Wybierzcie gniota roku - zachęcał w Sylwestra na swoim blogu na portalu onet.pl Janusz Palikot. Dziś ogłosił wyniki. Zdaniem czytelników, bezapelacyjnie wygrała działalność byłej szefowej MSZ, Anny Fotygi. Drugie miejsce zajął... autor plebiscytu.
"Zdaniem czytelników mojego bloga, mianem Gniota 2007 roku - liczbą 111 oddanych głosów - wybrano działalność Anny Fotygi, szefowej dyplomacji w nieudanym rządzie Jarosława Kaczyńskiego. To był głos ludu, nie mój, Pani Minister wygrywała bezapelacyjnie niemal w każdej godzinie głosowania, o czym donoszę jej z pewną satysfakcją i... zazdrością" - napisał na blogu znany z kontrowersyjnych pomysłów polityk PO.
Jak dodał, żałuje, że nie sprostał konkurencji i zajął dopiero drugie miejsce, zdobywajac 62 głosy. - Wszystkim Państwu dziękuję, postaram się nie zawieść w przyszłości... - zapowiedział. Palikot zgłosił swoją kandydaturę jako autor pamiętnej konferencji prasowej, na której wystąpił z wybratorem w jedym ręku, a pistoletem w drugiej. Tematem happeningu były gwałty w lubelskiej policji, według posła PO - kryte przez lokalne PiS.
Na podium trafiła jeszcze Nelly Rokita - "za rolę przekupki w polityce". Kolejne miejsca przypadły: o Tadeuszowi Rydzykowi za określenie prezydentowej mianem "czarownicy", Leszkowi Millerowi za wstąpienie do Samoobrony i Aleksandrowi Kwaśniewskiemu za "chorobę filipińską". Internauci sugerowali dodanie do listy zwycięstwo Platformy, obiecany przez PO cud gospodarczy, Teletubisia oraz Świątynię Opatrzności.
Według Palikota "ta zabawa ujawniła jak łatwo jest zepsuć wizerunek ministra, posła, premiera, w ogóle - polityka. Wystarczy jedno niezrozumiałe dla szerszego ogółu wystąpienie (vide: wibrator i sprawa, której dotyczył), wystarczy pokazać się w Sejmie z niewłaściwą torebką (Szczypińska), podjąć jedną głupią decyzję (Giertych z Gombrowiczem) lub powiedzieć za dużo po pijanemu (Oleksy, Kwaśniewski) czy choćby na trzeźwo (dwukrotnie Kaczyński), wystarczy jedno niemądre oświadczenie (Krauze), a już czar pryska, już plama pozostaje na długie miesiące" - podsumował polityk.
kaw
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP