- Czy mama lubi Jurka Owsiaka, czy też nie, czy ma do Orkiestry pozytywny stosunek czy negatywny, to o niej słyszy, a to jest pozytywna wiadomość: "dziecko zostało przebadane" - mówił Jerzy Owsiak w "Faktach po Faktach" w TVN24. W tegorocznym Finale WOŚP zebrała ponad 53 mln zł.
Owsiak podkreślał, że oprócz rekordowej zebranej sumy rekordem jest to, że Orkiestra nadal gra, mimo że w ciągu ostatniego 25-lecia Polacy stracili wiele symboli.
Skąd taki sukces?
- Orkiestra jest niezwykle żywym i bardzo dotykalnym organizmem - tłumaczył szef WOŚP. Podkreślał, że jej obecność jest odczuwalna na co dzień, a sprzęt zakupiony dzięki zbiórce WOŚP m.in. ratuje życie najmłodszych. - Czy mama lubi Jurka Owsiaka czy też nie, czy ma do Orkiestry pozytywny stosunek czy negatywny, to o niej słyszy, a to jest pozytywna wiadomość: "dziecko zostało przebadane" - mówił. Dodał, że Orkiestra "dotyka naszej pozytywnej teraźniejszości".
Owsiak przyznał, że ofiarność Polaków już nie zaskakuje go tak bardzo, jak kiedyś, bo jesteśmy zupełnie innym narodem niż 23 lata temu. Jak mówił, wówczas wolontariat kojarzył się nam ze źle zorganizowaną pracą, wykorzystywaną w czynach partyjnych. Tymczasem teraz, "poznaliśmy pewne działania świata, które były dla nas kiedyś obce". Owsiak nawiązał też do opozycji demokratycznej z czasów PRL. Jego zdaniem była ona szlachetna. Natomiast teraz - jak ocenił - dopuszczamy język nienawiści.
"Ustalić prawnie pewne zasady gry"
Owsiak zaznaczył, że z sukcesem WOŚP wiąże się też fala internetowego hejtu. Zdaniem szefa Fundacji nie można odpuszczać i należy z nim walczyć, mimo że - jak mówił - kosztuje to mnóstwo goryczy. Podkreślił, że nie jest to walka z wiatrakami.
Dodał też, że te kwestie nie są do końca uregulowane w polskim prawie. - Coraz bardziej daje sobie z tym radę prawo amerykańskie, a mniej polskie, które nie potrafi rozstrzygnąć, co jest zniesławieniem, a co znieważeniem - stwierdził. - Powinniśmy ustalić prawnie pewne zasady gry. Sąd sobie z tym nie daje rady - ocenił.
Owsiak uważa, że każdy ma prawo krytykować, bo na tym polega demokracja. - Ale jeśli ktoś mówi, że Owsiak wziął 46 milionów, to jest to jakaś bariera - zaznaczył.
4 proc. na Finał WOŚP
Jerzy Owsiak poinformował, że wszystkie pieniądze zebrane podczas 23. Finału WOŚP zostaną przeznaczone na pomoc szpitalom. - Z tych pieniędzy możemy odłożyć 4 procent. Na to mamy zgodę ministerstwa administracji. To są pieniądze, które wydajemy na organizację Finału, nawet nie na utrzymanie (fundacji) - wyjaśnił.
Autor: db//rzw/kwoj / Źródło: tvn24