Według ekspertów z firmy Scott Wilson przebieg trasy Via Baltica przez Rospudę nie jest optymalny. Droga powinna zostać wytyczona przez Łomżę, omijając torfowiska wokół Augustowa. Do ekspertyzy dotarł "Dziennik".
GDDKiA twardo obstaje, że ta lokalizacja jest najlepsza - i dla ludzi, i dla środowiska. Tymczasem eksperci z międzynarodowej firmy konsultingowej Scott Wilson, której Generalna Dyrekcja zleciła w 2005 r. zbadanie, jaki wariant Via Baltica jest najbardziej uzasadniony społecznie, ekonomicznie i przyrodniczo, dowiedli jednoznacznie, że tak nie jest. Obecnie forsowany projekt jest ich zdaniem jednym z najgorszych.
Scott Wilson przebadał 40 wariantów drogi ekspresowej łączącej Warszawę z granicą litewską w Budzisku i wyłonił trzy najkorzystniejsze - powiedział "Dziennikowi" prof. Andrzej Kraszewski z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej. - Żaden z nich nie wiedzie przez Białystok, a więc i przez Dolinę Rospudy.
Wyniki ekspertyzy firmy Scott Wilson, jednoznacznie wskazują najlepszy przebieg trasy: Warszawa – Pułtusk (albo Ostrów Mazowiecka lub Ostrołęka) – Ostrołęka – Łomża – Suwałki – Budzisko. Analizę opracowaną przez brytyjską firmę GDDKiA ma od listopada 2006 r.
Drogowcy nie przyjęli jej do wiadomości.
- Badania zrobili, bo tak im nakazuje prawo unijne, ale wciąż upierają się przy swoim, chociaż wszyscy dookoła mówią, że jest alternatywa dla lansowanej przez nich trasy - twierdzi prof. Janina Pijanowska, przewodnicząca Państwowej Rady Ochrony Przyrody.
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24