Za twierdzenie, że chciał wstąpić do Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałek Stefan Niesiołowski pozwie Zbigniewa Girzyńskiego. - To odgrzewane kotlety - zareagował na tę zapowiedź polityk PiS.
Niesiołowski domaga się od Girzyńskiego przeprosin w formie oświadczenia, które miałoby zostać opublikowane w "Gazecie Wyborczej", "Rzeczpospolitej" i TVN24.
- Po latach mojego cierpliwego tłumaczenia, że nigdy nie aspirowałem do PiS-u, że nie chciałem być członkiem tej partii, zdecydowałem się wstąpić na drogę sądową. Sądy są po to, żeby takie sprawy rozstrzygać - powiedział Niesiołowski na konferencji prasowej w Sejmie. I ostrzegł, że pozwie również innych polityków PiS, jeśli będą twierdzić, że chciał wstąpić do tego ugrupowania.
Ostrzegał przed PiS-em
Po latach mojego cierpliwego tłumaczenia, że nigdy nie aspirowałem do PiS-u, że nie chciałem być członkiem tej partii, zdecydowałem się wstąpić na drogę sądową. Sądy są po to, żeby takie sprawy rozstrzygać Stefan Niesiołowski
W uzasadnieniu pozwu Niesiołowski przywołuje wypowiedź Girzyńskiego z 14 października tego roku w programie "Rozmowa Rymanowskiego" w TVN24: "Wprawdzie pan Niesiołowski w 2001 roku aspirował do bycia członkiem Prawa i Sprawiedliwości... Na szczęście władze mojej partii nie przyjęły go wówczas".
Wicemarszałek podkreślił, że nie tylko nigdy nie chciał zostać członkiem Prawa i Sprawiedliwości, ale też przekonywał swoich kolegów z Przymierza Prawicy (formacji, do której w tamtym czasie należał), aby nie wiązali się z Jarosławem Kaczyńskim.
"To niepoważny człowiek"
W reakcji na zapowiedź pozwu Girzyński zarzucił Niesiołowskiemu, że "próbuje odgrzewać stare rozmowy w bieżącej kampanii politycznej".
Zwrócił uwagę, że Niesiołowski formułuje pozew w miesiąc po programie, w którym brał udział Girzyński. Nazwał Niesiołowskiego "człowiekiem niepoważnym" i zapewnił, że "poradzi sobie" z nim.
O tym, że Niesiołowski chciał wstąpić do Prawa i Sprawiedliwości mówił również prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla dziennika "Polska The Times" (wrzesień 2009). - Już przecież kiedyś zdarzyło mu się chcieć zapisać do PiS. (...) Mówiłem mu, że się na to nie zgadzam" - powiedział wtedy Kaczyński. Niesiołowski zaprzeczał i nazwał słowa Kaczyńskiego "podłym kłamstwem".
Źródło: PAP