Hucpa, kompletnie nieobywatelskie postępowanie - tak Janusz Palikot podsumował w "Jeden na jeden" zapowiedź zmian na drogach ministra transportu Sławomira Nowaka. Ma na nich stanąć kolejnych 160 fotoradarów. - Nie mamy infrastruktury, a traktujemy kierowców, jak bandytów - dodał Palikot.
Palikot podkreślił, że jest przeciwny nowym fotoradarom, zwłaszcza na drodze gdzie powinno się jechać szybko, a jest ograniczenie do 30 km/h. Jako przykład podał drogę Warszawa-Lublin.
Jego zdaniem, fotoradary nie spowodują takiej poprawy bezpieczeństwa, jak np. we Francji, bo w Polsce są znacznie gorsze drogi.
Infrastruktura czy fotoradary?
Brakuje też, jak zaznaczył, miejsc do parkowania, zwłaszcza w stolicy.
- Jeśli każe się ludzi, którzy nie mogą znaleźć miejsca do parkowania mandatem lub blokadą, to jest takie wulgarne powiedzienie na Lubelszczyźnie: narobił komuś na głowę i rozmazuje po twarzy. Tak właśnie, w sprawie kierowców, zachowuje się minister Nowak - stwierdził Palikot.
- Nie mamy parkingów, nie mamy dróg, a traktujemy kierowców jak jakiś bandytów i złodziei - dodał.
"Nowak to słaby minister"
Odnosząc się do Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, który zakłada m. in. zamontowanie 160 kolejnych fotoradarów i nowe radiowozy z wideorejestratorami, Palikot stwierdził, że to hucpa, kompletnie nieobywatelskie postępowanie.
- Próbują złapać jednego mordercę, a 30 mln ludzi będzie jechało dłużej niż normalnie, bo za każde minimalne przekroczenie prędkości będzie mandat - powiedział Palikot.
Zdaniem szefa RP, Nowak ogłosił Narodowy Program Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, by odwrócić uwagę od swojej nieudolności w kwestii kolei i budowy dróg.
W opinii Palikota, Nowak to słaby minister, który się nie sprawdza i wytoczył wojnę kierowcom o fotoradary.
Autor: MAC/ ola / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24