W oświadczeniach majątkowych publikuje się te rzeczy, które są wymagane przepisami prawa. Nie będzie korekty oświadczenia premiera - powiedział rzecznik rządu Piotr Mueller, odpowiadając na pytania dziennikarzy o zakupione przez Mateusza Morawieckiego obligacje. Rzecznik mówił też o trwającym wewnątrz rządu konflikcie w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości.
Z oświadczenia majątkowego premiera Morawieckiego wynika, że w ubiegłym roku kupił obligacje skarbowe za ponad 4,6 miliona złotych. Opozycja zarzuca, że dokonał takiego zakupu, bo wiedział, że wzrośnie inflacja, co doprowadzi do korzystnego oprocentowania rzeczonych obligacji.
W oświadczeniu majątkowym szefa rządu nie znalazły się informacje, jakiego rodzaju obligacje posiada i kiedy je kupił. Morawiecki początkowo unikał odpowiedzi na pytania dotyczące tych kwestii. Ostatecznie poinformował, że kupił dwa różne typy obligacji.
Mueller: korekty oświadczenia majątkowego nie ma, bo nie ma takiego obowiązku
O obligacje premiera pytany był we wtorek na konferencji prasowej Piotr Mueller, rzecznik rządu. - W oświadczeniach majątkowych publikuje się te rzeczy, które są wymagane przepisami prawa - odpowiedział.
Dodał, że "pani poseł Katarzyna Lubnauer zakupiła akcje, były premier Marek Belka zakupił obligacje". - Jak nie ma się czego uczepić, to będziemy w kółko gadać o tym, że pan premier zrobił to, o co sam prosił i apelował - zakupił obligacje Skarbu Państwa. Korekty oświadczenia nie ma, nie ma takiego obowiązku - dodał rzecznik.
Mueller o "różnych zdaniach" w sprawie wymiaru sprawiedliwości
Dziennikarze zapytali Muellera też o konflikt wewnątrz rządu dotyczący zmian w wymiarze sprawiedliwości. - Zgodnie, bez względu na podziały polityczne (zgadzamy się, że - red.), jakość, szybkość funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości pozostawia wiele do życzenia. To jest ocena powszechna, wskazują na to badania opinii publicznej - odparł rzecznik.
Zaznaczył, że "co do sposobu rozwiązania tego tematu mogą być różne zdania w Radzie Ministrów".
Rzecznik wspominał, że na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów przyjęte zostały ustawy, które dotyczą szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości m.in. nowelizacja Kodeksu karnego wykonawczego. - Tam, gdzie jest konsensus, te zmiany realizujemy - powiedział. Wymienił w tym kontekście m.in. informatyzację i rozwiązania dotyczące Służby Więziennej.
- Co do pozostałego zakresu zmian, na razie decyzji takich w polskim rządzie nie ma - powiedział Mueller.
Rzecznik rządu: mamy chyba różnicę zdań z ministrem Ziobrą
Rzecznik rządu był także pytany o słowa krytyki dla polskiego Krajowego Planu Odbudowy ze strony ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Mamy chyba różnicę zdań tutaj z panem ministrem Ziobrą akurat. Ale ona się zdarza również w rządzie - powiedział Mueller.
- Uważamy, że te środki finansowe są elementem budowania polskiej suwerenności poprzez konkretne inwestycje, które będą zasilały polską gospodarkę - czy to drogowe, kolejowe, energetyczne, cały pakiet energetyczny, budowania infrastruktury społecznej - wyliczał.
Wskazywał przy tym, że "środki finansowe w ramach grantów są środkami bezzwrotnymi". - Jeżeli chodzi o kwestie związane z częścią pożyczkową, dotyczą możliwości zaciągania pewnych zobowiązań, ale one są na bardzo preferencyjnych warunkach w stosunku do tego, jak w tej chwili wygląda emisja polskich obligacji. Więc to jest zdecydowanie korzystne dla polskiego budżetu i zdecydowanie korzystne dla obywateli, którzy będą mogli z nowych inwestycji korzystać - ocenił.
W ramach Funduszu Odbudowy i Odporności (RRF), Polska ma dostać 23,9 mld euro unijnych dotacji i 11,5 mld euro pożyczek. By otrzymać te środki, Polska musi wypełnić kamienie milowe zapisane w zaakceptowanym przez Komisję Europejska KPO.
Dlaczego to prezes PiS ogłosił odejście z rządu? "Bo to pana premiera Kaczyńskiego dotyczy"
Rzecznik mówił także o tym, dlaczego decyzja prezesa PiS i byłego już wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o odejściu z rządu nie została ogłoszona przez premiera Mateusza Morawieckiego. Jak mówił Mueller, formalny wniosek o odwołanie zawsze jest w kontrasygnacie premiera. - I taka kontrasygnata się odbyła, nie ma nic nadzwyczajnego w tej formule. Tym bardziej, że premier Kaczyński zapowiadał, że będzie odchodził z rządu - powiedział.
Dopytywany, dlaczego decyzję ogłosił Kaczyński, a nie Morawiecki, odparł: - Bo to pana premiera Kaczyńskiego dotyczy. On sam składa rezygnację. To nie jest odwołanie, dymisja ogłaszana przez premiera, tylko to jest dobrowolna rezygnacja.
- W związku z tym, w takiej formie się to odbywa. Rzadko kiedy w takiej formie rozstają się ministrowie. Zazwyczaj jest tak, że faktycznie to premier dymisjonuje ich, a tu jest po prostu rezygnacja przez samego premiera Kaczyńskiego - kontynuował.
Natomiast na pytanie, czym konkretnie będzie zajmował się Zbigniew Hoffmann, który - jak przekazał Kaczyński - ma zostać powołany na ministra, Mueller przekazał, że stosowne rozporządzenie dotyczące jego kompetencji będzie wydane, gdy zostaną powołani nowi ministrowie.
- Jeśli chodzi o zmiany w składzie Rady Ministrów, to poza tą, która w tej chwili została zakomunikowana, odbędą się inne zmiany, ale o nich będziemy informować w stosownej porze - kontynuował. Dodał, że "faktycznie dotyczą i ministra Hoffmanna, i pana ministra Błaszczaka". Zapewnił, że o innych zmianach nic mu nie wiadomo.
Źródło: TVN24, PAP