20 lat więzienia za sprzedawanie tego samego telefonu. Bali się mu powiedzieć, ile dostał

[object Object]
Oszukał 150 osób przy sprzedaży telefonu. Skazany na 20 lat więzieniatvn24
wideo 2/4

Na 20 lat więzienia Sąd Rejonowy w Opolu skazał mężczyznę, który wystawiał na jednym z portali aukcyjnych telefon i oszukał około 150 osób. Według części prawników to wyrok zdecydowanie zbyt surowy. Sąd tłumaczy natomiast, że "zaoszczędził" skazanemu 10 lat odsiadki.

Problemy 28-letniego obecnie Mateusza L. zaczęły się cztery lata temu. Od kilku lat studiował metalurgię na Akademii Górniczo-Hutniczej. Uczył się na tyle dobrze, że przyznano mu stypendium naukowe. Do Krakowa przyjechał z Rzeszowa, gdzie skończył jedno z lepszych liceów w mieście. Nigdy wcześniej nie miał problemów z prawem.

W czasie studiów mocno wciągnął się w sportowe zakłady bukmacherskie. Pasja w pewnym momencie stała się nałogiem. Na obstawianie głównie wyników meczów piłkarskich wydawał wszystkie pieniądze. Zapożyczał się też wśród znajomych. W pewnym momencie wpadł na pomysł nielegalnego zarobku: oszustw w internecie.

iPhone sprzedany około sto pięćdziesiąt razy

W maju 2015 roku na jednym z portali aukcyjnych Mateusz L. umieścił ogłoszenie: "sprzedam telefon Apple iPhone 6". Obiecywał przesłanie aparatu po wpłaceniu umówionej kwoty.

Po zainkasowaniu pieniędzy urywał kontakt z potencjalnym kupcem, a anons znikał z oferty portalu. Takie ogłoszenie L. umieszczał w sieci przez kolejne dwa lata. Zmieniał tylko kwoty, za jakie chciał sprzedać iPhone'a. Ze względu na atrakcyjną cenę chętnych na zakup telefonu nie brakowało. Od maja 2015 roku do czerwca 2017 roku Mateusz L. oszukał w ten sposób około 150 osób na około 250 tys. złotych. Najwięcej jednorazowo udało mu się wyłudzić 4000 złotych, najmniej 100 złotych.

Ponieważ Mateusz L. mieszkał i działał w Krakowie, sprawa trafiła do tamtejszych śledczych. Mężczyzna przyznał się do oszustw, tłumaczył się uzależnieniem od hazardu. Obiecał naprawienie wyrządzonych szkód. Na jego korzyść działał młody wiek i brak konfliktów z prawem.

Dlatego w śledztwie, które wtedy dotyczyło oszukania ponad 90 osób na ponad 150 tys. złotych, prokuratura zgodziła się na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Taki wyrok zapadł przed krakowskim sądem w sierpniu 2016 roku.

Wyroki w całej Polsce

Na nieszczęście Mateusza L. część oszukanych przez niego osób zgłaszała przestępstwo w komendach policji na terenie swojego miejsca zamieszkania. Klienci chętni na okazyjnego iPhone’a pochodzili z całej Polski.

Teoretycznie te sprawy powinny trafić do Krakowa i zostać dołączone do tamtejszego śledztwa. Ale w 59 przypadkach śledczy przeprowadzili postępowania u siebie, a akty oskarżenia przeciwko Mateuszowi L. kierowali do lokalnych sądów. Zazwyczaj wydawały one zaoczne wyroki bez udziału oskarżonego.

Jego kartoteka zaczęła puchnąć w imponującym tempie. Część sądów, sugerując się m.in. poprzednimi skazaniami, wydawała wyroki bezwzględnego więzienia. Swój wyrok odwiesił też sąd w Krakowie. W czerwcu 2017 r. Mateusza L. zatrzymała policja. Przewieziono go do Aresztu Śledczego w Krakowie przy ul. Montelupich.

