- Pewne zwroty marszałkowi nie uchodzą – stwierdził Stefan Niesiołowski i obiecał, że prowadząc obrady będzie powściągał język. Nie przeszkodziło to znanemu z ostrych wypowiedzi politykowi PO w „Bohaterze tygodnia” skrytykować Zbigniewa Ziobrę, Antoniego Macierewicza i Jana Olszewskiego.
Ćwoki, pornogrubasy, lizusi, renegaci – do takich określeń politycznych przeciwników przyzwyczaił nas Stefan Niesiołowski. Jak zapewnia, teraz będzie odzwyczajał. - Na pewno nie będę używał tych słów, wicemarszałkowi nie wypada. Choć są głosy, że szkoda – mówił polityk.
Zapewnił, że stanowisko wicemarszałka dostał w ramach podziękowania za kampanię wyborczą. Ja tam ciężko pracowałem. Sformułowałem doktrynę i ciężko o nią walczyłem. To ja forsowałem tezę, że musimy iść pod hasłem „odsunąć Pis od władzy”, bo w przeciwnym razie przegralibyśmy i z LiDem, i z PiSem. Moja doktryna wcale nie była taką oczywistością – przypomina Niesiołowski.
„Ołdakowski posłem był nijakim”
Pytany o sprawę Jana Ołdakowskiego – posła, który na skutek interwencji marszałka Sejmu zrezygnował z mandatu, żeby pozostać dyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego – Niesiołowski sprawę zbagatelizował. Jako poseł niczym się chyba nie wyróżnił. A skoro jest tak wybitnym muzealnikiem, a jako polityk jest nieznany, to podjął słuszną decyzję. Nie rozumiem, po co miałby być w parlamencie – stwierdził. Jak dodał, nigdy w Muzeum Powstania nie był.
„Ziobro mógłby nosić teczki za Ćwiąkalskim”
Niesiołowski nie podziela prezydenckich wątpliwości co do kandydata na ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Kaczyński zarzuca mu bronienie Janusza Stokłosy (poszukiwanego listem gończym byłego senatora-obszarnika) i pisanie ekspertyz dla Ryszarda Krauzego.
- Jakbym chciał być złośliwy, to powiedziałbym, że Ludwik Dorn bywał u Stokłosy, a prezydent był w bliskich stosunkach Januszem Kaczmarkiem i Krauzem. Wedle tych kryteriów sam się powinien podać do dymisji – zauważył. - Prezydent wychodzi najwyraźniej z założenia, że adwokaci powinni bronić tylko niewinnych – dodał.
Według Niesiołowskiego nie ma konfliktu między doradzaniem Krauzemu a szefowaniem ministerstwu sprawiedliwości. To jest taka klasa, taka przepaść między tym co mówi krzykliwym głosem pan Ziobro, a co mówi spokojnie pan Ćwiakalski. Ziobro za nim mógłby nosić teczki – uważa.
„Olszewski będzie kontynuował zło Macierewicza”
Dostało się też nowo wybranemu koordynatorowi ds. służb specjalnych, Janowi Olszewskiemu i jego poprzednikowi Antoniemu Macierewiczowi. – Olszewski nic nie powinien weryfikować, ewentualnie samego siebie. Będzie kontynuował zło czynione przez Macierewicza – twierdzi Niesiołowski. Zapowiada też, że na tego ostatniego w Sejmie polował nie będzie. – Będę z nim tylko polemizował – zapowiada.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24