Na uroczystość odsłonięcie tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej nie zaproszono m.in. Pawła Deresza. - Jestem zaskoczony i oburzony - komentuje mąż tragicznie zmarłej posłanki Jolanty Szymanek-Deresz.
Uroczystość na Wawelu rozpocznie się o godz. 17 mszą św. w Katedrze Wawelskiej pod przewodnictwem metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza. Po liturgii uczestnicy uroczystości zejdą do krypty, gdzie metropolita poprowadzi modlitwę za dusze zmarłych.
"Bez pięciu, sześciu osób"
Odsłonięcia tablicy nie zobaczy mąż zmarłej w katastrofie prezydenckiego samolotu Jolanty Szymanek-Deresz, który nie ukrywa oburzenia z tego powodu.
- Jestem zaskoczony i nie wiem, jakie przyczyny kierowały kurią biskupią albo panem wojewodą, że nie otrzymałem tego zaproszenia - stwierdził Paweł Deresz.
Lista nieobecności na uroczystości nie kończy się na mężu posłanki. - Co najmniej pięć, sześć osób nie otrzymało zaproszenia albo otrzymało je w sposób mało taktowny - mówi Deresz.
Podpadł?
Jak uściśla, niektóre z rodzin otrzymały zaproszenia drogą mailową. - Bez nagłówka. Bez słów wstępu - oburza się mąż zmarłej posłanki.
Odsłonięcia tablicy, w dokładnie pięć miesięcy od katastrofy, dokonają metropolita krakowski oraz wojewoda małopolski, w obecności rodzin zmarłych, a także duchowieństwa i przedstawicieli władz państwowych.
Do czwartku wieczorem udział w uroczystościach potwierdziło 120 osób spośród rodzin ofiar katastrofy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24