Oszuści odjeżdżają w siną dal na oczach właściciela, który zamiast pieniędzy na koncie, ma fałszywy dokument w ręku. Potwierdzenie przelewu nie oznacza, że przelew był i ponieważ sytuacja się powtarzała, dziennikarze TVN Turbo wzięli sprawę w swoją ręce. Materiał programu "Fakty" TVN.
Akcja przeprowadzona przez dziennikarzy TVN Turbo miała doprowadzić do odnalezienia oszustów, którzy w całym kraju wyłudzali od właścicieli quady. Upodobali sobie te najdroższe, warte po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jedną z ofiar przestępców, jest mężczyzna, który zamiast pieniędzy za pojazd otrzymał sfałszowane potwierdzenie przelewu. - Przyjechała laweta, quada zapakowaliśmy. Pojechała, a pieniędzy do dzisiaj nie ma - opowiada poszkodowany.
Znaleźli oszustów dzięki prowokacji
Oszukanych w ten sposób było więcej. Żeby dotrzeć do oszustów reporterzy posłużyli się prowokacją dziennikarską. Wystawili w internecie na sprzedaż quada i czekali na odzew. Zaledwie po kilkunastu godzinach zadzwonił telefon. - Właśnie z bratem szukamy jakiegoś quada dla siebie. Mamy akurat busa w Polsce - mówił przez telefon zainteresowany kupnem mężczyzna. Nie było wątpliwości, że dzwonią oszuści, którzy w ten sposób okradli wcześniej kilkadziesiąt osób. - Witam. Wysłałem do pana już pieniądze na konto i potwierdzenie wysłałem na adres mailowy, tak jak się umawialiśmy - mówił przez telefon mężczyzna. Specjalistyczna firma wyposażyła quada w profesjonalny sprzęt umożliwiający jego dyskretne śledzenie. - Odnajdujemy samochody, maszyny czy motocykle z dokładnością taką, że jesteśmy w stanie potwierdzić, podać garaż, w którym ukryty jest skradziony bądź przywłaszczony przedmiot - mówi Marek Kawka z firmy Gannet Guard, która zajmuje się namierzaniem i odnajdywaniem skradzionych obiektów.
Policja szuka wspólników
Pozostało tylko śledzić, dokąd trafi transport - jak wielokrotnie wcześniej. Dopiero gdy quad na dłużej stanął w miejscu, ponownie ruszyły poszukiwania. Sygnał ze specjalnej aplikacji wskazywał na posesję. Wtedy do akcji wkroczyła policja. Złodzieje byli tak pewni siebie, że nawet nie ukrywali kradzionego sprzętu. Na posesji znaleziono kilka quadów skradzionych w całym kraju w ciągu ostatnich tygodni. - Nie mieliśmy kompletnie pojęcia, gdzie trafimy, do jakiego miejsca. Okazało się, że to jest dziupla - tłumaczy Filip Cieszkowski, reporter programu "Turbo Kamera" w TVN Turbo. Zatrzymano właściciela posesji. Z pewnością nie działał sam. Policja szuka teraz jego wspólników.
Autor: twr/kk