiedział metropolita gdański.
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź: jesteśmy tu dziś (...), aby otoczyć modlitwą pożegnania naszego brata w wierze, śp. Pawła Adamowicza, prezydenta miasta Gdańska. Oddać mu ostatnią posługę: braterstwa, szacunku i uznania. Wyrazić naszą solidarność z rodziną Pana Prezydenta rażoną gromem nieszczęścia. Zaświadczyć o jedności naszych serc w obliczu tragedii, której ofiarą padł śp. Paweł Adamowicz.
Jak podkreślił w homilii podczas odprawianej w bazylice Mariackiej mszy pogrzebowej zamordowanego prezydenta Gdańska, w tej modlitewnej solidarności z rodziną Pawła Adamowicza uczestniczy papież Franciszek, który za pośrednictwem kardynała Konrada Krajewskiego, Jałmużnika Papieskiego, przesłał różańce najbliższym prezydenta Gdańska "z zapewnieniem, iż przytula ich do serca i modli się za nich".
Arcybiskup Henryk Muszyński odczytał list od prymasa Polski abp Wojciecha Polaka.
Polak podkreślił w nim, że ze smutkiem przyjął wiadomość o tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Jak dodał, nie może osobiście przekazać kondolencji rodzinie, ponieważ przebywa w Panamie na Światowych Dniach Młodzieży.
Po rozpoczęciu mszy pogrzebowej prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź przekazał rodzinie prezydenta kondolencje od papieża Franciszka. Papież przekazał różańce rodzicom prezydenta, małżonce Magdalenie, córkom Antoninie i Teresie oraz bratu Piotrowi.
Mszy pogrzebowej przewodniczy przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
Na początku mszy odśpiewano hymn państwowy.
Świątynia jest wypełniona po brzegi, tłumy zapełniają też okoliczne ulice historycznego centrum miasta.
Rozpoczęła się msza pogrzebowa w Bazylice Mariackiej.
We mszy pogrzebowej uczestniczy prezydent Andrzej Duda.
Prezydium Sejmu w Bazylice Mariackiej reprezentuje wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), a Senatu - wicemarszałek Bogdan Borusewicz (PO). Obecna jest też liczna grupa posłów i senatorów. Na uroczystości licznie obecni są też przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, m.in. lider PO Grzegorz Schetyna, lider pomorskich struktur PO Sławomir Neumann i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Ponadto są również: szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer oraz szef partii Teraz! Ryszard Petru.
Rodzina zmarłego Pawła Adamowicza pojawiła się w Bazylice Mariackiej: rodzice, żona Magdalena, córki Antonina i Teresa oraz brat Piotr.
Były prezydent Bronisław Komorowski z żoną Anna Komorowską uczestniczą w uroczystościach pogrzebowych w Bazylice Mariackiej.
W świątyni są również byli premierzy: Leszek Miller, Marek Belka, Ewa Kopacz, Hanna Suchocka, Jan Krzysztof Bielecki, Włodzimierz Cimoszewicz, Jerzy Buzek.
Premier Mateusz Morawiecki, minister zdrowia Łukasz Szumowski, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński pojawili się w Bazylice Mariackiej.
Sejmik pomorski przyjął w sobotę deklarację na pożegnanie zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zastrzeżenia do tekstu dokumentu miał opozycyjny klub PiS, ale ostatecznie poparł jego treść.
"My, Sejmik Województwa Pomorskiego - wszyscy radni województwa pomorskiego, zebrani w Sali im. Lecha Bądkowskiego, żegnamy dzisiaj Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Żegnamy z bólem i smutkiem wybitnego pomorskiego samorządowca, autentycznego lidera gdańskiej wspólnoty. Człowieka, który całe swoje życie, od wczesnej młodości, poświęcił służbie publicznej" - napisali radni.
W Bazylice Mariackiej obecni już są Donald Tusk z żoną Małgorzatą Tusk, Lech Wałęsa z żoną Danutą Wałęsą oraz Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy.
Hodowca gołębi Ryszard Bielawski w rozmowie z TVN24 powiedział, że wypuści z przyjaciółmi gołębie na zakończenie mszy pogrzebowej.
- Na koniec mszy wypuścimy 20 białych gołąbków, niech lecą z nim wysoko - powiedział.
Urna z prochami samorządowca spocznie w bocznej części świątyni obok Kaplicy Rajców. Miejsce zostało już przygotowane. Gotowa jest tablica, na której widnieje napis: "Paweł Adamowicz 1965-2019", a poniżej: "prezydent Gdańska 1998-2019". Miejsce przyozdobiono białymi kwiatami, a po bokach stoją biało-czerwone flagi z kirem.
Przed ołtarzem wystawiona została urna z prochami Pawła Adamowicza. Wartę przy niej pełnią harcerze. Przy ołtarzu znajduje się również zdjęcie prezydenta Gdańska oraz krzyż z tablicą z jego imieniem i nazwiskiem.
Obecni są także prezydenci Łodzi Hanna Zdanowska i Sopotu Jacek Karnowski. Jest także były prezydent Niemiec Joachim Gauck oraz burmistrzowie Rotterdamu, Bremy, Lipska i Hamburga.
W Bazylice Mariackiej pojawił się już Jerzy Owsiak.
Mieszkańcy mogą wejść do Bazyliki Mariackiej po przejściu kontroli prowadzonej przez służby porządkowe.
Janusz Śniadek, Waldemar Pawlak, Kazimierz Marcinkiewicz są już w Bazylice Mariackiej.
Do Bazyliki Mariackiej w Gdańsku weszli już pierwsi uczestnicy uroczystości pogrzebowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
W Gdańsku i wielu innych miastach Polski o godzinie 12 zawyją syreny alarmowe na cześć zamordowanego Pawła Adamowicza.
- Mieszkam przy ulicy Mniszki, blisko rodziców pana prezydenta. Jego tragiczna śmierć to wielka strata dla miasta. Był młodszy ode mnie o 13 lat. Był za młody na śmierć. To był bardzo dobry człowiek, dobry prezydent - mówił mieszkaniec Gdańska w drodze na Długi Targ, gdzie zamierza oglądać mszę pogrzebową na jednym z telebimów.
Ci, którzy nie wejdą do Bazyliki Mariackiej, będą mogli oglądać uroczystości na telebimach.
Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, do Bazyliki nie będą mogli wejść wszyscy zainteresowani, dlatego wielu ustawiło się w kolejce do wejścia już około godziny 8 rano.
- Chcemy z rodziną pożegnać pana prezydenta. Osobiście, by podziękować za to wszystko, co zrobił dla Gdańska. Cała nasza rodzina po drugiej wojnie światowej mieszka tutaj w Gdańsku. Ja mam 18 lat, więc to jest mój jedyny prezydent - mówił gdańszczanin, stojąc w kolejce do wejścia do Bazyliki Mariackiej.
Na ulicy Piwnej utworzyła się długa kolejka do wejścia do Bazyliki.
Coraz więcej mieszkańców gromadzi się przed wejściem do Bazyliki Mariackiej.
Jak relacjonowała reporterka TVN24 Agata Adamek sprzed Bazyliki Mariackiej, prawie wszyscy w kolejce na pogrzeb Pawła Adamowicza mają serduszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Dla wszystkich gdańszczan, którzy nie dostaną się do kościoła, będzie przeprowadzona transmisja z uroczystości. W mieście ustawiono telebimy.
W wielu miastach, m.in. Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu uroczystości pogrzebowe również będą pokazywane na telebimach.
We "Wstajesz i weekend" w TVN24 Pawła Adamowicza wspominał jego przyjaciel Sławomir Rybicki.
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka złożył kondolencje prezydentowi Andrzejowi Dudzie w związku ze śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i trwającą w Polsce żałobą narodową - poinformowała w sobotę służba prasowa Łukaszenki.
"W dniu żałoby narodowej, w imieniu narodu białoruskiego i swoim własnym, pragnę przekazać szczere wyrazy współczucia Panu, rodzinie i bliskim jednego z najbardziej szanowanych liderów władz lokalnych w Polsce, a także całemu narodowi polskiemu" - przekazał Łukaszenka w wydanym oświadczeniu.
