Grupa polskich turystów wróciła w czwartek późnym wieczorem z Tunezji do Polski. Wśród nich byli ci, którzy przebywali w muzeum Bardo w Tunisie, w momencie, w którym dokonano w nim zamachu terrorystycznego.
Samolot z klientami biura podróży Itaka wystartował z Monastyru i wylądował na stołecznym Lotnisku Chopina przed godziną 23.
Jak mówi reporterka TVN24 Ewa Paluszkewicz, na pokładzie było 162 pasażerów. Wśród nich 20 osób, które przeżyły zamach.
W piątek do Polski ma jeszcze przylecieć na pokładzie samolotu wojskowego 7-8 osób, które zostały ranne i przebywają obecnie w tunezyjskich szpitalach.
Przedwczesne powroty
Wcześniej, w czwartek przed południem, do Warszawy z Tunezji wróciła pierwsza grupa z blisko 300 wypoczywających tam polskich turystów. Byli to klienci takich biur podróży jak m.in. Sun&Fun Holidays, Neckermann Polska, czy Exim Tours. Po ataku terrorystycznym w Tunezji, biura podróży zawiesiły wyjazdy do tego kraju. Według MSZ aktualny bilans ataku w Tunezji wśród polskich obywateli to dwie osoby zabite, 10 rannych i jedna zaginiona. Jeden z dwóch Polaków zaginionych po zamachu w Tunisie został odnaleziony w szpitalu. Jest ranny, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podał w czwartek wieczorem MSZ. W środę doszło w Tunisie do zamachu terrorystycznego w słynnym Muzeum Narodowym Bardo. Terroryści strzelali do zwiedzających tę placówkę i do ludzi w autobusach zaparkowanych opodal. Wśród zwiedzających muzeum w krytycznym momencie była grupa 36 polskich obywateli. W środowym zamachu na Muzeum Bardo w Tunisie zginęły 23 osoby, w tym 20 zagranicznych turystów.
Autor: mk/tr / Źródło: PAP