- Reforma powinna zostać odkręcona w ciągu najbliższego roku - mówił w programie "Wstajesz i wiesz" o obniżeniu wieku obowiązku szkolnego Tomasz Elbanowski ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców. W poniedziałek wraz z żoną Karoliną spotka się z minister edukacji narodowej.
W poniedziałek minister edukacji narodowej Anna Zalewska spotkała się z Karoliną i Tomaszem Elbanowskimi, zabiegającymi o obniżenie wieku obowiązku szkolnego. Przywrócenie rodzicom prawa wyboru czy ich dzieci pójdą do szkoły w wieku sześciu czy siedmiu lat to jedna ze zmian zapowiedzianych w expose przez premier Beatę Szydło. Ma ona zostać przeprowadzona w ciągu pierwszych stu dni rządu.
- To, że sześciolatki nie będą musiały od września przyszłego roku obowiązkowo iść do szkoły, wydaje się już prawie pewne - ocenił jeszcze przed spotkaniem z szefową MEN Tomasz Elbanowski w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24.
Jak dodał, najczęstsze pytanie stawiane teraz przez rodziców dotyczy tego, co stanie się z dziećmi, które poszły do pierwszej klasy w tym roku.
- Wśród dzieci, które poszły w tym roku do szkoły, są pięciolatki, z końca roku, które dopiero teraz kończą sześć lat. Te urodzone w grudniu mają wciąż jeszcze pięć lat, a są w pierwszej klasie. Wbrew temu, co się często mówiło w poprzedniej kadencji ze strony ministerstwa, w większości krajów Europy tak małe dzieci nie mają obowiązku szkolnego - stwierdził.
"Program niedostosowany do potrzeb"
Reformę, która wprowadzała obowiązek szkolny dla sześciolatków, Elbanowski nazwał "fatalną". - Mówiliśmy o tym i my, i rodzice. Kiedy panował okres przejściowy, rodzice, którzy mieli wybór, najczęściej nie wysyłali sześciolatków do szkół - zauważył.
- Dopiero w tym roku poszedł cały rocznik i to jest fatalna sprawa. Program jest niedostosowany do ich potrzeb. To są dzieci w wieku przedszkolnym, które się powinny uczyć przez zabawę - ocenił. - Zostały zmuszone do przyspieszonego rozwoju wbrew swoim prawidłom rozwojowym - dodał.
Przyznał, że cofnięcie reformy będzie trudne organizacyjnie i zapowiedział, iż m.in. tej kwestii będzie dotyczyć poniedziałkowa rozmowa z minister edukacji. W jego ocenie, reforma powinna jednak zostać odkręcona w ciągu najbliższego roku, a sześciolatki, które już trafiły do szkół, powinny móc się cofnąć.
Autor: kg/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24