Transmisja z pogrzebu Pawła Adamowicza w TVN24 i na portalu tvn24.pl
W Gdańsku trwają kwesty wolontariuszy WOŚP i Hospicjum im. ks. Dutkiewicza. Taka jest wola rodziny tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, o czym wcześniej poinformowały władze miasta.
Zamiast kwiatów i zniczy, rodzina prosiła o datki dla hospicjum i Orkiestry.
Bazylika Mariacka została otwarta o godzinie 10:00.
Mieszkańcy już ustawiają się w kolejce do Bazyliki Mariackiej. - Dla Gdańska bardzo smutny dzień - mówią mieszkańcy.
Msza pogrzebowa Pawła Adamowicza rozpocznie się o godzinie 12:00 w Bazylice Mariackiej pod przewodnictwem metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia.
Uroczystości pogrzebowe w porozumieniu z rodziną zmarłego są organizowane przez władze Gdańska z elementami państwowymi.
W Bazylice Mariackiej mieści się 3,5 tysiąca żałobników. Urząd Miejski w Gdańsku poinformował, że ze względu na ograniczoną liczbę miejsc w świątyni, dla wszystkich gdańszczan, którzy nie dostaną się do kościoła, będzie przeprowadzona transmisja z uroczystości.
Nabożeństwo pogrzebowe będzie transmitowane na ośmiu ekranach ustawionych na Głównym Mieście. Pięć telebimów zainstalowanych będzie na ul. Długiej i Długim Targu, po jednym na Targu Węglowym, Placu Świętopełka i Wyspie Ołowianka. Transmisja wyświetlana będzie też w ERGO ARENIE, która zostanie otwarta o godzinie 10 (wejście bramą A1).
Możliwość publicznego oglądania pogrzebu prezydenta Pawła Adamowicza mają również Polacy w kilkunastu innych miastach - m.in. Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu ustawiono telebimy, dzięki którym mieszkańcy mogą uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych.
Apel rodziny
Żona Pawła Adamowicza, Magdalena, apelowała, by na pogrzeb nie przynosić kwiatów i zniczy, a w zamian wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy oraz Hospicjum im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza.
Spocznie w bocznej części bazyliki
Urna z prochami Pawła Adamowicza spocznie w bocznej części Bazyliki Mariackiej obok Kaplicy Rajców. To dopiero czwarty pochówek w tej świątyni po 1945 roku.
Bazylika była dla prezydenta Adamowicza bardzo ważna. Na sklepieniu świątyni ufundował nawet złotą gwiazdę, którą zadedykował swojej żonie i córkom.
Tłum pożegnał prezydenta
Od czwartkowego popołudnia trumna z ciałem Pawła Adamowicza była wystawiona przez niemal dobę w Europejskim Centrum Solidarności. Z możliwości pożegnania i złożenia ostatniego hołdu zmarłemu skorzystały 53 tysiące osób, choć chętnych było dużo więcej.
Cześć zabitemu samorządowcowi oddali też radni Gdańska wszystkich kadencji, uczestniczący w uroczystej sesji Rady Miasta Gdańska w Dworze Artusa.
W piątek późnym popołudniem trumna z ciałem prezydenta karawanem została przewieziona z ECS do Bazyliki Mariackiej. W ostatniej drodze prezydentowi towarzyszyło tysiące gdańszczan.
Trasa konduktu przebiegała obok miejsc istotnych dla zmarłego, w tym jego rodzinnego domu i szkół, w których się uczył.
W świątyni odprawiona została msza, którą poprowadził metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź.
Od godziny 17 w piątek do godziny 19 w sobotę obowiązuje zarządzona przez prezydenta Andrzeja Dudę żałoba narodowa. W tym czasie flagi państwowe będą opuszczone do połowy masztu.
Zmarł po ataku nożownika
Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zaatakował w niedzielę 27-letni Stefan W. na scenie WOŚP podczas Światełka do Nieba. Prezydent na miejscu był reanimowany, a w szpitalu przeszedł kilkugodzinną operację. Jego stan był bardzo ciężki. W poniedziałek zmarł. Miał 53 lata. Paweł Adamowicz był prezydentem Gdańska przez 20 lat.
Autor: kb// / Źródło: tvn24