W tym czasie w całej Polsce zapadały kolejne wyroki. Z każdym kolejnym zwiększał się okres, który L. miał w sumie do odsiedzenia: 5, 10, 15 lat. W lipcu 2018 r., gdy z akt wynikało, że Mateusz L. ma odsiedzieć ponad 20 lat, dyrektor aresztu wystąpił o wydanie wyroku łącznego.

Tego typu karę można orzec, gdy sprawca popełnił dwa lub więcej przestępstw tego samego rodzaju. Ma być to swoiste podsumowanie działalności przestępcy. "Orzekając karę łączną, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa" - mówi artykuł 85a Kodeksu karnego. Wyrok łączny powinien wydać sąd, który ostatnio skazywał przestępcę.

Latem 2018 r. wniosek o "łączkę" (jak w slangu więziennym nazywa się taki wyrok) trafił do sądu w Ostrołęce. Wtedy część spraw L. była jeszcze w toku. Gdy kończył się kolejny proces, dany sąd stawał się władny do wydania wyroku łącznego. W ten sposób akta Mateusza L. zaczęły krążyć po Polsce. Kolejne sądy zaczęły się przerzucać dokumentami. Obecnie akta dotyczące wydania wyroku łącznego liczą siedem tomów.

Na setkach stron trwa wymiana korespondencji między sądami. Jelenia Góra wysyła akta do Białegostoku. Puławy do Łowicza. Kraków do Rybnika. Rybnik do Gniezna. Gniezno do Mogilna. Trzcianka informuje Bydgoszcz, że nie wyśle akt, bo wysłała je już do Warszawy. Wieliczka przekazuje Bydgoszczy, że akta przesłano do Olsztyna. W pewnym momencie Bydgoszcz zebrała wszystko i przesłała do Wrocławia.

Ostatecznie całość akt trafiła do Sądu Rejonowego w Opolu, który w styczniu 2019 r. wydał ostatni wyrok w sprawie iPhone’a sprzedawanego w sieci przez Mateusza L.

W czerwcu opolski sąd decyduje, że to on wyda wyrok łączny. Zaczyna się zbieranie akt z całej Polski. Sąd w Nysie odpowiada, że nie może zrealizować prośby o przekazanie akt, bo akta już do Opola dawno wysłał. Sucha Beskidzka informuje, że swoje akta przesłała do Konina, a Konin oddał je do Warszawy.

Ostatecznie udaje się zebrać komplet akt i 7 listopada Sąd Rejonowy w Opolu, a dokładnie sędzia Amanda Leśniewska, zastępca przewodniczącego VII Wydziału Karnego wydała wyrok łączny dla Mateusza L.: 20 lat pozbawienia wolności.

"To musi być pomyłka"

Według informacji tvn24.pl wysokość wyroku wywołała poruszenie nawet w areszcie, gdzie przebywa Mateusz L. Przed mężczyzną początkowo ukrywano wysokość kary. Dopiero po przeniesieniu do dozorowanej celi poinformowano go o wyroku. Z obawy przed ewentualną próbą samobójczą zapewniono mu też opiekę psychologa.

Wyrok wraz z uzasadnieniem pokazaliśmy kilku adwokatom, prokuratorom, sędziom. Nikt bez zobaczenia dokumentu na własne oczy nie chciał uwierzyć w wymiar kary. - Niewiarygodne. Kuriozum. To musi być pomyłka. Ludzie nie dostają takich wyroków za morderstwo. Przecież Marcin P. za Amber Gold, oszukanie kilku tysięcy ludzi na kilkaset milionów, dostał mniej - to były powtarzające się opinie.

- Tu jak w soczewce skupiają się patologie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Po pierwsze, gdyby istniał system informatyczny, pozwalający wymieniać się prokuraturom w całym kraju, to wszystkie sprawy Mateusza L. trafiłyby do Krakowa. Ale takiego systemu nie ma. Sąd też powinien mieć wiedzę na etapie procesu o wszystkich czynach popełnionych przez tego człowieka i osądzić go, przyjmując, że to czyn ciągły - mówi w rozmowie z tvn24.pl doświadczony prokurator.

Z wyrokiem nie zgadza się obrońca Mateusza L. - Jest on szokująco wysoki, biorąc pod uwagę charakter popełnionych przestępstw, wiek sprawcy i jego przeszłość - uważa adwokat Janusz Furgała. Zauważa, że podczas ogłoszenia wyroku nie było ani skazanego, ani przedstawiciela prokuratury. - Jeśli skazuje się człowieka na 20 lat więzienia, to wypadałoby go najpierw wysłuchać, zapytać, dlaczego to zrobił, co nim kierowało, co robi dziś, jak się zmienił - stwierdza mecenas Furgała.

- Wyrok Sądu Rejonowego w Opolu jest wyrokiem surowym i jakkolwiek wydaje się mieścić w granicach ustawowych wymiaru kary łącznej, to jednak w mojej ocenie, biorąc pod uwagę wysokość kar łączonych, czas trwania przestępstw, liczbę osób pokrzywdzonych, wartość wyrządzonej szkody, a także wiek sprawcy, to ten wyrok jest zdecydowanie nazbyt rygorystyczny - uważa adwokat dr Łukasz Chojniak z Uniwersytetu Warszawskiego.

Surowy wyrok za dobre zachowanie

Dlaczego sąd w Opolu tak surowo potraktował Mateusza L.?

Sędzia Amanda Leśniewska w uzasadnieniu wyroku przyznaje, że jego wysokość powinna zależeć od zachowania skazanego w zakładzie karnym i przebiegu procesu resocjalizacji. Po czym zauważa, że "Mateusz L. przestrzega porządku i dyscypliny w stopniu dobrym, dba o ład i porządek w celi mieszkalnej. Nie sprawia żadnych problemów natury dyscyplinarnej. Skazany był dotychczas sześć razy nagradzany, głównie za rzetelne wywiązywanie się z obowiązków w ramach zatrudnienia. Karany dyscyplinarnie nie był. (...) W stosunku do popełnionych przestępstw werbalizuje krytyczny stosunek. Deklaruje motywację do spłaty zobowiązań". A mimo to wymierza najwyższy możliwy wymiar kary.

Pytany o to prezes Sądu Rejonowego w Opolu Hubert Frankowski odpowiedział w mailu do tvn24.pl: "Wysokość kary orzeczonej przez sąd jest kwestią objętą niezawisłością sędziowską, niemniej należy wskazać, że przez wydanie wyroku karnego skazany 'zaoszczędził' około 10 lat pozbawienia wolności".

- Sąd niczego nie zaoszczędził mojemu klientowi. Przepisy Kodeksu karnego mówią, że w tym przypadku górną granicą kary wyroku łącznego było 20 lat i sąd taką karę zastosował - ripostuje Janusz Furgała, obrońca Mateusza L. Rzeczywiście, chociaż wszystkie wyroki Mateusza L. sumowały się do 29 lat i jednego miesiąca, to artykuł 86 Kodeksu karnego mówi o 20 latach jako maksymalnej karze w takim przypadku.

Wyrok opolskiego sądu nie jest prawomocny. Obrońca złożył już apelację.

Autor: Szymon Jadczak szymon_jadczak@tvn.pl / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sejm wysłuchał w piątek wieczorem informacji szefa i wiceszefa resortu obrony o nieprawidłowościach w podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza, jak również informacji ministra sprawiedliwości na temat toczących się śledztw dotyczących katastrofy smoleńskiej. W dyskusji głos zabrał sam Macierewicz.

Macierewicz o "eksplozji" i "zbrodni". Wyłączony mikrofon, oklaski od posłów PiS

Macierewicz o "eksplozji" i "zbrodni". Wyłączony mikrofon, oklaski od posłów PiS

Źródło:
PAP, TVN24

Kierowca ciężarówki wjechał w piątek w miejscowości Sztum (Pomorskie) w zaparkowane auta. Uszkodzonych zostało 11 samochodów. Policja podała, że nikt nie został ranny. - W zaparkowanych pojazdach nie było żadnych osób - wyjaśnił młodszy aspirant Paweł Łyko z komendy powiatowej.

