- 120 nowych radiowozów stoi na parkingach, ponieważ mimo, że zarówno samochód jak i wideorejestrator mają oddzielne homologacje, to nie zostało przebadane, jak działają połączone - poinformował "Dziennik Gazeta Prawna". - Taki dokument nie wymagany - zapewnił w rozmowie z tvn24.pl Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy komendanta głównego policji.
Najnowszy nabytek polskiej policji, czyli nowoczesne i szybkie radiowozy alfa romeo miały wyjechać na polskie ulice w grudniu. Miały, bo od dwóch miesięcy stoją bezużyteczne na parkingach - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna". W ich wyposażeniu są urządzenia dające m.in. możliwość rejestracji prędkości pojazdu jadącego z przeciwka, a nie tylko poruszającego się bezpośrednio przed patrolem. A to daje możliwość dokumentowania na wideo również sytuacji, gdy policjant stoi obok radiowozu i ręcznym radarem mierzy prędkość. W obecnie jeżdżących radiowozach policjanci nie mają takich sposobności, mogą jedynie nagrywać auta, za którymi jadą radiowozem.
Sprzeczne homologacje
Policja nie może jednak wyjechać nowymi radiowozami na patrole. Kłopot w możliwości korzystania z nowych aut polega na tym, że nie sprawdzono, jak współdziała radar typu Iskra z wideorejestratorem - pisze gazeta. Mimo, że każde ma oddzielną homologację, to nie zostało przebadane, jak działa połączone. Z tego powodu policyjna komisja odbierająca nowy sprzęt nie podpisała wymaganego protokołu - informuje dziennik.
Możliwe procesy
Rzeczywiście było opóźnienie w odbieraniu tych samochodów. Mieliśmy problemy związane z formalnościami przy postępowaniu przetargowym. Ale właśnie pierwsze alfy trafiają już do policjantów. Wszystkie formalne wymagania zostały już spełnione i nie ma już przeszkód w odbieraniu tych radiowozów Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP
Brak homologacji jest kluczowy z prawnych względów: wyniki uzyskiwane za pomocą radarów służą do prowadzenia postępowań karnych.
Całą sprawę komentuje w rozmowie z tvn24.pl rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. - Taki dokument nie jest wymagany. Nie jest potrzebna wspólna homologacja dla samochodu i radiowozu - zapewnił rzecznik.
– Rzeczywiście było opóźnienie w odbieraniu tych samochodów. Mieliśmy problemy związane z formalnościami przy postępowaniu przetargowym. Ale właśnie pierwsze alfy trafiają już do policjantów - powiedział. Dodał, że „wszystkie formalne wymagania zostały już spełnione i nie ma już przeszkód w odbieraniu tych radiowozów”.
Co więcej, jak zapewnił Sokołowski, od czwartku nowe samochody trafią do funkcjonariuszy z Podkarpacia, a od piątku wyjadą na drogi Mazowsza.
Źródło: PAP, Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: policja