Ojciec Wiktorii ze Żnina ponownie aresztowany

26.01 | Pobicie ze skutkiem śmiertelnym - taki zarzut usłyszał Sebastian Sz., którego dwuletnia córka zmarła w nocy z poniedziałku na wtorek. W czwartek sąd zdecyduje, czy mężczyzna trafi do aresztu. 28-letni ojciec był wcześniej skazany na 6 lat więzienia za znęcanie się nad rocznym synem. Kilkudziesięciu mieszkańców Żnina zebrało się pod prokuraturą. - Dajcie go nam, niech zmierzy się z nami - wykrzykiwali w kierunku radiowozu, w którym znajdował się podejrzany. (TVN24)
Ojciec Wiktorii był wcześniej skazany za znęcanie się nad rocznym synem
Źródło: TVN24
Do sądu dotarła kolejna ekspertyza biegłych w sprawie śmierci 2-letniej Wiktorii ze Żnina. Jak dowiedziała się TVN24, wynika z niej, że przyczyną śmierci dziewczynki były uszkodzenia mechaniczne narządów wewnętrznych, a nie choroba. Sąd wydał postanowienie o aresztowaniu Sebastiana Sz. – ojca Wiktorii.

Mała Wiktoria do szpitala w Żninie trafiła w nocy z 25 na 26 stycznia 2011 roku. Lekarzom nie udało się jej uratować.

Sąd najpierw wypuścił ojca dziewczynki

Siniaki i inne ślady na ciele dziecka świadczyły o tym, że dziewczynka mogła paść ofiarą śmiertelnego w skutkach pobicia. Podejrzanym o jego popełnienie był ojciec dziewczynki, który wcześniej odsiadywał wyrok za znęcanie się nad rocznym synem. W trakcie rozpraw mężczyzna nie przyznawał się do pobicia dziewczynki. Twierdził, że nie tylko nie zakatował dziecka, ale nawet starał się mu pomóc. Niejednoznaczne opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej dotyczące przyczyny śmierci dziewczynki spowodowały, że sąd w kwietniu 2012 roku zdecydował o zwolnieniu Sebastiana Sz. z aresztu.

Ponowne aresztowanie

Jak dowiedziała się TVN24, dzisiaj zapadła decyzja o aresztowaniu ojca Wiktorii na trzy miesiące. Wszystko z powodu kolejnej ekspertyzy biegłych, która dotarła do sądu. Wynika z niej, że przyczyną śmierci dziewczynki były uszkodzenia mechaniczne narządów wewnętrznych, a nie choroba. To - zdaniem sądu - uprawdopodobnia winę mężczyzny.

Autor: kde//tka/k / Źródło: tvn24

Czytaj także: