Pułkownik Pawlikowski będzie odpowiadał za bezpieczeństwo VIP-ów

Nowym szefem Biura Ochrony Rządu został Andrzej Pawlikowski, który już raz kierował tą formacją. Obejmuje ją w trudnym momencie, gdy spiętrzyły się problemy finansowe, kadrowe i związane z wewnętrznymi podziałami.

To pierwsza zmiana kadrowa w służbach podległych resortowi spraw wewnętrznych.

Raz już kierował BOR-em

Pułkownik Andrzej Pawlikowski pochodzi z Zakopanego, urodził się w 1969 roku. Raz już kierował BOR-em, choć krótko: od października 2006 roku do 27 listopada 2007.

Po przejęciu władzy przez Platformę Obywatelską został zwolniony z BOR, choć nie miał jeszcze uprawnień emerytalnych. Przeniósł się wtedy do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, gdzie dosłużył brakujący mu czas do uprawnień emerytalnych.

W ostatnich latach prowadził działalność gospodarczą wspólnie z pułkownikiem Grzegorzem Małeckim, który niedawno został szefem Agencji Wywiadu.

Przed potężnym wyzwaniem

Teraz Pawlikowski stanie przed potężnym wyzwaniem, gdyż w zgodnej ocenie ekspertów, BOR nigdy nie było jeszcze w takim kryzysie. Odchodzą funkcjonariusze, służba jest niedoinwestowana, a zarazem głęboko wewnętrznie podzielona.

Pawlikowski już zapowiadał konieczność przeprowadzenia głębokich reform w tej elitarnej służbie, której zadaniem jest ochrona najważniejszych osób w państwie.

Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl)//rzw / Źródło: TVN 24

Czytaj także: