Bronisław Komorowski powinien jechać na finał Euro 2012 i napisać sobie na koszulce "Uwolnić Tymoszenko" - uważa Janusz Palikot. W programie "Jeden na Jeden" w TVN24 szef Ruchu Palikota powiedział, że ws. Ukrainy prezydent "musi być zdeterminowany". - Jeśli teraz Komorowski się obrazi i nie pojedzie, to mamy kompletną klęskę na Ukrainie - stwierdził poseł.
Palikot odniósł się w ten sposób do bojkotu ukraińskiej części Euro 2012, który zapowiedziała część europejskich polityków. To reakcja na uwięzienie byłej premier Ukrainy Julii Tymosznko. W odpowiedzi we wtorek ukraiński MSZ poinformował o odłożeniu szczytu w Jałcie. Z udziału w konferencji rezygnowali prezydenci m.in. Niemiec, Czech, Słowenii, Austrii i Włoch. Udać się na nią mieli prezydenci m.in. Polski, Litwy, Macedonii, Rumunii i Słowacji.
W środę apel do władz Ukrainy skierował prezydent Bronisław Komorowski. Wezwał on władze w Kijowie do zmian prawnych uniemożliwiających karanie za decyzje polityczne na podstawie prawa karnego. Przeciwstawił się też bojkotowi Euro 2012. W odpowiedzi ukraiński MSZ oświadczył, że "Europa powinna zrozumieć, że Julia Tymoszenko nie została skazana za politykę, a depenalizacja dokonanych przez nią przestępstw doprowadziłaby do chaosu prawnego".
Kompromitacja i hucpa
Zdaniem Janusza Palikota apel prezydenta Komorowskiego był "kompletną hucpą". - Prezydent naszego kraju decyduje się na bardzo ważny gest ingerowania w przepisy innego kraju - co zawsze będzie źle przyjęte. Miałem nadzieje, że Komorowski postąpił w sposób tak ryzykowny mając dogadane porozumienie z Janukowyczem, że na wezwanie Ukraina odpowie pozytywnie - stwierdził poseł. I dodał, że "jeśli to nie jest dogadane z Janukowyczem, to jest kompromitacja".
Palikot podkreślił, że innym dobrym ruchem mogłoby być też porozumienie Komorowskiego z politykami z Zachodu. - Ja myślałem, że to jest dogadane z prezydentem Gauckiem i z rządem Niemiec, że Komorowski wyjdzie tutaj na bohatera, który odwróci bojkot przed Euro 2012. Jeśli miałoby się okazać, że Komorowski - żeby cokolwiek powiedzieć - wygłosił tego typu wystąpienie nie licząc się z konsekwencjami, to dziś wyjazd do Kijowa może już nic nie dać - ocenił Janusz Palikot.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24