Instytut Pamięci Narodowej płacił prawie milion złotych miesięcznie przez osiem miesięcy za wynajem niewykorzystywanych pomieszczeń w budynku, gdzie miała być nowa siedziba Centralnego Przystanku Historia – wynika z wystąpienia pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli. Niemal 18 milionów złotych IPN miał wydać z naruszeniem prawa, nierzetelnie lub niegospodarnie.
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła wykonanie budżetu państwa w 2023 roku w części dotyczącej Instytutu Pamięci Narodowej. Z wystąpienia pokontrolnego NIK wynika, że IPN, jako dysponent części budżetu państwa, wydatkował w ubiegłym roku środki budżetowe w kwocie prawie 538,76 miliona złotych zgodnie z planem rzeczowym i finansowym, przy czym prawie 17,92 miliona złotych wydano z naruszeniem prawa, nierzetelnie lub niegospodarnie.
NIK oceniła, że IPN nienależycie zarządzał środkami publicznymi na realizację przedsięwzięć związanych z utworzeniem nowej siedziby Centralnego Przystanku Historia (CPH) i dopuścił do niegospodarnego wydatkowania środków w wysokości 7,72 miliona złotych na najem pomieszczeń, wraz z kosztami eksploatacyjnym i mediami, w budynku przy ul. Marszałkowskiej 107 w Warszawie. Przez osiem miesięcy IPN za wynajem niewykorzystywanych pomieszczeń płacił średnio 965,7 tys. zł.
Instytut Pamięci Narodowej mimo zawarcia w listopadzie 2022 roku umowy najmu na pomieszczenia przy Marszałkowskiej do dnia zakończenia kontroli nie wykorzystał wynajętych na CPH pomieszczeń do bieżącej działalności edukacyjnej, wystawienniczej i wydawniczej IPN.
"W toku kontroli NIK nadal trwały prace wykończeniowe tych pomieszczeń i instalacyjne sprzętu multimedialnego" – wskazano w wystąpieniu pokontrolnym NIK.
370 tysięcy złotych za kapsuły multimedialne z Tajwanu
370 tysięcy złotych IPN wydał na zakup kapsuł multimedialnych do CPH, które do Polski miały przypłynąć z Tajwanu, ale sprzęt ten do zakończenia kontroli NIK nie został dostarczony przez wykonawcę. Ponadto przy dokonaniu potwierdzenia odbioru kapsuł miało dojść do poświadczenia nieprawdy.
Kontrolerzy ustalili, że 4 marca 2023 roku w żadnym z wynajmowanych przez IPN pomieszczeń na funkcjonowanie nowego CPH nie znajdowały się kapsuły multimedialne, których dostawę wraz z montażem i podłączeniem na miejscu potwierdzono w protokole odbioru z 20 grudnia 2023 roku.
Ze strony IPN potwierdzenia odbioru dokonał kierownik samodzielnej sekcji projektów aranżacyjnych Biura Przystanków Historia. Dyrektor Biura Przystanków Historia zeznał, że ze względu na duży zakres obowiązków dla realizacji projektu zatrudnił pracownika, który został kierownikiem tego projektu i był w całości odpowiedzialny za jego realizację.
W wystąpieniu pokontrolnym czytamy, że kierownik pierwotnie oświadczył, że kapsuły zostały przekazane do serwisu, ale to oświadczenie okazało się niezgodne ze stanem faktycznym. Po stwierdzeniu braku kapsuł kierownik "zeznał, że faktycznie tych kapsuł nie było i nie przeprowadzono też ich testów, a gotowy protokół o przekazaniu do serwisu otrzymał on od wykonawcy, który sporządził go na jego prośbę".
W wyjaśnieniach złożonych w imieniu prezesa IPN dyrektor generalna podała, że kapsuły zostały dostarczone 11 kwietnia 2024 roku do portu w Gdańsku i czekają na odprawę celną zaplanowaną na 16 kwietnia. Opóźnienie miało wynikać z konfliktu zbrojnego na Morzu Czerwonym.
Do poświadczenia nieprawdy miało dojść również przy dokonaniu potwierdzenia odbioru na zakup sprzętu i wyposażenia, w tym mebli do CPH. Na zakup i montaż sprzętu wydano ponad 640 tysięcy złotych, ale część tego sprzętu nie została zamontowana. Z kolei ponad 11 tysięcy złotych wypłacono na wynagrodzenie za realizację nadzoru autorskiego nad realizacją aranżacji CPH. Wynagrodzenie wypłacono, mimo że do końca ubiegłego roku przedsięwzięcie nie zostało zakończone.