Ciężarówką wjechał w zaparkowane auta, wiele zostało uszkodzonych. "Tłumaczył się chwilową nieuwagą"

Ciężarówką wjechał w zaparkowane auta, wiele zostało uszkodzonych. "Tłumaczył się chwilową nieuwagą"

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Liczba ofiar śmiertelnych katastrofalnych powodzi w Hiszpanii wzrosła do 223. W niektórych regionach wciąż trwają poszukiwania zaginionych osób. W akcjach na plażach, w ujściach rzek oraz w rejonie jeziora Albufera biorą udział helikoptery, drony i specjalnie szkolone psy.

"To jak szukanie igły w ogromnym stogu siana"

"To jak szukanie igły w ogromnym stogu siana"

Źródło:
PAP

W tygodniu poprzedzającym wybory prezydenckie FBI udaremniło irański zamach na Donalda Trumpa. Poinformował o tym resort sprawiedliwości USA, cytowany przez agencję Reutera.

FBI udaremniło irański zamach na Trumpa. Tuż przed wyborami

FBI udaremniło irański zamach na Trumpa. Tuż przed wyborami

Źródło:
PAP

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburza się Konrad Berkowicz z Konfederacji. Z kolei Sebastian Kaleta pisze o "cenzurze proniemieckiej". Obaj odnoszą się do zdjęcia stron podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich, gdzie w cytowanej patriotycznej pieśni użyto słowa "Krzyżak" zamiast "Niemiec". Politycy sugerują, że ten podręcznik wprowadził rząd Donalda Tuska. Tyle że zatwierdził go minister edukacji w czasach rządów PiS. Co więcej - najprawdopodobniej istniały różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

"Cenzura proniemiecka" Roty? Kto i kiedy wprowadził nową wersję

"Cenzura proniemiecka" Roty? Kto i kiedy wprowadził nową wersję

Źródło:
Konkret24

"Na początku listopada obserwujemy pogłębienie różnicy w notowaniach dwóch najbardziej liczących się ugrupowań" - podkreśla CBOS w komentarzu do najnowszego badania preferencji partyjnych. Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w tym miesiącu, na Koalicję Obywatelską zagłosowałoby 34 proc. Polaków, a na Prawo i Sprawiedliwość - 25 proc. Na podium znalazłaby się również Konfederacja.

"Największy spadek" jednej partii. Nowy sondaż

"Największy spadek" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Władze Gdyni poinformowały w komunikacie, że w sieci wodociągowej w strefie Gdynia Śródmieście doszło do skażenia wody. W badaniach sanepidu wykryto bakterie grupy coli. Inspektorat wydał decyzję o warunkowej przydatności wody do spożycia po przegotowaniu.

Inspektor Sanitarny w Gdyni: bakterie grupy coli w wodzie w centrum miasta

Inspektor Sanitarny w Gdyni: bakterie grupy coli w wodzie w centrum miasta

Źródło:
PAP

Sejm skierował do dalszych prac poselski projekt nowelizacji Kodeksu karnego w kwestii aborcji. Zakłada on częściową dekryminalizację przerywania za zgodą kobiety jej ciąży oraz dekryminalizację pomocy w samodzielnej aborcji. Nie jest to pierwsze podejście do zmiany przepisów. Wcześniejszy projekt w tej sprawie został odrzucony w lipcu.

Jest decyzja Sejmu w sprawie projektu o dekryminalizacji aborcji

Jest decyzja Sejmu w sprawie projektu o dekryminalizacji aborcji

Źródło:
tvn24.pl

W środowej rozmowie telefonicznej prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z przyszłym przywódcą Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem uczestniczył również Elon Musk - donosi w piątek portal Axios, powołując się na źródła. Zdaniem portalu miałoby to wskazywać na ważną rolę, jaką w przyszłej amerykańskiej administracji może odgrywać dyrektor generalny Tesli i SpaceX.

Axios: w rozmowie Zełenskiego z Trumpem uczestniczył również Elon Musk  

Axios: w rozmowie Zełenskiego z Trumpem uczestniczył również Elon Musk  

Źródło:
PAP, Axios

"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że prezydent Andrzej Duda poleci w piątek do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotka się z Donaldem Trumpem. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak powiedział jednak później w rozmowie z Polsat News, że "nie ma żadnych planów wylotu dzisiaj".

Doniesienia o wylocie Dudy do USA i spotkaniu z Trumpem. Jest komentarz z kancelarii

Doniesienia o wylocie Dudy do USA i spotkaniu z Trumpem. Jest komentarz z kancelarii

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, Polsat News

Elon Musk nazwał w czwartek kanclerza Niemiec Olafa Scholza "głupcem", komentując informację o rozpadzie koalicji rządowej w Niemczech. Jak zauważa portal Politico, miliarder jest "w świetnej formie" po wyborach w USA. Tym bardziej że Donald Trump "dał do zrozumienia", iż "​​nagrodzi" jego pomoc w powrocie do Białego Domu.

Musk skomentował rozpad koalicji Scholza. Obraźliwe zdanie po niemiecku

Musk skomentował rozpad koalicji Scholza. Obraźliwe zdanie po niemiecku

Źródło:
Politico

Policja z Legionowa bada sprawę narkotyków znalezionych między cukierkami dzieci, które zbierały słodycze podczas Halloween. Narkotest potwierdził wstępne obawy rodzica, który zgłosił zdarzenie funkcjonariuszom.

Dzieci zbierały słodycze w Halloween, ktoś wrzucił im do torby narkotyki

Dzieci zbierały słodycze w Halloween, ktoś wrzucił im do torby narkotyki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Maria Anna Potocka została odwołana z funkcji dyrektora Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK. To rezultat wyroku w sprawie mobbingu, którego ofiarą była jedna z pracownic Potockiej. Do czasu powołania nowego szefa instytucją będzie zarządzał wicedyrektor Grzegorz Kuźma. Potocka w specjalnym oświadczeniu zapowiedziała, że podejmie działania zmierzające do ustalenia prawdy oraz do obrony dobrego imienia.

Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora. Jest jej reakcja

Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora. Jest jej reakcja

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Ustalenie zasad zwrotu niewykorzystanych środków, uproszczenie umów z operatorami telekomunikacyjnymi, łatwiejsze porównanie ofert oraz większa ochrona przed nieuczciwymi sprzedawcami. Takie zmiany wprowadza nowe Prawo Komunikacji Elektronicznej, które wchodzi w życie w niedzielę.

Duże zmiany dla klientów. Nowe przepisy

Duże zmiany dla klientów. Nowe przepisy

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol przeprosił za kontrowersje wokół swojej żony, pod adresem której kierowane są oskarżenia między innymi o korupcję i ingerencje w sprawy państwowe. Doniesienia te sprawiły, że poparcie dla prezydenta spadło poniżej 20 procent. Yoon stwierdził jednak, że niektóre zarzuty wobec pierwszej damy zostały wyolbrzymione i nie zgodził się na wszczęcie formalnego śledztwa w ich sprawie.

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Źródło:
BBC, Korea Times, Straits Times

Dwóch rosyjskich żołnierzy zostało skazanych na dożywocie za rozstrzelanie dziewięciorga członków rodziny w samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej - poinformował w piątek dziennik "Kommiersant". Wyrok zapadł w sądzie wojskowym w Rostowie nad Donem. Do morderstwa rodziny, która mieszkała w mieście Wołnowacha, doszło pod koniec października ubiegłego roku.

Rosyjscy żołnierze rozstrzelali dziewięcioosobową rodzinę. Sąd wojskowy wydał wyrok

Rosyjscy żołnierze rozstrzelali dziewięcioosobową rodzinę. Sąd wojskowy wydał wyrok

Źródło:
PAP, Kommiersant

Armia rosyjska otrzymała od Korei Północnej stare karabiny maszynowe typu 73, które zostały wyprodukowane jeszcze w latach 70. - napisał ukraiński portal wojskowy Defense Express. Zdjęcia tego uzbrojenia opublikował między innymi rosyjski prowojenny kanał na Telegramie "Wojewoda wieszczajet".

Reżim Kima ofiarował Rosjanom karabiny. "Przestarzałe nawet jak na ich standardy"

Reżim Kima ofiarował Rosjanom karabiny. "Przestarzałe nawet jak na ich standardy"

Źródło:
Defense Express, Militarnyj, tvn24.pl

Co dalej z rządem Olafa Scholza? Po dymisji ministra finansów z FDP rządząca w Berlinie koalicja przestała istnieć. Opozycja chce przyspieszonych wyborów, i to jak najszybciej. Wątpliwości zdają się też nie mieć wyborcy i w sondażach wskazują jasno - czas na nowego kanclerza. W sondażach prowadzi CDU/CSU, ale raczej nie uzyska samodzielnej większości, a trudno powiedzieć, kto mógłby zostać ich koalicjantem.

Co po upadku rządzącej koalicji? Opozycja nalega na szybkie wybory, szef rządu ma inny plan

Co po upadku rządzącej koalicji? Opozycja nalega na szybkie wybory, szef rządu ma inny plan

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Sądzie Okręgowym w Koszalinie skończył się proces w sprawie tragedii, do której doszło w 2019 roku w Koszalinie. Strony wygłosiły mowy końcowe. W wyniku pożaru, który wybuchł w escape roomie, zginęło pięć nastolatek. Proces czterech osób ruszył w grudniu 2021 roku. Miłosz S., Małgorzata W., Beata W. oraz Radosław D. usłyszeli zarzuty umyślnego przekroczenia przepisów przeciwpożarowych oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pięciu osób. Mężczyznom grozi osiem lat więzienia, a kobietom sześć. Wyrok ma być ogłoszony 21 listopada.

Pięć nastolatek zginęło w pożarze escape roomu. Koniec procesu

Pięć nastolatek zginęło w pożarze escape roomu. Koniec procesu

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 30-latka poszukiwanego na podstawie listu gończego wydanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. Chodziło o kradzież 250 tysięcy euro. Teraz mężczyzna najbliższe cztery lata spędzi w więzienia.

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Zbigniew Ziobro chciał zbudować nowe imperium medialne i mieć "młodego Rydzyka". Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji - powiedział Mariusz Witczak z Koalicji Obywatelskiej o ustaleniach w sprawie księdza Michała O. i jego wiedzy w sprawie konkursu w Funduszu Sprawiedliwości. Katarzyna Kotula, ministra do spraw równości, stwierdziła, że "Zbigniew Ziobro i jego koledzy okradali nie tylko państwo polskie, ale też osoby doświadczające przemocy".

"Ziobro chciał mieć 'młodego Rydzyka'. Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji"

"Ziobro chciał mieć 'młodego Rydzyka'. Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W Mozambiku od końca października co najmniej 18 osób zginęło w zamieszkach, które wybuchły po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je Daniel Chapo, ale opozycja nie uznaje rezultatów głosowania. Sytuacja w Mozambiku budzi coraz większy niepokój sąsiednich państw.

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Alarmy przeciwrakietowe w Kijowie to codzienność. 7 listopada wstrzymał rozmowę w "Faktach po Faktach". W stolicy Ukrainy spadły z nieba na szczęście tylko odłamki, ale w Charkowie bomba spadła na blok mieszkalny. Ukraina potrzebuje wsparcia, żeby bronić się przed terrorem Putina. Wsparcie to nie tylko broń od Zachodu, ale także zagraniczni ochotnicy, którzy udają się na front.

Ochotnicy w Ukrainie nie boją się ryzykować życie. "Wolni ludzie powinni bronić ludzi, którzy próbują być wolni"

Ochotnicy w Ukrainie nie boją się ryzykować życie. "Wolni ludzie powinni bronić ludzi, którzy próbują być wolni"

Źródło:
Fakty TVN

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego wraca po latach przerwy. W kategorii wideo nominacje otrzymało dwoje dziennikarzy "Superwizjera" TVN - Ewa Galica za materiał "Krąg Putina. Tajemnice rosyjskich majątków w Europie" i Bertold Kittel za reportaż "Król amfetaminy. 'Breaking Bad' po polsku". Nominowany został też Kacper Sulowski z "Czarno na białym" za dwuczęściowy materiał "Szkoła Ziobry". Celem konkursu jest wyróżnienie najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo publikacji, spełniających najwyższe standardy wyznaczone przez ikonę polskiego reportażu.

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl