"Miałam 18 lat i miałam spłonąć, zamienić się w dym"

Źródło:
PAP
Anita Lasker-Wallfisch, była więźniarka, wspomina KL Auschwitz
Anita Lasker-Wallfisch, była więźniarka, wspomina KL Auschwitz
wideo 2/18
Anita Lasker-Wallfisch, była więźniarka wspomina KL Auschwitz

Musimy walczyć, by historia się nie powtórzyła. Uczcijmy miliony, które tu zginęły. Pokonajmy strach przed nieznanym. Budujmy mosty. Więcej nas łączy niż dzieli – mówiła była więźniarka KL Auschwitz Anita Lasker-Wallfisch podczas obchodów 76. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. - Nasza obojętność rodzi najwięcej ofiar, a wśród nich - najsłabsze, najufniejsze i najbardziej niewinne - są zawsze dzieci – dodał dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński.- Pamięć i prawda o Holokauście będą trwać wiecznie – podkreślił w przemówieniu prezydent Andrzej Duda.

W tym roku uroczystość z powodu COVID-19 odbyła się tylko w przestrzeni internetowej.

- Przyjechałam pod tę bramę pod koniec 1943 roku pozbawiona najmniejszych złudzeń. Wszyscy wiedzieli, co się tu działo. Miałam 18 lat i miałam spłonąć, zamienić się w dym – mówiła w środę była więźniarka KL Auschwitz Anita Lasker-Wallfisch podczas zorganizowanych online obchodów 76. rocznicy wyzwolenia tego niemieckiego obozu koncentracyjnego.

- To, że wciąż żyję, zawdzięczam absurdom tego życia. Wierzcie lub nie, ale w tym piekle była muzyka, a ponieważ umiałam grać na wiolonczeli, to mogę teraz dzielić się tu z wami moją historią – dodała.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Urodzona w rodzinie niemieckich Żydów Lasker-Wallfisch podkreśliła, że "przewidywana długość życia w Auschwitz dla tych, którzy nie poszli prosto do gazu, to były trzy miesiące". Ona spędziła tam rok.

Anita Lasker-Wallfisch urodziła się 17 lipca 1925 roku we Wrocławiu, który wówczas należał do Niemiec. Do Auschwitz trafiła w grudniu 1943 roku. Jesienią 1944 roku została przewieziona do obozu Bergen-Belsen. W nim doczekała wolności. - Jakimś cudem przeżyłam tam czas aż do wyzwolenia przez armię brytyjską – mówiła.

"Nie zawiedźcie nas"

Po wojnie wraz z siostrą dotarła do Anglii. - Byłyśmy na tyle naiwne, by myśleć, że opowiemy światu, co się działo, i że to będzie koniec tych bezcelowych morderstw, ksenofobii i antysemityzmu. Myliłyśmy się. Nikt nas o nic nie pytał. A teraz jesteśmy wręcz świadkami prób dyskredytowania tego, co działo się w takich miejscach, jak Auschwitz i wielu innych – podkreśliła.

Anita Lasker-Wallfisch, była więźniarka, wspomina KL Auschwitz
Anita Lasker-Wallfisch, była więźniarka, wspomina KL Auschwitz

Lasker-Wallfisch zaapelowała w swoim wystąpieniu do kolejnych pokoleń: "Nie zawiedźcie nas". Prosiła, by nie pozwolono na "zniekształcenie pamięci i jej zatrucie przez niecnych naukowców, którym przyświecają ksenofobia i antysemityzm". - Sami uczcie się historii tych, którzy zostali skazani na upokorzenie i wystawieni na krańcową próbę. To byli tylko zwykli ludzie. Istoty ludzkie. Zanim podzielono ich ze względu na ich narodowość czy wiarę. Zaprzeczając temu, co miało miejsce i trując się nienawiścią, mordujemy te ofiary po raz drugi – stwierdziła.

"Nigdy, nigdy, przenigdy nie zapominajmy!"

Była więźniarka Auschwitz podkreśliła, że wciąż należy walczyć, by historia się nie powtórzyła. - Uczcijmy te miliony, które tu zginęły. Pokonajmy strach przed nieznanym. Budujmy mosty, rozmawiajmy ze sobą, świętujmy naszą różnorodność, ponieważ tak naprawdę więcej nas łączy niż dzieli – wskazywała.

Podkreśliła zarazem, że dziś "stajemy przed nowym wyzwaniem braku poszanowania dla rasy, koloru skóry czy wyznania, a niewidzialny wróg, nieznany wirus, odbiera ludziom życie".

- Uczcijmy dziś tych, których tu zesłano i zamordowano. I nigdy, nigdy, przenigdy nie zapominajmy! – zakończyła.

CZYTAJ TAKŻE: Zdążyli zabić około 700 osób, potem uciekli. "Całe obejście było pokryte leżącymi ludźmi" >>>

"Cierpienie i śmierć ofiar były, są i pozostaną realne"

- 27 stycznia jest każdego roku Dniem Pamięci Ofiar Holokaustu. Dziś pamięć sześciu milionów wymordowanych Żydów czci cała społeczność międzynarodowa – przypomniał prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu w ramach obchodów. Dodał, że "tego dnia, 76 lat temu, został wyzwolony obóz Auschwitz-Birkenau".

- Jest on najważniejszym symbolem Zagłady, bo był największą hitlerowską fabryką śmierci. Niemcy, na okupowanej przez nich polskiej ziemi, urządzili swój ludobójczy przemysł – podkreślił prezydent. Przypomniał, że "w Auschwitz-Birkenau, ginęli Żydzi, Polacy, Roma i Sinti, jeńcy z Armii Czerwonej".

- Z głębokim wzruszeniem i zadumą wspominam zeszłoroczne uroczystości w Miejscu Pamięci, na terenie Niemieckiego Nazistowskiego Obozu Koncentracyjnego i Zagłady, gdzie zebrali się wówczas ostatni Ocaleni i Świadkowie Holokaustu z całego świata – mówił.

Przemówienia Ocalałych. 75. rocznica wyzwolenia Auschwitz

Całe wystąpienie Batszewy Dagan, byłej więźniarki obozu  Auschwitz
Całe wystąpienie Batszewy Dagan, byłej więźniarki obozu Auschwitz TVP
wideo 2/4

Prezydent zwrócił uwagę, że "w tym roku obchody wyglądają inaczej". - To bezprecedensowa sytuacja, gdy pandemia koronawirusa uniemożliwia nam bezpośrednie spotkanie". - Ale jest to też ważny znak, który przypomina, że zawsze, bez względu na okoliczności musimy wypełniać powinność świadków pamięci i strażników prawdy o Holokauście – powiedział. Wskazał jednocześnie, że "tegoroczne uroczystości uświadamiają nam też z wyjątkową mocą znaczenie materialnych dowodów ludobójstwa i jego straszliwą realność".

- Zbrodnie popełnione w niemieckich obozach koncentracyjnych i zagłady były realne. Prawdziwi ludzie cierpieli tutaj niewyobrażalny, ale realny ból. I naprawdę umierali. I naprawdę byli mordowani. Cierpienie i śmierć ofiar były, są i pozostaną realne – podkreślił Duda.

"Nigdy więcej ludobójstwa, nienawiści i rasizmu"

Prezydent przyznał, że "naszą powinnością jest zachować wszelkie materialne dowody, pamiątki i znaki ich istnienia, życia i męczeństwa po to, żeby ludzkość nigdy o nich nie zapomniała". - Żeby nigdy nie zapomniano o tym, co wydarzyło się tu, w Auschwitz, i w innych miejscach niemieckich zbrodni – podkreślił.

Ocenił, że "władze Rzeczypospolitej wypełniają misję zachowania dowodów tej największej zbrodni w dziejach ludzkości". Zapewnił, że "kiedy minie zagrożenie śmiertelną chorobą, znów staniemy w Auschwitz-Birkenau, na ziemi przesyconej krwią ponad miliona ofiar".

