"Co piąty gej w Krakowie przyznał, że doświadczył przemocy fizycznej"

Podczas debaty Komisji Wolności Obywatelskich Parlamentu Europejskiego na temat przestrzegania praw osób LGBT+ Helena Dalli podkreślała, że "prawo do równości to podstawowe prawo w krajach demokratycznych". Europejska komisarz ds. równości nie ma wątpliwości, że w Polsce o równości trudno mówić.

Przykładem są samorządowe uchwały o tak zwanych strefach wolnych od LGBT. – Dziś mamy sytuację, że ludzie boją się o życie, są szykanowani i dyskryminowani z różnych powodów, także z powodu swojej orientacji seksualnej – zwracał uwagę europoseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki.

– W Polsce nie ma żadnych działań systemowych skierowanych przeciwko mniejszościom LGBT. Strefy wolne od LGBT to wymysł jednego z performerów. Dlaczego nie znajdujecie odwagi, żeby poruszać sytuację mniejszości LGBT w Niemczech, Francji, Holandii, gdzie dochodzi do fizycznych napaści i zabójstw – stwierdzała z kolei europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Beata Kempa.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Polska, według opublikowanego wiosną rankingu mierzącego poziom równouprawnienia, jest obecnie najbardziej homofobicznym krajem w Unii Europejskiej. Raport stworzyła ILGA - Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów, Biseksualistów i Transseksualistów. To ranking badający równouprawnianie osób LGBT+ w Europie.

- Rzucane przez polityków wypowiedzi dehumanizujące przekładają się na konkretną przemoc: werbalną czy fizyczną na polskich ulicach – mówi współautorka innego raportu mówiącego o dyskryminacji Magdalena Dropek z fundacji Równość.org.pl.

Skalę przemocy widać na przykładzie opisanego w dokumencie Krakowa. W najnowszym, sfinansowanym przez miasto raporcie o dyskryminacji fundacja przeprowadziła badanie wśród mieszkających tu osób LGBT+. Ponad 63 procent badanych doświadczyło dyskryminacji. - Najwięcej przypadków, bo ponad 60 procent, to przemoc werbalna, ale warto zwrócić uwagę też, że co piąty gej w Krakowie przyznał, że doświadczył przemocy fizycznej – podkreśla Magdalena Dropek.

Do przemocy dochodzi najczęściej w miejscu publicznym, jak ulica czy park. Raport o krakowskiej dyskryminacji to wyjątkowo emocjonalne, osobiste relacje. "Gdy sprawdzałem rozkład jazdy, podszedł do mnie mężczyzna, pytał, czy jestem chłop czy baba, wyzywał od pedałów i groził, że mnie zaj..." – opisuje jedna osoba. "Szłam do domu, na mojej ulicy na drodze stanęło dwóch mężczyzn, którzy zagrodzili mi drogę i krzyknęli 'wypie... ku... do Auschwitz, tam komora na ciebie czeka'"– dodaje inna.

- Dostałem z tyłu po głowie, upadłem na ziemię, zacząłem dostawać po twarzy, zawołałem o pomoc – opowiada Serhii Chupryna. Został pobity w centrum Krakowa, gdy wracał do domu.

Psycholog i seksuolog Dominik Haak wyjaśnia, że "teraz w Polsce jest taka sytuacja, że homofobia i inne uprzedzenia na tle orientacji są wszędzie". – Taka jest sytuacja w całej Polsce. Już nie ma dużego znaczenia, czy osoba mieszka w Warszawie, w Krakowie, czy w małym mieście  – dodaje.

Współautor raportu o dyskryminacji Miko Czerwiński podkreśla, że "przypadki dyskryminacji się zwiększyły". - Mamy ośmiokrotny wzrost incydentów werbalnych i trzykrotny incydentów fizycznych – zwraca uwagę.

To, co widać w statystykach, widać też w gabinetach psychologów. Osoby LGBT coraz częściej zgłaszają się z tak zwanym stresem mniejszościowym, czyli chronicznym lękiem przez atakiem. - Niestety osoby, które są pozbawione równych praw, ochrony w Kodeksie karnym, bo polski Kodeks karny nie wyróżnia orientacji jako przesłanki do przestępstwa z nienawiści, takie osoby mają rzeczywisty i realny lęk, że zostaną zaatakowane – twierdzi Dominik Haak.

Na taki lęk w Europie nie ma przyzwolenia. Z dyskryminacją walczyć ma europejska strategia na rzecz osób LGBT+. Wdrożyć będą musiały ją wszystkie państwa członkowskie.

Patryk Rabiega