Prezydent Andrzej Duda spotkał się w czwartek z ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim, ministrem środowiska Henrykiem Kowalczykiem oraz głównym lekarzem weterynarii Pawłem Niemczukiem. Rozmowa dotyczyła planowanego odstrzału dzików. - Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do ministra środowiska Henryka Kowalczyka o rozważenie wyłączenia z odstrzału wysokoprośnych loch - przekazała po spotkaniu Kancelaria Prezydenta.
W styczniu na terenie trzech województw prowadzony ma być odstrzał dzików. Polski Związek Łowiecki i instytucje rządowe przekonują, że działanie ma na celu zwalczanie rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Grupa naukowców zajmujących się ochroną i zarządzaniem zasobami środowiska przyrodniczego, związanych z instytutami Polskiej Akademii Nauk skierowała do premiera Mateusza Morawieckiego list otwarty. Zaapelowała w nim o "natychmiastowe cofnięcie decyzji o odstrzale redukcyjnym dzików i wdrożenie alternatywnych działań na bazie wiedzy naukowej i eksperckich opinii (...), mających na celu wstrzymanie dalszego rozprzestrzeniania się tej choroby w Polsce".
Prezydent chce wyłączenia z odstrzału wysokoprośnych loch
W czwartek w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda spotkał się z ministrami: rolnictwa - Janem Krzysztofem Ardanowskim i środowiska - Henrykiem Kowalczykiem oraz głównym lekarzem weterynarii Pawłem Niemczukiem. W spotkaniu - jak przekazała Kancelaria Prezydenta - wzięła udział również szefowa KPRP Halina Szymańska oraz pełnomocnik rządu ds. działań związanych z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń (ASF) na terytorium RP, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa Szymon Giżyński. Rozmowa dotyczyła planowanego odstrzału dzików.
"W trakcie spotkania omówiono kwestię zasadności odstrzału dzików w Polsce i w innych krajach europejskich jako formy zapobiegania i zwalczania ASF, zalecanej przez UE. Omówiono także sytuację rolników polskich na obszarach dotkniętych występowaniem tej choroby i możliwości zminimalizowania ryzyka pojawienia się jej w innych miejscach" - przekazała Kancelaria Prezydenta w komunikacie.
Kancelaria poinformowała ponadto, że prezydent zwrócił się do ministra środowiska "o rozważenie wyłączenia z odstrzału wysokoprośnych loch".
Prezydent chciał się dowiedzieć, "jaka jest dokładnie sytuacja"
Wcześniej rzecznik prezydenta Błażej Spychalski mówił w Radiu Plus, że Andrzej Duda "przede wszystkim chce się dowiedzieć, jaka jest dokładnie sytuacja faktyczna, jeśli chodzi o odstrzał dzików". - Z jednej strony mamy informacje medialne, że 90 procent populacji dzików chce się zlikwidować w Polsce, a z drugiej strony informacje, które pochodzą z okolic jednego i drugiego ministerstwa, że to jest absolutna nieprawda - zaznaczył.
- Tu chodzi o oficjalną informację bezpośrednio od konstytucyjnych ministrów rządu RP (...) Rzeczywiście byłoby zaskakujące, gdyby się okazało, że decyzja jest taka, że mamy odstrzelić 90 procent całkowitej populacji dzików w Polsce - powiedział Spychalski. Dodał, że należy pamiętać także o problemie afrykańskiego pomoru świń (ASF). - Jeżeli rząd walczy z chorobą ASF, pan prezydent chciałby wiedzieć, czy ten planowany odstrzał dzików jest tylko jednym z elementów walki z ASF, czy jest podstawowym elementem walki z ASF - powiedział Spychalski.
"Realizacja planu łowieckiego"
Minister środowiska Henryk Kowalczyk zapewniał w środę, że "nie ma decyzji o planowanym odstrzale, jest realizacja planu łowieckiego".
Jak mówił na konferencji w Sejmie poświęconej działaniom przeciwko rozprzestrzenianiu się wirusa ASF w Polsce, "można odnieść wrażenie, że nastąpi jakaś apokalipsa bądź inne sprawy".
- Jedyną decyzją, a właściwie rekomendacją, bo nawet nie było decyzji, to było spotkanie, na którym rekomendowaliśmy, aby polowania zbiorowe skoordynować, żeby nie odbywały się w różnym czasie, w różnych miejscach, bo to tylko powoduje płoszenie dzików i przemieszczanie się i roznoszenie choroby - zapewniał minister środowiska.
"Odstrzelono 168 tysięcy dzików"
Kowalczyk mówił, że w poprzednich latach odstrzał dzików wynosił ponad 300 tysięcy sztuk rocznie.
- W sezonie 2015-2016 to było 341 tysięcy, w sezonie 2016-2017 - 310 tysięcy, a w sezonie 2017-2018 - 308 tysięcy - wyliczał. - W obecnym sezonie, który się jeszcze nie zakończył, odstrzelono 168 tysięcy dzików - wskazywał. Minister środowiska poinformował także, że "przewidywany odstrzał w sezonie, który trwa od 1 kwietnia 2018 do końca marca 2019 roku, to będzie około 200 tysięcy dzików".
Zdaniem naukowców, którzy napisali list otwarty do premiera Morawieckiego, planowany odstrzał dzików może objąć nawet 210 tysięcy dzików.
- Populacja po odstrzale, szacowana na koniec marca, będzie wynosiła około 250 tysięcy dzików. Będzie taka sama jak w poprzednich latach - przekonywał Kowalczyk. Minister dodał, że populacja dzików w Polsce odradza się w sposób wyjątkowo dobry.
- Co roku przyrost jest rzędu 200 procent - powiedział Kowalczyk.
Wzmożone polowania na dziki mają odbyć się 12, 19 i 26 stycznia.
Autor: akr, asty//now, adso / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24