Stefan Niesiołowski z PO nie pozostawia suchej nitce na prof. Leszku Balcerowiczu, który krytykuje rząd ws. reformy emerytalnej. - W zajadły sposób atakuje rząd. (...) To język Leppera - mówił w "Rozmowie Rymanowskiego" w TVN24. Profesora bronił Marek Migalski z PJN. - To, co chce zrobić rząd jest skokiem na kasę - ocenił. Na to odparł mu Niesiołowski: - To niegodne doktora (...), to niegodne człowieka.
We wtorek Balcerowicz po raz kolejny zaatakował rząd za forsowane przez niego zmiany w systemie emerytalnym, ograniczające składkę do OFE. - Rząd stosuje coś w rodzaju linii propagandowej - atakował i wyliczał "nierzetelne chwyty rządu" prof. Balcerowicz. - Polityka w demokratycznej Polsce nie powinna forsować demagogii. Uczciwość i rzetelność potrzebują obrońców - mówił.
"Co on od nas chce?"
Stefan Niesiołowski w TVN24 powiedział, że nie rozumie krytyki działań rządu ws. reformy emerytalnej przez Leszka Balcerowicza. - To jest niezrozumiała dla mnie zajadłość pana Balcerowicza. To jest niepojęte. Człowiek rozsądny, umiarkowany, rozumny, atakuje własne zaplecze Platformy. (...) Co on od nas chce, co on chce - pytał.
Jak przekonywał, przez aktualną wysokość przekazywania składek do OFE budżet państwa obecnie co miesiąc traci miliard złotych. - To są pieniądze, których brakuje - tłumaczył. I mówił, że nie wyobraża sobie realizacji propozycji ekonomisty: ograniczenia biurokracji, co zdaniem Niesiołowskiego wiąże się z utratą pracy przez ok. 100 tys. osób, podwyższenie wieku emerytalnego i cofnięcie ulg.
I dalej atakował Balcerowicza: - On w jakiś taki dość zajadły sposób atakuje rząd. "Biała księga czarnej propagandy? (Balcerowicz zapowiedział, że opublikuje "białą księgę czarnej propagandy rządu" - red.) - to język Leppera. Dla mnie to jest przykre, że Balcerowicz tak się zachowuje.
Niesiołowski do Migalskiego: - To niegodne doktora
Inaczej krytykę formułowaną przez Balcerowicza odbiera Marek Migalski. - Ja w ogóle nie widzę tego zacietrzewienia czy zajadłości. Językiem Andrzeja Leppera mówi Platforma Obywatelska. PO mówi, że Balcerowicz musi odejść, a ja mówię, że Balcerowicz musi wrócić - powiedział, dodając jednocześnie, że argumenty profesora są racjonalne.
Następnie europoseł stwierdził, że "bez wątpliwości to, co chce zrobić rząd, jest skokiem na kasę i skokiem na emeryturę".
Te słowa oburzyły Niesiołowksiego. - To niegodne doktora. Jak można mówić, że to skok na emerytury, to całkowita nieprawda. Ja bardzo przepraszam, to niegodne człowieka... Dlaczego pan to robi? Niemożliwe, żeby pan w to wierzył - mówił Niesiołowski,
Na koniec zgoda
Sytuacja w studiu była coraz bardziej napięta. Ostatecznie politycy "pogodzili się". - Panie marszałku, przejdźmy do faktów, nie kłóćmy się, nie obrażajmy się - zaproponował Migalski. - Zgoda, zgoda, ja pana nie obrażam - przytaknął Niesiołowski.
nsz/iga
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24