Prezydent Andrzej Duda o wojnie i Auschwitz
Prezydent Andrzej Duda o wojnie i Auschwitz

Prezydent przyznał, że "to, co można tutaj zobaczyć, jest odpowiedzią na zapomnienie, na ułudę nierealności, na kłamstwo negacjonizmu". - Pamięć i prawda o Holokauście będą trwać wiecznie. My, współcześni, poniesiemy w przyszłość i przekażemy następnym pokoleniom przesłanie płynące z tego miejsca: nigdy więcej Auschwitz – powiedział. - Nigdy więcej ludobójstwa, nienawiści i rasizmu – podkreślił.

27 stycznia, w rocznicę wyzwolenia Auschwitz przypada - ustanowiony przez ONZ - Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

ZOBACZ TAKŻE: "Obóz". Rozmowy Magdy Łucyan >>>

W tym roku podczas rocznicowych uroczystości w sposób szczególny uwypuklone zostały losy dzieci. Niemcy deportowali ich do Auschwitz co najmniej 232 tysiące. Wśród nich było 216 tysięcy Żydów, 11 tysięcy Romów, 3 tysiące Polaków, ponad tysiąc Białorusinów oraz kilkuset Rosjan, Ukraińców i innych. W obozie zarejestrowano jako więźniów około 23 tysiące dzieci i młodocianych, z których w styczniu 1945 roku oswobodzono nieco ponad 700.

Śmierć w Auschwitz poniosło ponad 200 tysięcy dzieci, w większości były to dzieci żydowskie przywiezione z rodzinami na zagładę.

"Chciałam powiadomić mamę, zaczęłam wołać. Doskoczył do mnie żołnierz, uderzył bardzo silnie w twarz"

- Najgorsze były noce. Dzieci płakały, przez sen wołały mamę. Z czasem odgłosy ucichły, bo wiedziały, że nikt nie przyjdzie i im ręki na głowie nie położy. Umierały samotnie – mówiła była więźniarka KL Auschwitz Zdzisława Włodarczyk.

Zdzisława Włodarczyk urodziła się 21 sierpnia 1933 roku. Do KL Auschwitz deportowana została przez Niemców 12 sierpnia 1944 roku po wybuchu Powstania Warszawskiego. W styczniu 1945 roku miała niespełna 12 lat.

Zdzisława Włodarczyk o pobycie w KL Auschwitz: najgorsze były noce
AUSCHWITZ Zdzisława Włodarczyk: najgorsze były noce

Była więźniarka mówiła na obchodach 76. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, że "dzieci się rodziły w obozie, ale nie dano im żyć, bo z miejsca były zabijane". - Nie miały imion i nie miały nawet numerów. Ile tych dzieci zginęło? Dlaczego? Czy byliśmy wrogami Trzeciej Rzeszy? Ludźmi, którzy też mieli rodzinę i dzieci – pytała.

Wspominała, że w połowie stycznia 1945 roku słychać było już zbliżający się front. - Niemcy niszczyli archiwa, niszczyli dokumenty, palili. Widzieliśmy to. Burzyli krematoria. Czekaliśmy na wolność. Czekaliśmy, że nas ktoś wyzwoli. Ale 17 stycznia po apelu wszyscy musieli czekać. Nie wolno było do baraku wejść, dali nam podwójną porcję chleba i czekaliśmy, aż w godzinach popołudniowych, gdy zmierzch się robił, wyprowadzono nas z obozu – mówiła.

Włodarczyk powiedziała, że w trakcie marszu, jeszcze na terenie obozu, jeden z więźniów funkcyjnych uznał, iż jej brat nie może iść, że musi zostać w obozie.

- Chciałam powiadomić mamę, zaczęłam wołać. Doskoczył do mnie żołnierz, uderzył mnie bardzo silnie w twarz, aż się okręciłam i kucnęłam, żeby mnie więcej nie bił. I tak automatycznie pozostawałam w tyle. Wtedy obojętne mi było, co się stanie. Wyskoczyłam z szeregu i pobiegłam do brata. Nie chciałam, żeby był sam. Zostaliśmy na terenie obozu. Została z nami taka starsza więźniarka, Białorusinka Janeczka. Ona się naszą grupą zaopiekowała. Już nie było tej kromki chleba – wspominała.

Wyzwolenie Auschwitz przez żołnierzy Armii CzerwonejSovfoto/Universal Images Group

"Dzieci, co wy tu robicie?"

Starsi więźniowie, którzy pozostali w obozie, rozbijali obozowe magazyny. Brat Zdzisławy przyniósł trzy bochenki chleba. - Spaliśmy na nim. Chleb suchy, to żeśmy śnieg topili w piecu. (…) To był nasz posiłek. (…) 27 stycznia najpierw w białych kombinezonach biegli żołnierze. Ta nasza opiekunka, ona była sztubową, powiedziała, żebyśmy nie wychodzili, bo teraz jest front i może nas zabłąkana kula zabić. Przyszli żołnierze, taki wysoki oficer, w takiej czapie. Pamiętam jego słowa. Nie wiem, czy powiedział po polsku czy po rosyjsku, ale zrozumiale: "Dzieci, co wy tu robicie?". To było jego pytanie. Powiedział, że przyjdzie Czerwony Krzyż i się zaopiekuje nami, że jesteśmy wolne, tylko nie rozchodźmy się, bo możemy jeszcze zginąć – wspominała.

Była więźniarka mówiła, że po jakimś czasie przyniesiono kocioł zupy pomidorowej. Usłyszała jednak, że grupa kobiet, która też pozostała w obozie, idzie do domu. - Postanowiłam, że z bratem pójdziemy. Na wolność wyjść! Jak najszybciej! Nie być tutaj, bo nie wiadomo, co się stanie – relacjonowała.

- Następnego dnia z kawałkiem koca wyszliśmy. (…) Nie wiedziałam, w jakim kierunku. Szliśmy za tymi kobietami. Po drodze nas jakaś furmanka podwiozła, potem samochód ciężarowy z wojskiem wzięli i zabrali nas z drogi i zawieźli nas do Krakowa do Czerwonego Krzyża. Ale byliśmy na wolności – powiedziała.

Zdzisława Włodarczyk, kończąc swoje wystąpienie, zaapelowała, aby już nigdy więcej nie było wojen. - Teraz na całym świecie panuje epidemia koronawirusa. Czy to też nie jest wojna? Ludzie od siebie oddaleni, dzieci nie mogą z rówieśnikami się bawić, stają się nerwowe, też będą mieć urazy psychiczne. I też cierpienia są. I ludzie umierają samotnie. Dlaczego? Zabrakło czujności na świecie – zaznaczyła.

"Nasza obojętność rodzi najwięcej ofiar"

- Małe dzieci żydowskie i romskie. Dzieci polskie z Zamojszczyzny. Dzieci białoruskie spod Grodna. Dzieci przywożone z powstańczej Warszawy. W obozie dzieci się też rodziły. Zamiast przychodzić na świat z własnym życiem się tutaj rozmijały. Ponad 200 tysięcy dziecięcych ofiar. Kilka setek ocalałych dzieci – mówił dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński podczas obchodów.

Podkreślił, że tak jak ofiarom nie można przywrócić życia, tak nic nie odda ocalałemu dziecku jego utraconego dzieciństwa.

- Patrząc w oczy najmłodszym ofiarom Auschwitz, nie można nie zadać pytania o nas samych, powojennych – powiedział. - Bo dzieci i dziś są mordowane, sprzedawane, wykorzystywane niewolniczo, głodne i głodzone, porzucane i osamotnione. Dlaczego więc czujemy się tak bardzo dalecy od czasów obozowych? Ludzie nigdy tak wiele nie mogli i nie potrafili, jak mogą i potrafią dziś. Tymczasem wszyscy bardziej dbamy o to, by samych siebie urządzić w swoim świecie, niż tworzyć świat lepszy dla dzieci i dla całej przyszłości – wskazywał.

Obchody 76. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz

Dyrektor Muzeum Auschwitz mówił, że chcemy, by dzieci szanowały innych ludzi, ale i pytał: czy my ich zdanie szanujemy? - Chcemy, by dzieci żyły w ufności, a czy potrafimy im zaufać? Chcemy, by dzieci zachowywały się odpowiedzialnie, ale czy ich problemów nie lekceważymy? Chcemy, by dzieci wzrastały w miłości, ale czy dajemy im odczuć, że je kochamy? – pytał. - Chcemy, by były zdolne do reakcji na zło, a sami, na ich oczach, niemalże nie robimy nic – podkreślał.

Cywiński zacytował słowa Janusza Korczaka, który ostrzegał: "Nie wolno zostawiać świata jakim jest". - Przyszłość nie jest tym, co nadejdzie kiedyś, później, sama z siebie. Ona już jest obecna, już żyje i się rozwija w naszych zamiarach, wyborach i w naszej obojętności. Gdzie dziś widać przyszłość lepiej, niż w naszej dzisiejszej bierności, niezdolności do reagowania, do niesienia pomocy? – powiedział.

Dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński: nasza obojętność rodzi najwięcej ofiar (wideo archiwalne)
Dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński: nasza obojętność rodzi najwięcej ofiar

Dyrektor Muzeum Auschwitz, kończąc wystąpienie, wskazał, że ludzie łudzą się, iż to wojny, katastrofy czy pandemie zmieniają świat. - Tymczasem to nasza obojętność rodzi najwięcej ofiar, a wśród nich - najsłabsze, najufniejsze i najbardziej niewinne - są zawsze dzieci – podkreślił.

Modlitwy na zakończenie uroczystości

Modlitwy za pomordowanych w Auschwitz, które odmówili duchowni: rabin i biskupi chrześcijańscy, były ostatnim akordem głównej ceremonii 76. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz.

Żydowską modlitwę za dusze zmarłych "El male rachamim" zmówił rabin Michael Schudrich. Słowa modlitwy "Wieczny odpoczynek" w intencji wszystkich ofiar odmówił biskup diecezji bielsko-żywieckiej Roman Pindel. Słowa żałobnej modlitwy "Boże duchów" wypowiedział biskup Atanazy z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.

- Wspominamy tych, którzy na szczególnym miejscu kaźni bestialsko byli mordowani. Ufamy, że w Tobie, Bogu, znaleźli wybawienie z cierpienia i doświadczyli zwycięstwa życia nad śmiercią – modlił się biskup diecezji cieszyńskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Adrian Korczago.

Po głównej ceremonii odbywa się jeszcze dyskusja online "Wpływ wojny i Holokaustu na kształtowanie się tożsamości dziecka". Wzięli w niej udział ocalona z Holokaustu Lea Balint, była więźniarka Auschwitz Janina Rekłajtis, a także prezes Kindertransport Association Melissa Hacker.

27 stycznia przypada Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Obóz. Rozmowy Magdy Łucyan z byłymi więźniami KL Auschwitz-Birkenau

Zofia Posmysz. "Niech się modlą za siebie. Dzisiaj Żydzi, jutro wy"
Zofia Posmysz. "Niech się modlą za siebie. Dzisiaj Żydzi, jutro wy"tvn24
wideo 2/9

Autorka/Autor:now

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Nie jest to kandydat obywatelski. Miałam deja vu, cały czas widziałam w nim Andrzeja Dudę - mówiła w TVN24 o kandydacie PiS na prezydenta politolożka dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene. Socjolog dr hab. Wojciech Rafałowski ocenił, że "w pewnym momencie zapomnimy w trakcie tej kampanii, że to jest kandydat obywatelski".

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jego kandydaturę przedstawił historyk i publicysta, profesor Andrzej Nowak. - Jestem gotowy do tego, aby reprezentować wszystkich Polaków - zapewnił Nawrocki.

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Źródło:
TVN24

O naszej decyzji zdecydowały osobiste zalety pana doktora - mówił Jarosław Kaczyński o powodach wyboru Karola Nawrockiego na kandydata PiS na prezydenta. - Uznaliśmy, że to najlepszy kandydat - mówił prezes PiS i przekonywał, że szef IPN "jest człowiekiem przenikliwym, człowiekiem zdrowego rozsądku".

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl