Nowy szef BBN: nie jest za późno, ale jesteśmy po trzecim dzwonku

pap_20240506_0VU
Czy USA traktują Ukrainę jako równorzędnego uczestnika procesu pokojowego? Trump: ciekawe pytanie
Źródło: Anna Czerwińska/Fakty TVN

Nowy szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Dariusz Łukowski uważa, że Polska będzie integralną częścią dyskusji w rozmowach pokojowych na Ukrainie. Dodał, że analizowane są różne scenariusze na temat zaangażowania militarnego Polski. "Patrząc na wojnę w Ukrainie, widzimy, że najgorsze, co może nas spotkać, to być klientem innych państw. Kiedy decyzje polityczne i obronne są uzależnione od innych stolic, a nie własnych zdolności i interesów" - przekonywał.

"Polska jest zainteresowana trwałym rozwiązaniem pokojowym" - powiedział "Rzeczpospolitej" nowy szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. broni rez. Dariusz Łukowski. Dodał, że "stabilna Ukraina jest naturalną barierą przed zagrożeniami dla Polski", a "jakiekolwiek działania stabilizacyjne nie będą możliwe bez naszego udziału w rozmowach".

- Administracja amerykańska na tym etapie oficjalnie jeszcze nie przedstawiła szczegółów swojego planu, ale generalne zarysy już widać. Pojawia się chociażby kwestia zaangażowania europejskich sojuszników w zapewnienie gwarancji Ukrainie i rozwiązania stabilizacyjne. Z pewnością będziemy integralną częścią tej dyskusji i tego, co się będzie miało wydarzyć - powiedział Łukowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Jasne przesłanie" Tuska. Seria rozmów z przywódcami, w tym z Zełenskim

W jego ocenie odpowiedzią na amerykańskie oczekiwania dotyczące większego zaangażowania europejskich sojuszników w sprawy bezpieczeństwa Europy będzie udział Francji i Wielkiej Brytanii, "być może Niemcy będą otwarte na udział w tym procesie".

Łukowski: jeszcze mamy czas, aby się odpowiednio przygotować

"Na pewno trzeba byłoby zbudować koalicję państw europejskich, zdolnych do udzielenia gwarancji. Ale nikt oficjalnie nie zadeklaruje niczego przed rozpoczęciem formalnych rozmów i przed wyłożeniem kart na stół przez administrację amerykańską" - ocenił Łukowski.

Jego zdaniem, decyzja o wysłaniu polskich wojsk na Ukrainę byłaby "bardzo trudna" i "wiążąca się z ryzykami, wymagająca społecznej akceptacji". "To będzie długofalowy wysiłek i zobowiązanie mogące trwać na przykład dekadę" - ocenił.

Dariusz Łukowski nowym szefem BBN
Dariusz Łukowski nowym szefem BBN
Źródło: Leszek Szymański/PAP

Pytany o możliwość konfrontacji zbrojnej Wojska Polskiego z rosyjską armią, Łukowski ocenił, że "takie zagrożenie jest realne, chociaż dziś jest nikłe" ze względu na zaangażowanie rosyjskich sił zbrojnych. Dodał, że "jeszcze mamy czas, aby się odpowiednio przygotować".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "W żaden sposób Putin nie może poczuć się zwycięzcą tej wojny"

Łukowski: jesteśmy już po trzecim dzwonku

W wywiadzie poruszone zostały też m.in. kwestie największych problemów, z jakimi boryka się Wojsko Polskie. Według generała, wojna na Ukrainie pokazała, że "oprócz potencjału Sił Zbrojnych, najważniejszym zasobem jest zdolność zaplecza przemysłowego".

Jako kluczowe, generał Łukowski wskazał takie obszary, jak "zbudowanie efektywnych struktur kierowania i dowodzenia, szkolenia wojsk, zgranie systemów". "Dopiero wtedy możemy mówić o zbudowaniu zdolności. A ten proces trwa" - powiedział szef BBN.

"Nie uważam, aby było za późno, ale faktycznie jesteśmy już po trzecim dzwonku. Patrząc na wojnę w Ukrainie, widzimy, że najgorsze, co może nas spotkać, to być klientem innych państw. Kiedy decyzje polityczne i obronne są uzależnione od innych stolic, a nie własnych zdolności i interesów" - podsumował.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: