Pół tysiąca gości na weselu wiceministra rolnictwa i ciągnik za półtora miliona w prezencie ślubnym dla pary młodej. Huczną imprezę i drogi podarunek dla Norberta Kaczmarczyka komentowali w piątek posłowie opozycji. - Służby powinny to wyjaśnić, bo ten styk prywatnych spraw pana wiceministra i spraw państwowych jest niesłychanie podejrzany - ocenił wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.
W ostatnich dniach media informowały o ślubie wiceministra rolnictwa. Na weselu było ponad 500 gości, w tym m.in. minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Na imprezie wystąpił zespół disco-polo Bayer Full. Szeroko opisywany przez media był także prezent dla młodej pary w postaci ciągnika marki John Deere za 1,5 mln złotych. Zdjęcia z przekazania maszyny podczas uroczystości weselnej dystrybutor maszyn opublikował na swoim profilu na Facebooku.
Huczne wydarzenie i imponujący prezent dla pary młodej spotkały się z falą krytyki ze strony polityków opozycji. Koalicja Obywatelska złożyła wniosek do CBA w sprawie oświadczeń majątkowych wiceministra Kaczmarka, a część opozycji domaga się nawet jego dymisji.
Gawkowski: woda jest coraz bardziej mętna
- Pan poseł Kaczmarczyk wydawał pieniądze mocnym gestem na swoje wesele i służby powinny sprawdzić, skąd były te pieniądze. Czy to nie był jakiś lobbying, sponsoring, albo wprost - łapownictwo w postaci tego, że ktoś za coś zapłacił, a poseł ze swoją żoną mógł się świetnie bawić - komentował w piątek w Sejmie przewodniczący Klubu Parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski.
W mediach społecznościowych głos w tej sprawie zabrał sam darczyńca, brat wiceministra, Konrad, który dwa lata temu - również w ciągniku tej samej marki - namawiał do głosowania na prezydenta Andrzeja Dudę. Zdaniem Konrada Kaczmarczyka prezent prezentem de facto nie był, bo to on go kupił i pozostaje jego właścicielem.
W ocenie Gawkowskiego "tutaj nie wystarczy jeden tweet brata, nie wystarczy jeden list, który pokazuje, do kogo należy ciągnik". - Tutaj potrzebna jest reakcja jego zwierzchnika, szefa resortu rolnictwa pana (Henryka) Kowalczyka, tutaj potrzebne są po prostu czyste ręce, bez nich woda jest coraz bardziej mętna - stwierdził.
Siemoniak: to jest niesłychane
- Służby powinny to wyjaśnić, bo wyraźnie widać, że ten styk prywatnych spraw pana wiceministra i spraw państwowych jest niesłychanie podejrzany - ocenił wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.
W jego opinii "to jest niesłychane, żeby członek rządu, wiceminister reklamował jakiekolwiek produkty, żeby to uchodziło, a potem żeby diler tych produktów wręczał jako prezent ślubny z całym późniejszym kręceniem, że to brat, leasing".
- Przecież to jest tak słabe, że nikt w takie rzeczy nie uwierzy - stwierdził poseł.
Krajewski: wszyscy chcieliby się dowiedzieć, kto to finansował
- Dobrze, że w końcu pojawił się ten ciągnik u pana ministra, bo do tej pory widzieliśmy w oświadczeniu pług obracalny i samochód, więc szkoda tego auta, żeby ten pług ciągać samochodem. Więc będzie ciągnik, który sobie poradzi, koni aż nadto na 16 hektarów, które wskazał pan minister - mówił z ironią poseł PSL Stefan Krajewski.
Zwrócił uwagę, że "żadna dotacja nie przysługiwałaby z tego względu, że jest to zakup ekonomicznie nieuzasadniony". - Natomiast tu jest to prezent, a darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda - stwierdził.
Jak dodał, "wszyscy chcieliby się dowiedzieć, kto to finansował".
Cymański: nie dajmy się zwariować
Partyjni koledzy wiceministra Kaczmarka stają w jego obronie. - Patrząc na to wszystko, na ten spektakl, myślę, że można było bardziej ostrożnie ciągnik przemalować na niebiesko - bo John Deere (marka ciągnika - red.) kojarzy się z kolorem zielonym - napis zakleić, przedstawiciel firmy powinien być w czarczafie. Nie dajmy się zwariować - stwierdził poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański.
Przyznał, że on również był obecny na weselu wiceministra rolnictwa. - Nie na całym, chciałem pośpiewać, ale jednak czas naglił, to wszystko było długie - tłumaczył.
- Uważam, że elementem dobrego wychowania jest niekomentowanie, czy spełniło moje oczekiwania - stwierdził.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24