Licencja do gry, prawa do imienia róży
Kontrola wykazała ponadto, że przy wydatkowaniu środków na działalności IPN poniesiono wydatki na łącznie 4,72 miliona złotych z naruszeniem zasad racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi.
Większość z tej kwoty, bo 4,34 miliona złotych, wydano na zakup 10-letniej licencji do gry RPG "Warsaw Rising: Miasto Bohaterów". Jak czytamy w wystąpieniu pokontrolnym NIK, zrobiono to "bez rzetelnego rozeznania rynku co do alternatywnych rozwiązań i rzetelnego oszacowania wartości nabywanej licencji do gry, funkcjonującej od czterech lat na rynku gier komputerowych".
Zdaniem zastępcy dyrektora Biura Nowych Technologii w IPN "alternatywne rozwiązanie byłoby nieekonomiczne", ale – jak wskazała NIK – nie potwierdzono tego poglądu udokumentowaną analizą.
120 tysięcy złotych instytut wydał na wykonanie dla IPN kroju pisma służącego do skutecznej identyfikacji wizualnej, "mimo że szerokim zakresem ozdobnych krojów pisma IPN dysponował w ramach ogólnodostępnych oprogramowań biurowych".
Z kolei 34,4 tysiąca złotych wydano na zakup na okres 10 lat praw do nadania imienia nowej odmianie róży dziewiczej o nazwie hodowlanej "ROJmemo". Róży nadano nazwę Victoria 1920 r. NIK zwrócił uwagę, że zrobiono to "bez przeprowadzenia jakichkolwiek analiz skuteczności takiej formy promowania wydarzeń historycznych".
50 tysięcy złotych wydano na zlecenie tutoriali do gier planszowych, "w sytuacji, gdy dostępne były one w wersji papierowej oraz jako tzw. samouczki w aplikacjach internetowych, a dodatkowo część z nich posiadała już instrukcje filmowe z lat poprzednich".
Prawie 150 tysięcy złotych IPN wydał na organizację imprezy sportowej w ramach Kongresu Pamięci Narodowej, a 32 tysiące złotych na program Republika Historii. Chodzi o pięć ośmiominutowych odcinków programu specjalnego. Zdaniem NIK zrobiono to wbrew założonemu celowi dotarcia do jak najszerszej grupy odbiorców, gdyż realizacja nastąpiła w stacji telewizyjnej o niskiej oglądalności, nieprzekraczającej 0,5 procent.
Kontrola NIK wykazała ponadto, że niezgodnie z przepisami za 31,2 tysiąca złotych zlecono osobom fizycznym świadczenie usług ochrony osób kierownictwa IPN. W zakres usług wchodziło użycie lub wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego i broni palnej, mimo że zgodnie z przepisami nie były one pracownikami ochrony oraz nie miały koncesji na wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia.
Z wystąpienia pokontrolnego wynika ponadto, że nie zachowano należytej staranności przy wykorzystywaniu i publikowaniu zdjęć w portalach internetowych zarządzanych przez IPN, co – jak czytamy – skutkowało dwukrotnie naruszeniem praw autorskich poprzez bezprawną publikację przez IPN w swoich serwisach zdjęcia zarejestrowanego w bazie FORUM z jednoczesnym pominięciem oznaczenia twórcy opublikowanego utworu. Skutkowało to zawarciem ugód i wypłatą pieniędzy za wykorzystanie zdjęć.
W wystąpieniu czytamy również, że nienależycie sprawowano nadzór nad wykorzystaniem środków z dotacji celowej udzielonej Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL "na realizację zadania inwestycyjnego".
"Dopuszczono do wydatkowania środków w kwocie 1,41 mln zł na roboty budowlane, które prowadzone były przed wydaniem przez organ architektoniczno-budowlany pozwolenia na budowę" – napisano w wystąpieniu pokontrolnym.
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami NIK wniosła o wzmocnienie nadzoru w zakresie planowania i realizacji inwestycji, dokonywanie racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi oraz wypracowanie mechanizmów kontrolnych i identyfikacji ryzyk, które przeciwdziałałyby nieprawidłowościom ujawnionym w trakcie kontroli.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP