Nie milkną komentarze po przyznaniu prezydentowi USA Pokojowej Nagrody Nobla. Nie tylko europejskie, ale i amerykańskie media zwracają uwagę na przedwczesne przyznanie wyróżnienia Barackowi Obamie. Jeden z komentatorów napisał nawet, że "Obama jest obecnie tak wielki, że jego uszy teraz pasują do twarzy".
Amerykańska prasa sprzyjająca Demokratom (z których wywodzi się Barack Obama), jak i Republikanom przyznanie Nobla prezydentowi ocenia podobnie - dość krytycznie.
Obietnice "anty-Busha"
"New York Times" w sobotnim wydaniu napisał, że lewica Partii Demokratycznej jest sfrustrowana z powodu polityki Obamy, który kontynuuje niepopularną w tych kręgach wojnę w Afganistanie i niektóre inne elementy polityki zagranicznej George'a W.Busha.
Cokolwiek nagroda znaczy dla świata, w USA Nobel dla prezydenta jest wątpliwym błogosławieństwem. Stał się on przypomnieniem rozziewu istniejącego między ambitnymi obietnicami zawartymi w jego słowach, a jego osiągnięciami NYT
"NYT" przypomina, że sam prezydent powiedział, że "przyjmuje nagrodę z pokorą" i że "nie zasługuje", by być w towarzystwie niektórych poprzednich jej laureatów. - Nagroda zwróciła uwagę na to, że choć większość świata celebruje Obamę jako "anty-Busha", nie zerwał on, tak jak zapowiadał, z polityką poprzedniej administracji - czytamy w analizie gazety.
Co z Guantanamo? Co z torturami?
Demokratyczna lewica ma do Obamy pretensje m.in. o to, że nie zamknął jeszcze więzienia dla podejrzanych o terroryzm w bazie Guantanamo na Kubie i nie ukarał funkcjonariuszy CIA odpowiedzialnych za brutalne metody przesłuchań. - Zamiast powszechnych pochwał, wyrażanych zwykle przy okazji Nagrody Nobla, wyróżnienie dla Obamy wywołało w USA reakcje przypominające o ostrych podziałach politycznych w kraju - zauważył sobotni "Washington Post".
Mimo wielu słów krytyki, Demokraci podkreślają, że przyznanie Nobla jest zaszczytem dla Ameryki.
"Teraz uszy pasują"
Do sprawy z większym dystansem podchodzi ultrakonserwatywny komentator radiowy Rush Limbaugh. Dziennikarz zakpił z nagrody dla prezydenta, mówiąc: - Obama jest obecnie tak wielki, że jego uszy teraz pasują do twarzy.
Odstające uszy Obamy eksponują wszyscy karykaturzyści na portretach prezydenta.
Źródło: PAP