Zapowiedzią represji i powrotem do najciemniejszego komunizmu nazwał o. Tadeusz Rydzyk zamiar kontroli Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, przedstawiony przez minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbarę Kudrycką.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego w wywiadzie dla poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" powiedziała, że funkcją organów państwa takich jak jej resort jest przede wszystkim działalność kontrolna - Wykorzystam ją, by sprawdzić czy szkoła ta (należąca do o. Tadeusza Rydzyka- red.) nie narusza prawa - zapowiedziała Kurdycka.
Wypowiedź ta wzburzyła redemptorystę. - To jest zapowiedź represji. To jest powrót do najciemniejszego komunizmu, chociaż jakkolwiek by to się nazywało. To jest totalitaryzm - powiedział o. Rydzyk w Radiu Maryja.
Jego zdaniem, państwo jest nie po to aby kontrolowało, ale by pomagało jego uczelni. Założyciel WSKSIM podkreślił, że uczelnia działa zgodnie z prawem, a "kształcenie i dokumentacja są na najwyższym poziomie". Zaznaczył też że jego zdaniem, uczelnia jest pod specjalnym nadzorem. - Przeróżne ośrodki nas nadzorują - stwierdził.
"Piszcie do minister listy" Jego zdaniem na wypowiedź minister Kudryckiej należy patrzeć w szerszym kontekście. Redemptorysta wspomniał, że "przyjrzenie się Radiu Maryja" zapowiadali Julia Pitera i Donald Tusk, oraz kandydaci PO do Sejmu w czasie kampanii wyborczej.
To są represje. Jeszcze raz powtarzam, to są represje. I my będziemy odwoływać się, już się odwołujemy do was, do wszystkich słuchaczy Radia Maryja (...) Proszę wszystkich słuchaczy żeby łaskawie zaczęli pytać panią minister: co to ma znaczyć? Bardzo proszę, piszcie wszyscy listy, wszyscy solidaryzujący się z nami, piszcie listy do pani minister nauki i szkolnictwa wyższego rydz
Będzie poselska interpelacja
W wieczornym serwisie informacyjnym Radia Maryja i Telewizji Trwam zaprezentowano wypowiedź posła Zbigniewa Giżyńskiego (PiS), który poinformował, że wystąpił interpelacją do minister Kudryckiej, "aby wyjaśniła czy ta wypowiedź jest pewnym nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności, czy też jest przemyślaną decyzją, mającą na celu walkę z tą jedyną konkretną WSKSiM w Toruniu".
W serwisie informacyjnym zaprezentowano też oświadczenie otrzymane z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
"Nie było intencją pani minister sugerowanie, że uczelnia o. Tadeusza Rydzyka naruszała albo narusza prawo. Jednym z zadań Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest nadzór nad działalnością szkół wyższych i taki nadzór pani minister zamierza sprawować także w odniesieniu do uczelni o. Tadeusza Rydzyka w takiej samej formie i zakresie, jak to to ma miejsce w przypadku wszystkich pozostałych szkół wyższych. Minister nauki i szkolnictwa wyższego będzie reagować na wszelkie niepokojące sygnały dotyczące funkcjonowania wszystkich wyższych uczelni zgodnie z przysługującymi jej środkami prawnymi" - napisano w oświadczeniu.
Inne kontrowersje wokół szkoły o. Rydzyka Ostatnio wiele kontrowersji wzbudziło umieszczenie na rządowej liście kwoty 15,3 mln dofinansowania ze środków unijnych dla projektu inkubatora nowoczesnych technologii w WSKSiM. Krytykowano też przyznanie przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska Fundacji Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka pieniędzy na inwestycję geotermalną, mającą ogrzewać WSKSIM. W lutym Fundusz zatwierdził na ten cel 27 mln zł, a w listopadzie i 15 mln zł.
Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej powstała w 2001 r. Pierwszym jej rektorem do 2006 r. był o. Tadeusz Rydzyk. Obecnie na uczelni jest nazywany "ojcem założycielem" i "ojcem rektorem-założycielem". Toruńska uczelnia prowadzi studia licencjackie z dziennikarstwa i komunikacji społecznej, politologii, informatyki i kulturoznawstwa, a także studia drugiego stopnia z polityki społeczno-ekonomicznej oraz komunikacji i dziennikarstwa politycznego. Planuje też tzw. studia na odległość z kulturoznawstwa po angielsku.
Źródło: PAP, tvn24.pl