Mogę obiecać, że prace domowe w szkołach podstawowych znikną - powiedziała w "Jeden na jeden" posłanka Koalicji Obywatelskiej Dorota Łoboda, która w TVN24 mówiła o planach zmian powyborczej koalicji w edukacji. Wyraziła nadzieję, że przedmiot historia i teraźniejszość zniknie z programu nauczania od nowego roku szkolnego.
Sobotnie wydanie "Jeden na jeden" poświęcone było kwestiom edukacji i zmianom, które w tej kwestii planuje powyborcza koalicja. Z Marcinem Zaborskim na ten temat rozmawiała posłanka Koalicji Obywatelskiej Dorota Łoboda, liderka ruchu "Rodzice Przeciwko Reformie Edukacji" i prezeska fundacji "Rodzice Mają Głos".
Mówiła między innymi o zapowiedzi likwidacji prac domowych w szkołach podstawowych. - To oczywiście nie jest taki prosty ruch i realizacja tej decyzji nie zajmie tygodnia. Natomiast tak, rzeczywiście będziemy odchodzić od prac domowych - powiedziała.
Jak zaznaczyła, "to musi być kompleksowa zmiana połączona z odchudzeniem podstaw programowych, z zajęciami dodatkowymi, które będą w szkole".
- Będziemy od tych prac domowych odchodzić, natomiast tak jak mówię, to nie może się zdarzyć rozporządzeniem i nakazem dla nauczycielek i nauczycieli. Oczywiście, że będą wytyczne, oczywiście, że będziemy zmniejszać tę ilość prac domowych, natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, że przychodzi minister czy ministra i mówi wszystkim nauczycielom: od dzisiaj nie możecie w ogóle zadawać prac domowych - stwierdziła Łoboda.
- Zdajemy sobie sprawę, że każdy, kto choć trochę orientuje się w tym, jak wygląda edukacja, wie, że to nie może być tak, że na przykład nie będzie lektur do przeczytania w domu. Nie ma takiej możliwości, że nie będzie chociażby do przeczytania jednego rozdziału czy przypomnienia sobie słówek z angielskiego. Doprowadzilibyśmy wtedy rzeczywiście tę sytuację do absurdu - dodała.
Jednocześnie posłanka podkreśliła, że jest "wielką zwolenniczką odejścia od prac domowych". - Mogę obiecać, że te prace domowe w szkołach podstawowych znikną. Nie na Mikołajki, ale jestem przekonana, że ten model się zmieni i nie będziemy już siedzieć z naszymi dziećmi godzinami nad zadaniami domowymi - zadeklarowała.
Jaka przyszłość czeka HiT? Łoboda: do kosza musi pójść podstawa programowa
Posłanka była też pytana o przyszłość przedmiotu szkolnego historia i teraźniejszość. Wyraziła nadzieję, że zniknie on z programu nauczania od nowego roku szkolnego.
- Wiadomo, że to nie może się wydarzyć w środku roku, natomiast wrzesień to jest dobry moment, zwłaszcza że ten przedmiot nie zakorzenił się szczególnie w szkołach - stwierdziła.
- To jest realne, żeby tego przedmiotu od nowego roku szkolnego nie było. Oczywiście kompleksowa zmiana podstaw programowych nie wydarza się w tak krótkim czasie, natomiast likwidacja zbędnego i szkodliwego przedmiotu, czy też modyfikacja głęboka tego, czego się uczą w jego ramach uczennice i uczniowie, jest możliwa - podkreśliła gościni TVN24. Zaznaczyła, że "do kosza musi pójść podstawa programowa i podręczniki, które tej podstawie programowej towarzyszyły".
Jednocześnie dodała, że jest za tym, by przywrócić wiedzę o społeczeństwie. - Natomiast być może do tego przedmiotu dodać elementy historii najnowszej, bo rzeczywiście ja się zgadzam z diagnozą, że w szkołach ponadpodstawowych i w podstawowych dzieje się to samo, nigdy nie dochodzimy do tych najnowszych wydarzeń w historii, nigdy nie dochodzimy do tych najnowszych osiągnięć literatury, choć właśnie ta najnowsza historia ma największy wpływ na wybory, które dzisiaj podejmujemy - dodała.
Zniesienie oceny z zachowania? "Jestem gorącą zwolenniczką"
Dorota Łoboda odniosła się też do pomysłu zniesienia oceny z zachowania. - Jestem tego gorącą zwolenniczką, ale to jest moje osobiste zdanie. Na pewno będę namawiała koleżanki i kolegów, żeby się nad tym solidnie zastanowić, bo uważam, że ocena z zachowania nie przynosi nic dobrego, szczególnie ocena punktowa, która jest wręcz szkodliwa, bo krzywdzimy tym dzieci, na przykład neuroróżnorodne albo małe, które po prostu ze swojej natury nie są w stanie usiedzieć w ławce przez 45 minut. Jeżeli my oceniamy takie zachowanie, to właściwie cóż my oceniamy? - analizowała.
Posłanka przekazała, że Koalicja Obywatelska ma pomysł, by wprowadzić "ocenę opisową, która powie coś rodzicom, którzy są zainteresowani tym, jak ich dziecko odnajduje się w szkole". - Ale by to nie była ocena cyfrowa czy słowna, gdzie jednym słowem oceniamy siedmio-, dzięsięcio- czy piętnastolatka - dodała.
Łoboda o religii w szkołach i podwyżkach dla nauczycieli
Posłanka KO odniosła się też do religii w szkołach. Jak przekazała, wykreślenie oceny ze świadectwa z tego przedmiotu jest od przyszłego roku "jak najbardziej realne". Dodała też, że w tym zakresie jest zgoda w powyborczej koalicji. - Przypominam, że nawet Szymon Hołownia mówił w kampanii o rozdzieleniu Kościoła od państwa - powiedziała.
Odnosząc się do wynagrodzeń nauczycieli, Łoboda mówiła, że są w planach podwyżki od stycznia. - Być może nie uda się tego tak szybko uchwalić, natomiast zakładamy, że będziemy wtedy wyrównywać te wynagrodzenia - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24